Nie podnoś płaczącego dziecka. Zamiast tego wypróbuj inną metodę
Płakanie dziecka zawsze jest ciężkie dla rodziców, nic więc dziwnego, że zazwyczaj pierwszym odruchem jest nic innego, jak podniesienie go, by mogło się uspokoić. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że to nie zawsze jest dobry wybór. O jednym z takich przypadków opowiedziała Jordyn, która zyskała popularność na Instagramie, gdzie publikuje pod nickiem @eatplaysay. Jordyn jest nie tylko logopedką i terapeutką żywienia, ale przede wszystkim jest mamą. Jak sama mówi, jej celem jest edukowanie rodziców, jak pomagać ich pociechą rozwijać umiejętności jedzenia i mowy. Ostatnio podzieliła się ze swoimi obserwującymi, jak powinni się zachować, kiedy ich maluch zaczyna płakać leżąc na brzuszku. Jordyn zdaje sobie sprawę, że dla wielu osób pierwszym odruchem będzie podniesienie dziecka, by pomóc mu się uspokoić. Jak jednak zaznacza, warto wypróbować pewną alternatywę. Nie tylko pozwoli ona na szybsze uspokojenie. Zdradziła, że tego triku nauczyła się od specjalisty w zakresie terapii czaszkowo-krzyżowej i po prostu musiała się podzielić tym sposobem ze wszystkimi, by i oni mogli w prosty sposób uspokoić swojego malucha.
Tak uspokoisz dziecko płaczące leżąc na brzuszku. Warto o tym pamiętać
Według Jordyn, kiedy tylko nasz maluch zaczyna płakać podczas leżenia na brzuszku powinniśmy zostawić je na ziemi. Najważniejsza będzie jednak wówczas pomoc w przywróceniu ich ciała do wygodniej pozycji. Dzięki temu nie tylko będą miały lepsze doświadczenia związane z leżeniem na brzuszku, ale również pozwoli im ćwiczyć ruchy, które są niezbędne do przewracania się z brzuszka na plecy. Jak tłumaczy Jordyn, właśnie to zazwyczaj jest jedną z umiejętności, które niemowlaki muszą opanować. Kiedy już odwrócimy malucha na plecy, powinniśmy położyć dłonie na jego kolana i zacząć go powoli i delikatnie kołysać na boki. Przy okazji możemy delikatnie uspokajać dziecko głosem. Kiedy nasz maluszek będzie już spokojny, możemy nawiązać z nim kontakt wzrokowy. Najważniejsze jest, by zawsze kończyć czas leżenia na brzuszku pozytywnie, a nie podczas paniki i płaczu.
Jordyn zaznacza, że zdaje sobie sprawę, jak ciężki może być czas leżenia na brzuszku, nie tylko dla brzdąca, ale również dla rodziców. Dlatego ważne jest, by zawsze kończyć go pozytywnie. Specjalistka dodała również, że każdy czasem potrzebuje odrobiny pomocy, czy chodzi o nasze niemowlaki, czy też o nas samych. Swój post zakończyła pozytywną wiadomością dla wszystkich, pisząc, że wszyscy radzimy sobie świetnie.