Ile razy widziałaś w czasie jazdy opadającą główkę dziecka w foteliku samochodowym. A przecież dobierałaś go w sklepie razem ze sprzedawcą, który zapewniał, że fotelik będzie idealny na ten wiek.
Opadająca główka w foteliku to częsty problem rodziców. Czy malca nie boli kark, czy nie jest to niebezpieczne i wreszcie, jak zapobiec opadaniu główki niemowlęcia na boki w czasie jazdy samochodem?
Spis treści
- Sposoby na opadającą główkę dziecka w foteliku
- Paski trzymające głowę - tego nie kupuj!
- Sprawdź, czy dobrze dobrałaś fotelik
- Odpowiednio go zamontuj
- Ubierz dziecko odpowiednio do jazdy
Sposoby na opadającą główkę dziecka w foteliku
Wkładka dla noworodka
Foteliki dla najmłodszych dzieci, czyli tzw. kołyski lub łupiny mają zwykle w dodatkowym wyposażeniu specjalne wkładki dla noworodków. To piankowe wyścielenie fotelik, które zimniejszą jego objętość, ale jednocześnie zachowuje odpowiedni dla ciała maluszka kształt.
Jedną z części wkładki dla noworodków i niemowląt jest specjalny wałek otulający główkę i zapobiegający jej opadaniu i przesuwaniu się na boki. Taki otulacz dodatkowo chroni szyję dziecka w czasie jazdy i umożliwia mu przyjęcie wygodnej pozycji do snu.
Gdy dziecko podrośnie, wkładkę można usunąć. Wiele z nich ma jednak możliwość pozostawienia samej osłonki na główkę - to dlatego, że problem opadającej główki dziecka nie jest zależny wyłącznie od umiejętności trzymania główki w pionie, więc nie dotyczy tylko noworodków.
Wkładki dla starszych niemowląt
Wkładki do fotelików można kupić również oddzielnie. Jest wiele firm, które produkują takie akcesoria. Oprócz właściwości antypotowych czy termicznych, mają one również na celu ustabilizowanie główki dziecka podczas jazdy. Dlatego każda z nich na górze ma poduszeczki lub wałki zabezpieczające główkę przed opadaniem, a nawet stabilizujące jego bródkę.
Czytaj również: Zniekształcona główka niemowlaka - czy to odwracalne i czy pomogą specjalne poduszki?
Od kiedy dziecko może jeździć samochodem bez podstawki?
Specjalne poduszki dla starszych dzieci
Na rynku dostępnych jest wiele poduszek i wkładek pod główkę malucha, które mają zapobiec jej opadaniu w trakcie jazdy. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie problemu, gdyż większość z takich akcesoriów dodatkowo odpycha głowę od zagłówka i choć nie opada ona bezwiednie, to poprawia się jedynie komfort pociechy, nie zaś jej bezpieczeństwo.
Wymuszone odchylenie główki od oparcia w momencie kolizji, a nawet mocniejszego hamowania może skończyć się tragedią. Mimo to, istnieją poduszki, których zakup warto rozważyć.
Przykładem może być rekomendowana przed ADAC poduszka stabilizująca firmy Sandini. Znacznie różni się ona od tradycyjnych wkładek i rogalików na szyję. Jest zbudowana z dwóch poduszek obejmujących szyjkę malucha, pasków oraz przeciwwagi.
Dzięki łączeniu poduszek rzepami pod szyją, zabezpiecza główkę przed opadaniem zarówno do przodu jak i na boki. Podczas wypadku ciało dziecka nie leci do przodu, tylko utrzymuje się w pionie.
Poduszka stabilizująca firmy Sandini gwarantuje przez to dziecku nie tylko wygodę, ale i bezpieczeństwo. Dostępna jest w dwóch wersjach, zależnych od wieku pociechy. Pierwsza przeznaczona jest dla maluszków od urodzenia do 18 miesiąca życia, natomiast druga dla starszych dzieci, od 18 miesiąca, aż do 12 roku życia.
Paski trzymające głowę - tego nie kupuj!
Niestety łatwo dostępne i popularne są również opaski trzymające głowę. Jest to jednak zdecydowanie odradzane i skrajnie niebezpieczne dla małego pasażera. Podczas zderzenia siła pędu sprawia, że głowa dziecka leci do przodu. W takiej sytuacji opaska może zsunąć się na szyjkę i dusić malucha.
Jeśli nie dojdzie do przesunięcia opaski, sytuacja wcale nie jest lepsza, ponieważ jedynie głowa zostaje przytwierdzona do oparcia, a szyja i klatka piersiowa przemieszczają się, co znacznie naraża na uszkodzenia odcinek szyjny kręgosłupa.
Mając na względzie dobro pociechy należy zatem zadbać o dobrze dobrany i zamontowany fotelik oraz odpowiednie ułożenie w nim dziecka, a ewentualnych akcesoriów szukać w profesjonalnych sklepach.
Sprawdź, czy dobrze dobrałaś fotelik
Co jeszcze można zrobić, aby w czasie jazdy dziecku nie opadała główka? Kup dobry fotelik. Wybór fotelika powinien skupiać się nie na naszych preferencjach estetycznych, a głównie na dopasowaniu go do modelu samochodu i wygody dziecka.
W fotelikach montowanych tyłem do kierunku jazdy bardzo istotne jest utrzymanie odpowiedniego kąta oparcia, który powinien wynosić 35-40 stopni od pionu. Wówczas główka dziecka nie będzie opadała do przodu.
Jest to zależne od kształtu kanapy w samochodzie oraz w przypadku fotelików montowanych przy użyciu systemu ISOFIX umiejscowienia zaczepów. Warto skorzystać z porady doświadczonego sprzedawcy, który sprawnie dopasuje siedzonko malucha do modelu pojazdu i zadba o pełne bezpieczeństwo małego pasażera.
Odpowiednio go zamontuj
Foteliki wyposażone są w instrukcje montażu, z którymi należy dokładnie się zapoznać. Najdrobniejszy szczegół może bowiem stworzyć dużą różnicę w ułożeniu dziecka. Fotelik powinien być zamontowany jak najbardziej pionowo, z lekkim pochyleniem do tyłu.
Czytaj również: Foteliki samochodowe. Jaki fotelik dla dziecka będzie najlepszy?
Akcesoria do samochodu dla dzieci: wybieramy najbardziej przydatne
Ubierz dziecko odpowiednio do jazdy
Często przyczyna opadania główki dziecka nie jest związana z samym fotelikiem. Maluch przed ułożeniem w siedzonku powinien mieć zdjętą grubą kurtkę lub bluzę z kapturem. Nadmiar materiału za pleckami dziecka utrudnia wygodne oparcie główki i sprzyja jej opadaniu.
Problemem może okazać się również fryzura dziecka. Kucyk lub koczek równie skutecznie odpychają główkę od oparcia i powodują jej opadanie w czasie jazdy.
