Noworodki tuż po porodzie nie wyglądają jak z reklamy. Cieniutka prześwitująca skóra, krostki, krwiaki, główka jak u ufoludka, drobne włoski niemal wszędzie, powiększone sutki, nabrzmiałe narządy rodne to nie wszystko, co jeszcze w jego aparycji może zaskoczyć świeżo upieczonych rodziców. Jeannette Kalyta, znana położna na tapet wzięła jeszcze jedną rzecz, która w wyglądzie nowo narodzonego maluszka może zaniepokoić mamę i tatę.
Dlaczego główka dziecka po porodzie jest tego koloru? Położna tłumaczy
Chodzi o specyficzny kolor główki dziecka, który często odbiega od barwy reszty ciała „Noworodek chwilę po porodzie jest lekko wrzosowy. Jednak jego główka, często ma inny kolor niż reszta ciała, jest raczej fioletowa” – podkreśla położna. Uspokaja jednak, że po kilkunastu minutach wszystko wraca do normy.
Dlaczego w ogóle tak się dzieje? „Ma to związek z fizjologicznym mechanizmem porodu i oczekiwaniem po urodzeniu główki na kolejny skurcz by urodzić barki a za nimi resztę dziecka. Przyczynia się do tego ucisk na sploty barkowe, grawitacja i zmiana temperatury” – tłumaczy.
W dalszej części przygotowuje rodziców także na inną ewentualność. Otóż czasami na główce powstają też wybroczyny, które zanikają najczęściej po kilu dniach. To zdaniem ekspertki ma z kolei związek ze zbyt krótkim parciem, sytuacją, że maluch za szybko wydostał się na zewnątrz lub że drugi okres porodu trwał zbyt długo.
Dlaczego po urodzeniu główki należy przestać przeć mimo parcia?
Pod postem położnej padło bardzo trafne pytanie, które nurtuje często świeżo upieczone mamy.
„Zastanawia mnie dlaczego po urodzeniu główki położne mówią, żeby nie przeć mimo parcia? Już dwa razy rodziłam, ale wciąż nikt mi tego nie wyjaśnił” – zapytała jedna z internautek.
Jeannette Kalyta odpowiedziała jej krótko i rzeczowo: „Dla zachowania prawidłowego mechanizmu porodu, warto odczekać z parciem po urodzeniu główki do czasu rotacji barków dziecka, czyli do kolejnego skurczu”.
Jak wyglądają noworodki tuż po porodzie?