Dlaczego maluchy tak bardzo lubią być noszone na rękach? Pierwsza rzecz to bliskość. Możliwość wsłuchania się w rytm bicia serca, który jest kojącym dźwiękiem z uwagi na okres życia płodowego malucha, ale też czucie zapachu bliskiej osoby, ciepło jej ciała i dotyk, są dla dziecka komfortowe. Druga rzecz, to kołysanie. Nosząc dziecko na rękach, zapewniamy mu podobne odczucia do tych z łona matki.
Niemowlęta nie zawsze płaczą gdy są głodne lub gdy mają brudną pieluszkę. Czasami chodzi po prostu o tęsknotę za mamą. By zapewnić maluchowi bliskość, nie zawsze jednak trzeba brać go na ręce. Okazuje się, że pomóc może jedno z najpopularniejszych ćwiczeń dla niemowląt, które polecają fizjoterapeuci. Zapewnia nie tylko odpowiedni rozwój fizyczny, ale jak się okazuje, może też pomóc w zapewnieniu komfortu emocjonalnego.
Ćwiczenie "kołyska". Na co pomaga?
Według fizjoterapeutów ćwiczenie nazywane "kołyską" czyli łapanie złączonych rączek i nóżek dziecka, bujając nim na boki, gdy leży np. na łóżku, daje szereg korzyści:
- wzmacnia mięśnie tułowia,
- jest świetnym ćwiczeniem obracania się na brzuch,
- rozwija orientację przestrzenną.
Eksperci polecają, by wykonywać ćwiczenie typu "kołyska" regularnie w formie zabawy, bo to dobry sposób na spędzenie czasu z maleńkim dzieckiem, który przy okazji niesie za sobą wyżej wymienione korzyści.
Jak wykonywać je poprawnie? W internecie znajdziecie wiele instrukcji, my polecamy tą, którą na swoim instagramowym profilu @aga_plus_fizjo, prezentuje fizjoterapeutka dziecięca Agnieszka Strzelczyk.
"Kołyska" także na ukojenie płaczu niemowlęcia
Fizjoterapeutyczne ćwiczenie przyda się także w kojeniu płaczu malucha. Czasami niemowlę płacze z potrzeby bliskości, albo nawet z nudów. Ćwiczenie typu "kołyska" ukoi malucha, ale też zapewni mu rozrywkę bez konieczności noszenia na rękach. Korzystając z tego sposobu, damy kręgosłupowi choć odrobinę wytchnienia.
Ważne jest, aby odpowiadać na potrzeby dziecka, ale możemy też nauczyć je sposobów na samouspokajanie się. Tak podziała to ćwiczenie, które pomoże maluchowi się uspokoić, ale także rozwinąć jego układ przedsionkowy, będący częścią ucha wewnętrznego. Wykonywanie go pomoże w utrzymaniu równowagi i świadomości przestrzennej. Dzięki temu ćwiczeniu, nie tylko koisz dziecko, ale także wspierasz jego ogólny rozwój i pomagasz mu stać się bardziej świadomym ruchów swojego ciała
- pisze na swoim Instagramie @babystepstherapyrgv fizjoterapeutka, Rebecca Perez.
Od kiedy można zacząć ćwiczyć w ten sposób?
Możesz wykonywać to ćwiczenie już w pierwszym miesiącu życia. Wtedy bardziej skupia się na orientacji w przestrzeni i poczuciu ciała. W wieku 3 miesięcy ćwiczenie będzie bardziej aktywne, dziecko może nawet unosić w nim główkę. Dzięki temu ćwiczy mięśnie potrzebne do obrotu
- radzi z kolei Agnieszka Strzelczyk.