Czasem dziecko rodzi się z bujną fryzurą, jednak wiele maluszków na świat przychodzi z obficie pokrywającym główkę meszkiem płodowym. Lanugo po kilku miesiącach zaczyna wypadać, czasem mówi się, że pierwsze włoski się „wycierają”. W rzeczywistości jednak meszek ten pełnił swoją funkcję ochronną w okresie płodowym, po narodzinach nie jest dziecku potrzebny.
Rodzice, zwłaszcza mamy dziewczynek, zwykle nie mogą doczekać się chwili, w której zaczną swoim córeczkom zaplatać warkoczyki. Jednak w wielu przypadkach na to trzeba jeszcze sporo poczekać. Jak długo niemowlę pozostanie łyse i czy to prawda, że warto ogolić maluszkowi głowę, aby włosy rosły szybciej i były gęste?
Warto golić dziecku głowę, aby włosy lepiej rosły?
Być może słyszałaś o tym, że dziecku nie wolno obcinać włosów zanim skończy 1. rok życia. Według ludowych przesądów zbyt wczesne pierwsze postrzyżyny skracają życie. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z prawdą, podobnie jak przesąd dotyczący zakazu obcinania włosów w ciąży. Możliwe, że słyszałaś, że to „skraca” dziecku rozum.
Okazuje się, że różnego rodzaju ludowych prawd jest więcej, a współczesne mamy nierzadko wierzą w to, że obcinanie włosów je zagęści. Gdyby tak było, częste podcinanie włosów w dzieciństwie sprawiłoby, że dziś cieszyłabym się bujną fryzurą, niestety najwidoczniej coś poszło nie tak...
O tym, czy włosy są cienkie czy grube decyduje genetyka i to zupełnie normalne, że włosy blond będą cieńsze, za to będzie ich więcej.
Obcinanie włosów dzieciom nie ma wpływu na ich porost, kształt, długość, gęstość ani też powodzenie życiowe - to mit
- przekonuje trycholog Olga Poniatowska.
Ekspertka odniosła się w ten sposób do dość powszechnego przekonania o tym, że obcinanie dziecku włosów przynosi wiele korzyści (poza oczywistymi względami praktycznymi czy estetyką).
Dlaczego nie warto golić niemowlęciu włosów?
Trycholog podzieliła się ze swoimi obserwatorami historią rodziców, którzy swojemu dziecku regularnie golili włosy maszynką. Wreszcie po 2 latach włosy zaczęły rosnąć.
Na nagraniu, które na swoim profilu na Instagramie zamieściła trycholog Olga Poniatowska widzimy niemowlę podczas golenia włosów maszynką. Maluszek z pewnością ma około 6 miesięcy, bo jest podtrzymywany na fotelu.
Dlaczego używanie maszynki do golenia to zły pomysł? W istocie zamiast wspomóc porost włosów, możemy go zahamować. Jeśli na główce podczas golenia powstaną blizny, włosy w tym miejscu nie urosną w ogóle. Nie warto więc ryzykować i poczekać, aż urosną - w swoim czasie.
− U dzieci z włosami bywa bardzo różnie. Aż 1/4 dzieci rodzi się łysa i może nie mieć włosów aż do 1. roku życia. Do 2. roku życia włosy mogą rosnąć bardzo słabe, po czym nagle zaczynają rosnąć, ale golenie czy obcinanie włosów nie ma na to żadnego wpływu, bo włosy urosną bez tego
- tłumaczy trycholog Olga Poniatowska. Jak dodaje, znaczenie ma jedynie upływ czasu.
To, że po obcięciu dziecku włosów wyglądają one na gęstsze jest tylko złudzeniem optycznym. Na grubość włosów nie ma wpływu to, co dzieje się na ich długości - włosy jako „martwa część” nie czują, że są obcinane. Nie zareagują więc na żadne podcięcie końcówek.
Chcesz, żeby twojemu dziecku włosy lepiej rosły? Zadbaj o podaż białka w diecie (włosy są zbudowane z białka) i mikroelementy. WHO podaje, że 30-40% dzieci z krajów rozwiniętych ma niedobór żelaza.
