Drugie dziecko jest „trudniejsze” w wychowaniu. Czy u was też tak jest?

2022-01-13 11:02

Rodzice dwójki czy trójki dzieci mogą to potwierdzić: każde dziecko jest inne. Wielu z nich może również zdecydowanie zgodzić się z opinią, że te kolejne są „trudniejsze” w wychowaniu. Czy to prawda i dlaczego tak jest? Naukowcy znaleźli na to wytłumaczenie.

Drugie dziecko jest „trudniejsze” w wychowaniu. Czy u was też tak jest?

i

Autor: Getty images Czy u was też tak jest?

Wielu rodziców uważa, że drugie dziecko to przykład ich porażki wychowawczej. O ile pierwszy maluch był „aniołkiem”, o tyle z drugim są wieczne kłopoty. Jest niegrzeczny, nieposłuszny, nie uczy się, nie czyta książek i zachowuje się tak, że wstyd pokazać się na osiedlu.

Spis treści

  1. Drugie dziecko jest "trudniejsze"
  2. Wszystkiemu winni są... rodzice
  3. Nie rozdwoisz się, ale...
Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Drugie dziecko jest "trudniejsze"

Jeśli też macie takie spostrzeżenia dotyczące waszych dzieci, to wiedzcie, że.... macie rację. Udowodniły to badania psychologów z Sloan School MIT, którzy wzięli pod lupę rodziny w dwójką synów z Danii i USA.

Okazało się, że z powodu drugiego dziecka badani rodzice częściej byli wzywani do dyrektora w szkole, a niekiedy nawet na komendę, gdzie przez parę godzin przebywał ich niesforny nastolatek. Trudniej im było dogadywać się z młodszymi dziećmi i ciągle ingerowali w konflikty między rodzeństwem wywołane złym zachowaniem tego drugiego.

Naukowcy zaczęli szukać przyczyny takiego stanu rzeczy i odkryli, że winą leży w nich, czyli w rodzicach.

Wszystkiemu winni są... rodzice

Zdaniem specjalistów, po prostu poświęcamy drugiemu dziecku mniej czasu! O ile pierworodny maluch w kluczowych pierwszych latach życia miał nas tylko dla siebie i na każde zawołanie, o tyle oczywistym jest, że drugie dziecko tak nie ma. Rodzice nie są wyłącznie dla niego, musi więc godzić się na to, że dzielimy swoją opiekę między niego a starszaka.

To właśnie dlatego młodszemu dziecku poświęcamy mniej czasu (za wyjątkiem pierwszych miesięcy życia, kiedy karmimy, tulimy, przewijamy przez 24 godziny na dobę), ale przede wszystkim mniej uwagi, bo w tak zwanym międzyczasie muszą zająć się jeszcze starszakiem.

Skutek tego jest taki, że drugie dziecko często chce zwrócić na siebie uwagę dorosłych, a nie ma na to lepszego sposobu niż nabroić. Natychmiast zareagujemy i choć czasem ukarzemy dziecko za to, co zrobiło, to jednak przez dłuższą chwilę będziemy zajmować się wyłącznie nim, a przecież o to mu chodziło.

Czytaj również: Kreatywna dyscyplina czyli wychowanie bez krzyku. Jak mówić żeby dzieci nas słuchały?

Rola ojca w wychowaniu dziecka - jaki wpływ na dziecko ma wychowanie bez ojca?

Nie rozdwoisz się, ale...

Jaki z tego wniosek? Specjaliści podkreślają, że pierwsze lata życia są kluczowe dla rozwoju dziecka, zarówno psychicznego, jak i społecznego czy emocjonalnego. Oczywiście, trudno jest utrzymać równowagę i nie da się wyliczyć czasu, który poświęcamy każdemu z dzieci, ale zanim zaczniemy narzekać, że nasz drugi maluch jest „trudnym” dzieckiem, przyjrzyjmy się najpierw swojemu zachowaniu.