Spis treści
- Skóra do skóry - blisko mamy, blisko taty
- Mądrość natury, czyli skąd się wzięło kangurowanie
- Kangurowanie to same zalety
Sam poród to dla dziecka wielki stres, a co dopiero zmierzenie się ze światem po drugiej stronie brzucha. Badania pokazały, że w szybszym przystosowaniu się do nowej sytuacji może pomóc niemowlęciu bliski kontakt z mamą – już od pierwszych chwil po porodzie.
Skóra do skóry - blisko mamy, blisko taty
W kangurowaniu chodzi o to, by dziecko jak najczęściej czuło obecność bliskiej osoby. Najlepszy sposób to położenie nagiego malca na nagiej klatce piersiowej. Dobrze, jeśli noworodek spędza w tej pozycji jak najwięcej czasu, nawet do kilku godzin dziennie. Kontakt z rodzicem daje dziecku poczucie bezpieczeństwa – maluszek czuje bicie serca, zapach i ciepło skóry mamy lub taty.
Podczas kangurowania warto dodatkowo delikatnie masować plecki malca, co wzmacnia poczucie bliskości między rodzicem a dzieckiem i uspokaja je.
Mądrość natury, czyli skąd się wzięło kangurowanie
Metoda ta nie jest nowa, została zapoczątkowana z przyczyn dość prozaicznych. W 1978 r. w szpitalu w Bogocie z powodu braku personelu i odpowiedniego sprzętu, wcześniaki kładziono na piersiach matek, dając im w ten sposób szansę na przeżycie. Metoda ta sprawdza się także w przypadku dzieci, u których wystąpiły komplikacje w życiu płodowym oraz podczas narodzin. Choć kangurowanie jest najczęściej stosowane u wcześniaków, to bliski kontakt matki i dziecka po porodzie jest zalecany wszystkim noworodkom.
Kangurowanie to same zalety
Kangurowanie może i jest niezbyt komfortowe – bo przecież ciężko leżeć z dzieckiem na piersiach przez kilka godzin. Dlatego powinniście się wymieniać – raz kanguruje mama, raz tata.
Dzięki kangurowaniu:
- dziecko szybciej i lepiej rozwija się emocjonalnie, spokojniej śpi i rzadziej płacze; szybciej też osiąga stabilizację akcji serca i oddechu, ma lepszą regulację temperatury ciała oraz prawidłowe napięcie mięśniowe
- u kobiet dzięki kangurowaniu pobudzona zostaje laktacja, co pośrednio przyczynia się do osiągnięcia lepszego stanu zdrowia noworodka – wiadomo, że dzieci karmione piersią rzadziej chorują
- wcześniaki szybciej osiągają właściwą masę ciała, a co za tym idzie, są szybciej wypisywane ze szpitala; kangurowanie łagodzi też nieprzyjemne doświadczenia związane z wcześniactwem, jak pobyt w inkubatorze, liczne badania czy stosowanie dużej ilości leków.
Kangurowanie niesie wiele pożytku nie tylko dla malucha. Również mama szybciej i łatwiej odnajdzie się w nowej roli. Badania dowiodły bowiem, że bliski kontakt z dzieckiem w znacznej mierze zmniejsza u matki poporodowy smutek – tzw. baby blues.
miesięcznik "M jak mama"