Sadzają maluszki na nocnik i biją brawa, gdy się uda. Te błędy mogą sporo kosztować

2024-04-19 14:30

Im wcześniej rozpoczęty tzw. trening czystości, tym lepiej? Fizjoterapeutka i psycholożka rozwojowa są zgodne co do tego, że sadzanie na nocnik rocznego dziecka to błąd. Czym to grozi? Przeczytaj, zanim pochwalisz się innym mamom, że twoje dziecko już nie moczy pieluch.

Sadzają maluszki na nocnik i biją brawa, gdy się uda. Te błędy mogą sporo kosztować

i

Autor: Getty Images/ @Ewa Kowalczyk @Dorota Zawadzka Sadzają maluszki na nocnik i biją brawa, gdy się uda. Te błędy mogą sporo kosztować

Część rodziców twierdzi, że im wcześniej nauczymy dziecko korzystania z nocnika i toalety, tym lepiej. Zarówno dla niego (w końcu ruchliwe dzieci raczej nie przepadają za samą zmianą pieluchy), jak i dla nas.

Choć pokazywane w mediach społecznościowych zdjęcia niemowląt na nocnikach spotykają się raczej z nieprzychylnym przyjęciem, sporo mam na grupach twierdzi, że ich roczne dzieci już wysyłają oznaki gotowości w tym temacie. Czym prędzej więc kupują nocniki i nakładki na toaletę, a potem chwalą się, że dziecku udało się zrobić pierwszą kupę czy siku do nocnika.

O tym, jakie mogą być negatywne konsekwencje pośpiechu w tzw. treningu czystości, rozmawiamy z fizjoterapeutką dziecięcą i psycholożką rozwojową. Ich opinie dają do myślenia i być może sprawią, że na całą sprawę spojrzysz inaczej.

Spis treści

  1. Po czym poznać, że dziecko jest gotowe na tzw. trening czystości?
  2. Nie sadzaj rocznego dziecka na nocnik. Możesz mu zafundować szereg problemów
  3. Nocnik czy nakładka? Fizjoterapeutka nie ma wątpliwości
  4. Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika?
  5. Tego unikaj podczas odpieluchowywania
  6. Regresy są normalne
Bunt dwulatka - Plac Zabaw odc. 6

Po czym poznać, że dziecko jest gotowe na tzw. trening czystości?

Przyjmuje się, że najlepszym czasem na odpieluchowanie dziecka (z pewnością tak przeczytasz w wielu książkach i artykułach na ten temat) jest przedział 24 – 32 miesiące. Dlaczego uznano, że to wręcz idealny czas na sadzanie dziecka na nocnik?

− Ten wiek to jest czas tak zwanej separacji-indywiduacji. Dziecko naturalnie oddala się od rodzica, poszukuje nowych zadań, nowych działań i zaczyna się niejako usamodzielniać. To jest też ten moment, kiedy dzieci często same „odstawiają się od piersi” - fizycznie robią kilka kroków od mamy, idą same w świat. To dobra okazja, żeby przyjrzeć się czy dziecko jest gotowe na to, żeby je odpieluchować – mówi w rozmowie z Mjakmama psycholożka rozwojowa Dorota Zawadzka.

Ekspertka poleca, aby obserwować, jakie sygnały wysyła dziecko:

  • czy jest zaniepokojone, że już zrobiło siusiu,
  • czy daje rodzicowi sygnał, że chciałoby mu się siusiu,
  • czy dotyka się tam, gdzie siusiu się robi.

− Wśród oznak gotowości ze strony fizjoterapeutycznej wymienia się siadanie i wstawanie z niskiego krzesła bez pomocy. Ta umiejętność jest najwcześniej obserwowana około 18. miesiąca życia. W podobnym wieku wzrasta pojemność pęcherza – mówi w rozmowie z MjakMama fizjoterapeutka Ewa Kowalczyk, choć jak zaznacza - Amerykańska Akademia Pediatrii rekomenduje, że odpieluchowanie powinno mieć miejsce około 2. roku życia.

Sygnałami gotowości dziecka jest też zwiększone zainteresowanie czynnościami wykonywanymi w toalecie (np. przez mamę, której maluch towarzyszy lub starszemu rodzeństwu) i próba ich naśladowania, poszukiwanie zacisznego miejsca do zrobienia kupki w pieluszkę.

Dla rodziców i dziecka najwygodniej jest, gdy pierwsze próby biegania bez pieluszki wypadają latem. Nie liczmy jednak na to, że dziecko, które wysyła sygnały gotowości, z miejsca przestanie moczyć pieluszki.

− To, że dziecko jest gotowe, nie znaczy jednak, że od razu zacznie korzystać z nocnika. Niczego nie należy przyspieszać, należy podążać za dzieckiem – dodaje Dorota Zawadzka.

Zobacz też: Wychowuje 5-miesięczne niemowlę bez pieluch. Internauci nie zostawiają na niej suchej nitki

Nie sadzaj rocznego dziecka na nocnik. Możesz mu zafundować szereg problemów

Psycholożkę pytamy o to, czy warto zaznajamiać z nocnikiem dzieci, które nie skończyły jeszcze roku. Często właśnie w okolicach pierwszych urodzin w domu pojawia się ten nowy „mebel”, a niektórzy rodzice uważają, że to już pora, by uczyć dziecko, do czego służy.

− To pytanie bardzo często padało podczas webinarów w ramach „Akcji Tron” organizowanej przez WC Tron. W mojej ocenie to jest bardzo zły pomysł. Znam te szkoły i mody, ale ich nie polecam. Dziecko nie jest gotowe i nie wie, co się dzieje. Rodzic oczywiście mówi, że wyłapuje te sygnały, kiedy dziecko się napina, kiedy się rozluźnia i wtedy mu pomaga, po to, żeby nie używać pieluszek. Odpuśćmy sobie jednak takie pomysły, na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Trzeba to zrobić zgodnie z rozwojem dziecka, z jego kompetencjami i potrzebami, a nie z potrzebami rodzica. Na to zwracam szczególną uwagę. I nie popieram takich pomysłów – mówi psycholożka Dorota Zawadzka.

Fizjoterapeutka zwraca za to uwagę na konsekwencje zdrowotne:

− Zbyt wczesne odpieluchowanie dziecka może być niekorzystne dla mięśni dna miednicy, dlatego tak ważne jest zapoznanie się z oznakami gotowości dziecka do odpieluchowania. Wczesne wysadzanie dziecka na nocnik może powodować, że dziecko będzie się wypróżniało we wzorcu mocnego parcia, co w przyszłości może skutkować nietrzymaniem moczu i gazów – mówi fizjoterapeutka dziecięca Ewa Kowalczyk.

Nocnik czy nakładka? Fizjoterapeutka nie ma wątpliwości

Oczywiście nocnik. Jak wskazuje ekspertka, pozycja do mikcji i defekacji jest bardzo ważna, bo to, jak dziecko się wypróżnia, ma duże znaczenie dla jego mięśni dna miednicy.

W nieprawidłowej pozycji:

  • dziecko nie ma podpartych stóp,
  • jego kolana są na wysokości stawów biodrowych lub niżej,
  • pozycja jest niestabilna.

W prawidłowej pozycji:

  • dziecko ma podparte stopy,
  • kolana są wyżej niż stawy biodrowe (jak ma to miejsce w pozycji na większości nocników),
  • pozycja jest stabilna.

Właściwa jest zatem tzw. pozycja kuczna.

Zobacz też: Jak pomóc dziecku pożegnać się z pieluszką w nocy?

Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika?

Nie tylko dziecko musi być gotowe na odpieluchowanie - ty jako rodzic również powinnaś być na to przygotowana. Zadbaj o odpowiednią ilość ubranek na zmianę (z pewnością przynajmniej kilka razy w ciągu dnia będziesz przebierać dziecko), podkłady, które możesz położyć na kanapie, mopa w pogotowiu.

Pamiętaj przy tym o zasadzie "jedna zmiana na raz". Nie zaczynajcie tzw. treningu czystości kiedy dziecko akurat zmienia żłobek, jest odstawiane od piersi czy w domu pojawia się młodsze rodzeństwo. To za dużo. Odczekaj minimum miesiąc.

Skoro znasz już oznaki gotowości dziecka i nadszedł ten właściwy moment, by zabrać się za odpieluchowanie, pora kupić nocnik. Tylko co zrobić by dziecko wiedziało, do czego służy? Zalecenia, aby po prostu o określonych porach wysadzać dziecko, dawno są już nieaktualne. Tak samo jak karmimy piersią na żądanie, tak samo odczytujemy sygnały, kiedy dziecko chce zrobić siusiu czy kupkę i dopiero wtedy sadzamy na nocnik.

Nie podchodź do odpieluchowywania jak do zadania, które trzeba wykonać w określonym czasie. Traktuj to jako zabawę - takie podejście nie będzie stresować malucha. Spokojnie tłumacz mu, do czego służy nocnik, pomóż mu opuścić majteczki i spodenki. Pomóż dziecku usiąść na nocniku. Nazywaj części jego ciała i mów, jak robi się siusiu. Nie każ dziecku w żaden sposób przeć, napinać ciała - mikcja jest procesem biernym. Dziecko nie musi robić niczego poza rozluźnieniem mięśni zwieracza cewki moczowej. Im bardziej będziesz naciskać, by dziecko zrobiło siusiu, tym bardziej może ono się przed tym wzbraniać.

Nie pozwól, aby maluch zbyt długo spędził siedząc na nocniku - wystarczy kilka minut. Jeśli w nocniku jest pusto, nie szkodzi - lepiej za jakiś czas podjąć kolejną próbę niż przetrzymywać je przez pół godziny z nadzieją, że w końcu się uda.

A co robić, kiedy maluszkowi uda się wypróżnić albo zrobić siku? Nie bij braw, nie pokazuj przesadnej ekscytacji i nie nagradzaj go, ale rzeczowo zajmij się podtarciem pupki, pomóż dziecku się ubrać. Maluch może towarzyszyć ci także podczas spuszczania zawartości nocnika w toalecie. Oczywiście nie ma nic złego w tym, że cieszysz się z jego postępów i to naturalne, że twoje zadowolenie może być widoczne, a ty pochwalisz malucha. Rzecz w tym, by maluch nie dostrzegał wyraźnej różnicy w reakcji rodzica - pozytywnej na zrobione siku lub kupkę i negatywnej na pusty nocnik.

Zobacz też: Tak usuniesz plamy z moczu na materacu. Domowa mikstura z 4 składników

Tego unikaj podczas odpieluchowywania

Zabierając się za tzw. trening czystości, warto na wstępie nie popełniać podstawowych błędów. Oto one:

  • zmuszanie dziecka, aby usiadło na nocniku,
  • pokazywanie zdenerwowania, gdy dziecko zmoczy ubranie,
  • okazywanie niezadowolenia z powodu braku postępów,
  • tłumaczenie dziecku, że teraz musi zrobić siku lub kupkę do nocnika,
  • zawstydzanie dziecka, które wciąż nie opanowało tej sztuki,
  • zbyt długie przetrzymywanie dziecka na nocniku (np. włączanie bajki, aby posiedziało dłużej),
  • ciągłe dopytywanie dziecka (nawet co kilka minut!) czy nie chce siku.

Co robić, kiedy to nie ty jesteś źródłem problemu, a ktoś inny, np. dziadkowie głośno dziwią się, mówiąc "taki duży i jeszcze w pieluszce?"

− Ja to bym króciutko odpowiedziała „taki duży i taki niemądry”. Rozmawiajmy z dorosłymi, babciami, ciociami, że to nie są tematy do rozmów. Zawstydzanie dziecka zawsze jest niedobre, niezależnie od tego, czego dotyczy. Więc nie rozmawiajmy na ten temat w ten sposób w ogóle. To przyniesie więcej szkody niż pożytku. Trzeba osobę, która wyraża się w ten sposób i zadaje takie durne pytania, po prostu postawić do pionu, żeby tego nie robiła nie więcej. Jasno powiedzieć, że sobie tego nie życzymy, że to jest niefajne dla dziecka i tak naprawdę przeciwskuteczne - mówi psycholożka rozwojowa Dorota Zawadzka.

Regresy są normalne

Samo odpieluchowanie może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy, jednak nawet w przypadku dziecka, które przestało moczyć pieluszki, po jakimś czasie znów może się okazać, że potrzebuje wsparcia. Takim momentem może być np. pójście do przedszkola.

− Konieczna jest cierpliwość i akceptacja problemów dziecięcych. Niczego nie przyspieszamy, nie dajemy kar ani nagród, traktujemy to jako przejściowy kłopot - mówi Dorota Zawadzka.

Czytaj też: Dziecko moczy się w nocy? Pediatra mówi, w jakim wieku to powód do obaw