W nowej liście kamieni milowych nie ma już czworakowania. Czworakowanie zniknęło z listy, bo jak przekonują jej twórcy, nie wszystkie dzieci czworakują. To fakt, kilka procent dzieci tego nie robi, jednak jak przekonują eksperci raczkowanie i pełzanie rozwija mózg dziecka.
Dlatego warto, by maluch odkrył jego uroki jeszcze zanim postawi swoje pierwsze kroki. To świetna forma lokomocji i trening koordynacji. Jego zalety są nieocenione:
- doskonali koordynację,
- pozytywnie wpływa na postawę (może niwelować asymetrie ciała),
- wzmacnia tułów i mięśnie posturalne (odpowiadające za prawidłową postawę),
- rozwija orientację w przestrzeni,
- wpływa na prawidłowe ustawienie stóp dziecka,
- pozytywnie wpływa na neuroplastyczność mózgu, zwiększa liczbę nowych połączeń nerwowych,
- kształtuje i rozwija motorykę dużą i małą,
- rozwija zdolności zręcznościowe u dziecka (w przyszłości zaprocentuje w nauce pisania, rysowania i czytania),
- rozwija słyszenie dwuuszne i widzenie dwuoczne.
Kiedy dziecko „powinno” zacząć raczkować?
Zazwyczaj ma to miejsce między 8. a 10. miesiącem życia dziecka, ale zakres podawany przez Światową Organizację Zdrowia jest dużo szerszy: od 5,5 miesiąca do 13,5 miesiąca.
Niektóre dzieci raczkują (czworakują do tyłu) inne czworakują do przodu, a jeszcze inne pełzają.
Jeśli szukasz przyczyn, dlaczego twoje dziecko nie czworakuje choć skończyło już 10 miesięcy, przyjrzyj się temu, na jakim podłożu zazwyczaj spędza czas. Jeśli jest to miękki materac w łóżeczku, zapewne nie miało dość okazji do tego, by trenować odpychanie się rączkami od podłoża (najlepsza jest twarda podłoga) czy przenoszenie ciężaru ciała z jednej strony na drugą.
Dziecko które nie czworakuje może też mieć zbyt słaby tułów i obręcz barkową, przetrwały odruch ATOS, zaburzenia ośrodkowej koordynacji nerwowej. Przyczyną dlaczego dziecko nie czworakuje może być też zbyt wczesne sadzanie dziecka, które nie jest na to gotowe.
Jak pomóc dziecku w nauce czworakowania?
Jeśli twoje dziecko opanowało wysoki podpór, ale najwyraźniej nie ma ochoty „ruszyć do przodu” możesz nieco ułatwić mu to zadanie. Bardzo możliwe, że przemieszczanie się w ten sposób tak mu się spodoba, że nabierze chęci na to, by spróbować.
Zanim dziecko zacznie czworakować, musi opanować wysoki podpór, który wzmocni jego rączki oraz pełzanie, które nauczy go naprzemiennej pracy rączek i nóżek.
Szacuje się, że ok. 10% dzieci nie czworakuje, ale nie musi być to problemem. Ważne, żeby Twoje dziecko przynajmniej pełzało, wtedy rozwija naprzemienność ruchu i koordynację
- zauważa fizjoterapeutka Magdalena Adaś, która na Instagramie profadzi popularny wśród rodziców profil @e-fizjoteka.
Ekspertka poleca sposób z kocem. Przypomina nieco znaną z czasów szkoły „taczkę”, w której jedna osoba łapała za nogi, druga szła do przodu, podpierając się dłońmi. Maluszka nie łapiemy jednak za nóżki, ale układamy go na brzuszku tak, by jego klatka piersiowa, brzuszek, bioderka i nóżki znajdowały się na kocu. Następnie chwytamy za koc tak, jak na poniższym filmie: