Wcześniej nie znaczy lepiej. Wyrzuć tabelki dotyczące rozwoju dziecka do kosza

2022-05-27 12:50

Chociaż słyszysz na okrągło, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, to zawsze kusi cię, aby zerknąć do rozpiski z jakiejś mądrej książki. "Pierwsze kroki – między 12. a 15. miesiącem życia". Ratunku! Antek ma 13 i NIE CHODZI! Co robić?

Wcześniej nie znaczy lepiej.

i

Autor: Getty images Wyrzuć tabelki dotyczące rozwoju dziecka do kosza

Przy pierwszym dziecku rodzice zazwyczaj starają się śledzić rozwój malca porównując go do tabelek i norm wypisanych w mądrych książkach. I chociaż pediatrzy i mamy na grupach facebookowych powtarzają jak mantrę, że nie wszystkie dzieci rozwijają się zgodnie ze schematami, to i tak się martwią się, że ich dziecko nie osiągnęło jakiegoś kroku milowego w czasie podanym przez WHO jako prawidłowy.

Czy to ma sens? I czy rzeczywiście martwić się normami, czy może po prostu użyć książek z tabelkami do podpierania kulawego stołu?

Spis treści

  1. O tempie rozwoju decyduje wiele rzeczy
  2. Porównania nic nie dają
  3. Czy tabelki z krokami milowymi są ważne?
Co potrafi 2-letnie dziecko?

O tempie rozwoju decyduje wiele rzeczy

Zacznijmy od tego że nie chcemy nikogo namawiać do lekceważenia niepokojących objawów u dzieci. Jeśli twoja matczyna intuicja podpowiada ci, że coś jest nie tak, że dziecko zachowuje inaczej niż córeczka sąsiadki i twój bratanek, to oczywiście pójdź z dzieckiem do pediatry.

Ale jeżeli lekarz zbada dziecko i uspokoi cię, że wszystko jest ok, to odpuść. Jest bowiem wiele czynników, które wpływają na tempo rozwoju dziecka. I warto zdawać sobie z tego sprawę.

Nie bez znaczenia jest na przykład genetyka. Jeśli ty lub tata dziecka nie mówiliście do 3. roku życia, istnieje duża szansa na to, że malec też nie będzie skory do wypowiadania pierwszych słów.

Ale powodów takiego czy innego tempa rozwoju jest wiele. To może być tusza – pulchne niemowlęta później zaczynają chodzić czy raczkować, bo po prostu idzie im trudniej podniesienie pupy do góry i ruszenie do przodu.

Termin porodu – jeśli urodziłaś dziecko wcześniej niż powinnaś, malec może dłużej nadrabiać zaległości – wcześniaki, nawet te nie skrajne rozwijają się wolniej.

Podobnie jest z bliźniakami, które często są „opóźnione” w stosunku do tabelek. Zwykle rodzą się mniejsze, lżejsze. Wielu logopedów zauważa na przykład, że dwojaczki później uczą się mówić – podobno wykształcają własny język komunikacji, który zastępuje im słowa, dlatego nie zależy im na szybkiej nauce słów.

Jest też wiele odwrotnych przykładów: dzieci, które mają starsze rodzeństwo rozwijają się szybciej, bo naśladują brata, który już chodzi lub uczą się w czasie  zabawy z siostrą, która – z racji na swój wiek – potrafi więcej, jest szybsza, sprawniejsza, a to stymuluje malucha do szybszego rozwoju.

Szybciej też i lepiej rozwijają sie podobno dzieci urodzone na wiosnę i latem - w kluczowym okresie rozwoju mają bowiem szansę na więcej bodźców i stymulacji zmysłów, co wpływa na ich ogólny rozwój. 

Czytaj również: Jak zachęcić dziecko do raczkowania i czy warto?

Czy dziecko powinno się uczyć chodzić w butach, czy boso?

Porównania nic nie dają

Chociaż przyglądanie się tabelkom jest zwykle coraz rzadsze przy kolejnych dzieciach, to jednak jest grupa rodziców, którzy zaczynają panikować, porównując osiągnięcia młodszego dziecka do starszego. I to kolejna pułapka.

To, że twój pierworodny zaczął chodzić w wieku 10 miesięcy, a drugie dziecko dopiero w wieku 13 miesięcy, nie musi oznaczać, że młodsze jest „opóźnione”. Może to starszak był wyjątkowo szybki i osiągnął akurat ten krok milowy wyjątkowo wcześnie?

A może maluch jest „słabszy” w chodzeniu, ale za to „lepszy” w układaniu klocków? Może jego rozwój motoryczny jest wolniejszy, ale w rozwoju emocjonalnym czy poznawczym wyprzedza rówieśników? Bo tak już ma i w przyszłości będzie dobry z matmy, a kiepski w skakaniu przez kozła.

Czy tabelki z krokami milowymi są ważne?

Oczywiście tak, dla ogólnej oceny rozwoju dziecka. Jeśli pediatra widzi, że malec nie zaczął siedzieć, raczkować, chodzić, mówić w określonym w normach czasie, może mieć powód do niepokoju. Powinien to sprawdzić.

Ale opóźnienie w osiągnieciu jednego czy dwóch kroków milowych nic nie znaczy! I na pewno nie wpłynie na późniejsze życie dziecka. Spójrz na siebie i swojego męża – czy wiesz, kiedy ty lub on zaczęliście raczkować? Albo kiedy wyszły wam górne jedynki?

Nawet jeśli znasz tę datę, co może świadczyć o tym, że była istotna i ktoś ja zanotował, to czy teraz ma to znaczenie? Czy ten, kto raczkował szybciej jest sprawniejszy ruchowo? Albo ma lepszą pracę? A ten, który wcześniej ząbkował ma ładniejszy zgryz? Albo chodzi rzadziej do dentysty?

Warto nad tym wszystkim zastanowić się na spokojnie. Obserwuj dziecko, ale nie panikuj, jeśli rozwój odbiega od tabelek. Idź na bilans, poproś o ocenę stanu zdrowia, ale nie załamuj się, że Stasio z drugie piętra już coś potrafi, a twój Antek jeszcze nie. Daj swojemu dziecku miłość i przestrzeń do rozwoju, a na pewno będzie rozwijało się tak, jak trzeba.

Czytaj również: Kamienie milowe samoopieki - gdy dziecko je osiągnie, twoje życie stanie się łatwiejsze

Kiedy dziecko siada, chodzi i mówi? Sprawdź przybliżony kalendarz umiejętności