Ash jest mamą i prowadzi swój profil na TikToku @ashhalz, gdzie dzieli się trikami rodzicielskimi. Na jednym ze swoich filmów pokazała, jak można w prosty sposób uniemożliwić dwulatkowi samodzielne wyjście z dziecięcego łóżeczka.
Choć pomysł spodobał się części internautów, to specjaliści podkreślają, że nie jest on do końca bezpieczny.
Głos w sprawie zabrała nawet właścicielka zakładu pogrzebowego.
Zobacz także: Za duże na łóżeczko? 4 pułapki, w które możesz łatwo wpaść, przenosząc dziecko do łóżka bez szczebelków
Namiot w łóżeczku dziecięcym
Ash zaprezentowała namiot z przewiewnymi ścianami, które przypominają moskitierę. Zwany inaczej „dziecięcym gniazdkiem” wkłada się do łóżeczka. Jedną ze ścian można odpiąć, a boki przywiązuje się do szczebelków.
Na nagraniu widzimy, jak kobieta montuje gniazdko w łóżeczku, a następnie otwiera jeden z boków i wkłada do łóżeczka zabawki. Na koniec wznosi złączone ręce w błagalnym geście, aby na zatrzymanie dwulatka w miejscu, po prostu zadziałał.
Film zdobył już niemal 8 milionów odsłon.
Internauci nie są przekonani
Wśród licznych komentarzy pojawiły się głosy osób, które otwarcie mówią, że ten sposób wcale nie jest bezpieczny. Wypowiedziała się nawet pediatra, która odradza takiego sposobu na zatrzymanie dziecka w łóżeczku.
„To nie jest bezpieczne podczas snu. Istnieje ryzyko uduszenia i uwięzienia. Prosimy o nieużywanie tego produktu” – ostrzegała pediatra.
„Jeśli dziecko się wydostanie, przebywanie w łóżeczku nie jest już bezpieczne. Dzieci doznały pęknięć czaszki podczas upadku i udusiły się w namiotach łóżeczkowych” – przestrzegała inna mama.
„To wygląda jak więzienie. Jestem przerażona z powodu twojego dziecka. Jak byś się czuła, gdybyś była uwięziona w swoim łóżku w ten sposób?” – pytała inna.
Właścicielka zakładu pogrzebowego przestrzega
Głos w sprawie udostępnionego filmu zabrała również właścicielka zakładu pogrzebowego, Lauren the Mortician, na swoim profilu na TikToku @lovee.miss.lauren. Na swoim kanale przestrzega rodziców, co może być niebezpieczne dla ich dzieci.
W sprawie „dziecięcego gniazdka” wypowiada się jasno. Zwraca uwagę, że materiał może łatwo się podrzeć, a dziecko może się w niego zaplątać i udusić. Jak podkreśla, były przypadki poranienia o wystające druty, które łatwo wyjąć.
Zdradza także, że niektóre dzieci zdołały włożyć głowy pomiędzy konstrukcję a łóżeczko i nie mogły się wydostać.
Ruchliwy dwulatek – bezpieczne rozwiązania
Lauren podpowiada, że najlepszym rozwiązaniem dla ruchliwego dwulatka nie jest zatrzymanie go w dziecięcym łóżeczku, ale zamiana łóżeczka ze szczebelkami na większe.
Specjaliści także zwracają uwagę, że jeżeli dziecko zaczyna wychodzić ze swojego łóżeczka, to moment na zakup większego i bardziej przystosowanego do jego potrzeb. Co więcej, warto zwrócić uwagę, dlaczego dziecko opuszcza swoje łóżko. Czy robi tak w ciągu dnia, gdy jest kładzione na drzemkę? Być może jest to też sygnał, że należy zmniejszyć ilość drzemek lub całkowicie z nich zrezygnować.
Jeżeli dwulatek opuszcza swoje łóżeczko w nocy, to być może boi się ciemności. Wszelkie potwory pod łóżkiem i w szafie mogą być realne dla takiego malca.
Dwulatek może również odczuwać lęk separacyjny i zwyczajnie w świecie tęsknić za swoją mamą, gdy ta znajdzie się poza zasięgiem jego wzroku. Tu dobrym rozwiązaniem jest wychodzenie z pokoju, zanim dziecko zaśnie. Wówczas po przebudzeniu nie będzie się zastanawiało, gdzie zniknęła mama.
Jeżeli umieszczanie dwulatka w dziecięcym łóżeczku jest zaś po prostu chwilą odpoczynku dla rodzica, to rozwiązaniem może być aktywność, która zajmie dziecko na dłużej.
Czytaj także: Drzemka dziecka w ciągu dnia, czyli kiedy dziecko przestaje spać w dzień?
Dziecięce histerie przed snem to u was norma? Oto 5 możliwych przyczyn i gotowe rozwiązania