W końcu jest! Naukowcy opracowali "idealną metodę" usypiania dzieci, zajmuje tylko 10 minut

Każdy rodzic malucha zna chyba taki moment w opiece nad nim. Dziecko jest bardzo zmęczone, ale zamiast zasypiać, mimo długich prób, płacze coraz głośniej. Gdy po trwającym w nieskończoność usypianiu, w końcu się udaje, maluch budzi się, gdy tylko rodzic nachyla się nad łóżeczkiem. Co robimy nie tak?

Naukowcy sprawdzili ten problem i opracowali metodę, która pozwoli na spokojne usypianie nawet bardzo zmęczonego i rozdrażnionego niemowlęcia. Jeśli będziesz trzymać się tych zasad, może się udać nawet w 10 minut. 

Dowiedz się: Co robić, gdy niemowlę nie chce spać? Oto rytuały, które mu pomogą

Dowiedz się: Spać z dzieckiem czy nie? Spytaliśmy 4 specjalistów

Według badań naukowych, jeśli chcesz uspokoić płacz niemowlęcia, siadanie z nim w ramionach prawdopodobnie nie załatwi sprawy. Sprawdzono, że przy usypianiu, czy uspokajaniu niemowlęcia na siedząco, tętno dziecka rośnie i sprawia, że staje się ono jeszcze bardziej markotne.

Spaceruj z dzieckiem w konkretny sposób

Naukowcy zbadali grupę niemowląt i dowiedli, że te dzieci, których rodzice podczas usypiania chodzili przez 5 minut, usypiały. Musiał być to jednak jednostajny spacer po równej nawierzchni, bez zakrętów, stopni i innych "rozpraszaczy". 

Istotny był też sposób trzymania dziecka w ramionach podczas tego spaceru:

„Aby zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa, niezbędne do uspokojenia się i zaśnięcia, opiekunowie powinni ściśle przylegać własnym ciałem do ciała dziecka i podpierać ręką głowę niemowlęcia” – sugerują autorzy.

Odkładanie do łóżeczka

Gdy już udało się, po tak niedługim czasie uspokoić dziecko, które w rezultacie śpi, przed rodzicami jest kolejne zadanie. Jak odłożyć je do łóżeczka, aby się nie obudziło? Jak się okazuje, uczestnicy eksperymentu, którzy po spacerze, siedzieli ze swoim śpiącym dzieckiem przez kolejnych 5 minut, odnieśli największy sukces w usypianiu swoich pociech. 

Przynosiło to nawet lepsze efekty, niż kładzenie ręki na brzuszku maluszka, który zaczynał się wybudzać po odłożeniu.

Zobacz też: Jak nauczyć dziecko spać w łóżeczku? Czy to w ogóle możliwe? 

Metoda działa tylko na płaczące dzieci...

Odkrycia sugerują, że ruch jest silnie powiązany z uspokajaniem zdenerwowanych dzieci. Co ciekawe jednak, gdy dzieci nie płakały, chodzenie z nimi nie wykazywało takiego samego efektu zasypiania.

Autorzy sugerują, że dzieje się tak dlatego, że płaczące niemowlęta są bardziej zmęczone niż niemowlęta niepłaczące. Oznacza to, że są „bardziej podatne na sen, wywołane przez odruchową aktywację reakcji transportowej nerwu błędnego”, który jest wrodzonym odruchem ssaków.

Sprawdź: Niemowlę nie śpi, wybudza się, zasypia tylko na rękach? Zobacz, co radzi konsultantka snu - cz.1

Źródło:

Current Biology

www.sciencealert.com