Wiele wcześniaków czy noworodków przebywających pod aparaturą ratującą ich życie nie płacze, mimo że odczuwają ból. Czasem nie potrafią ze względu na niski stopień rozwoju, czasem nie mają siły lub są nieprzytomne. Jak w takiej sytuacji ocenić, czy maluszek cierpi, czy coś go boli lub powoduje jego dyskomfort?
Spis treści
- Wcześniak nie pokaże, że cierpi
- Jak ocenić ból noworodka?
- Dlaczego ocena bólu u noworodków jest istotna?
- Ból wpływa na późniejsze życie
Wcześniak nie pokaże, że cierpi
To pytanie zadawali sobie lekarze od dawna, i wreszcie opracowali metodę oceny stopnia dolegliwości bólowych u tak małych dzieci. Specjaliści z Australii opracowali kryteria i definicje, które pomogą personelowi medycznemu zrozumieć ostry i przewlekły ból odczuwany przez wcześniaki i dzieci poniżej pierwszego roku życia przebywające na oddziałach intensywnej terapii.
- Istnieje wiele powodów, dla których niemowlę przebywające na OIOM-ie może nie okazywać zwykłych oznak bólu - twierdzi dr Emre Ilhan z Uniwersytetu Macquarie, cytowany przez australijski serwis 7news. - Zwykle dzieci są tak ciężko chore, że nie mogą płakać albo są tak skrajnymi wcześniakami, że nie rozwinęły zdolności motorycznych, pozwalających im na krzyk.
Czytaj również: Jak wcześniak dogania rówieśników? Rozmowa z neonatologiem
Czego potrzebuje wcześniak? Przydatne sprzęty i dobra atmosfera
Jak ocenić ból noworodka?
Zdaniem specjalistów, jednym z trudniejszych zadań lekarzy na oddziałach intensywnej terapii jest odróżnienie uczucia bólu od uczucia głodu, które u tak małych dzieci łatwo pomylić.
Dlatego konieczna jest obserwacja takich maluchów i sygnałów świadczących o bólu. Australijscy lekarze opracowali więc tabele biorące pod uwagę między innymi: wyraz twarzy, ruchy ciała napięcie mięśni, ale również sygnały fizjologicznych, takie jak częstotliwość rytmu serca, częstotliwość oddechów czy parametry ciśnienia krwi.
Dlaczego ocena bólu u noworodków jest istotna?
Po pierwsze po to, aby wprowadzić jak najdoskonalsze metody łagodzenia bólu. Dr Ilhan podkreśla, że uśmierzanie bólu noworodków i wcześniaków jest praktykowane dopiero od lat 80-tych XX wieku.
Wcześniej nie przywiązywano wagi do ich ewentualnego cierpienia, wychodząc z założenia, że noworodki nie odczuwają bólu. Nawet zabiegi operacyjne u noworodków wykonywano bez użycia środków przeciwbólowych!
Dziś, oprócz typowych środków przeciwbólowych, w łagodzeniu cierpienia dzieci stosuje się też niefarmakologiczne metody, jak karmienie piersią lub kontakt „skóra do skóry” z matką – badania dowiodły, że bliskość mamy podczas bolesnego zabiegu skutecznie łagodzi ból u niemowląt.
Ból wpływa na późniejsze życie
To jednak nie wszystko. Badania pokazują, że dziecko narażone na powtarzający się intensywny ból nawet w tak młodym wieku, może odreagowywać go potem w późniejszym życiu.
Ciepiące w pierwszych dniach życia maluchy bardziej narażone są w przyszłości na lęki, depresję, nadwrażliwością na ból oraz opóźnieniem w rozwoju ruchowym czy poznawczym. Takie doświadczenia mogą również wpłynąć negatywnie na nawiązywanie więzi z rodzicami.