Shakina Rajendram zaczęła odczuwać pierwsze bóle porodowe po 21 tygodniu i 5 dniach ciąży. Lekarze poinformowali ją, że ciąża jest stracona. Jej bliźnięta, rodząc się przed 22 tygodniem ciąży, nie miały żadnych szans na przeżycie.
Małżeństwo kilka miesięcy wcześniej straciło dziecko z pierwszej ciąży. Gdy usłyszeli, że medycy nie podejmą prób ratowania życia ich dzieci, nie mogli w to uwierzyć.
Shakina była załamana, a jej mąż modlił się o cud. Następnego dnia otrzymali promyk nadziei. Kobieta została przeniesiona do szpitala Mount Sinai w Toronto, gdzie lekarze specjalizują się w ratowaniu życia 22-tygodniowych wcześniaków. Musiały jednak do tego czasu wytrzymać w łonie kobiety. Liczyła się każda godzina.
Ich historię opisał portal guinnessworldrecords.com.
Zobacz także: Od którego momentu ratuje się wcześniaka?
Spis treści
- Szpital odmówił ratowania dzieci
- Odliczanie do 22. tygodnia ciąży
- Najmniejsze bliźnięta w historii
- Rodzice walczyli o swoje dzieci
- Bliźnięta skończyły rok
Szpital odmówił ratowania dzieci
W pierwszym szpitalu, do którego trafiła Shakina, lekarze odmówili podejmowania jakichkolwiek prób ratowania życia jej dzieci. Był to koniec 21 tygodnia ciąży, ale medycy poinformowali rodziców, że bliźnięta nie mają szans na przeżycie. Urodzenie ich wiązało się z licznymi niepełnosprawnościami i chorobami, o ile w ogóle ich serca będą bić.
Kiedy zaczęłam rodzić, w szpitalu, do którego mnie przyjęto, odmówiono dzieciom wszelkich środków podtrzymujących życie i prawie pozostawiono je na śmierć
– wyznała Shakina w rozmowie z portalem.
Jedyne co mogli zaproponować lekarze to „opieka komfortowa”. Polegała na ułożeniu dzieci na piersi mamy. Takie rozwiązanie wiązało się jednak z tym, że rodzice będą patrzeć, jak ich dzieci powoli odchodzą.
Odliczanie do 22. tygodnia ciąży
Przeniesienie następnego dnia do innego szpitala było pierwszym cudem na ich drodze. Znaleźli się w placówce, która podejmuje próby ratowania wcześniaków od 22. tygodnia ciąży. Warto podkreślić, że większość szpitali nie ratuje dzieci urodzonych przed 24., a nawet 26. tygodniem ciąży.
Specjalistyczny oddział intensywnej terapii, na którym znalazła się Shakina był promykiem nadziei, ale nie gwarancją, że jej dzieci przeżyją. Co więcej, lekarze próbowali przekonać parę, żeby zrezygnowali z reanimacji. Rodzice nie chcieli się poddać.
Powiedziano nam, że będzie to dla nich 'wyrok śmierci' i że będą miały wiele niepełnosprawności, ale nalegaliśmy na to, aby dzieci otrzymały szansę na życie
– powiedziała Shakina.
Najmniejsze bliźnięta w historii
15 minut po północy 4 marca 2022 roku Shakina poczuła, że odeszły jej wody. Jej bliźnięta Adiah i Adrial urodziły się dokładnie w 22. tygodniu ciąży. Pierwsza na świecie pojawiła się dziewczynka, ważąc 330 gramów. 23 minuty po niej urodził się chłopiec, ważąc 420 gramów.
Ich łączna masa urodzeniowa 750 gramów sprawiła, że są najlżejszymi bliźniętami w historii.
To jednak był dopiero początek ich walki
Rodzice walczyli o swoje dzieci
Bliźnięta spędziły w szpitalu niemal pół roku. W tym czasie zmagały się z wieloma problemami zdrowotnymi. Wystąpiło krwawienie do mózgu, sepsa, perforacja jelit i zakażenie krwi. Dzieci miały bardzo cienką skórę, która łatwo się łuszczyła.
Wielokrotnie obserwowaliśmy, jak niemowlęta niemal umierają na naszych oczach
— wyznała ich mama.
Nawet wtedy, gdy wciąż żyli nadzieją i walczyli o swoje dzieci, medycy prosili ich o rozważenie wycofania się z opieki medycznej. To jednak sprawiało, że jeszcze mocniej pragnęli je uratować. Zamiast skupić się na zagrożeniach, patrzyli na postępy.
Spędzali przy bliźniętach 12 godzin dziennie, trzymali je za ręce i śpiewali im piosenki.
Po 161 dniach na intensywnej terapii ich córeczka została wypisana ze szpitala. Synek otrzymał wypis tydzień później.
Bliźnięta skończyły rok
4 marca Adiah i Adiral skończyli rok i trafiły do Księgi Rekordów Guinnessa jako najwcześniej urodzone bliźnięta.
Wciąż są pod kontrolą wielu specjalistów m.in. kardiologów, okulistów, dermatologów, hematologów i innych, ale rozwijają się naprawdę bardzo dobrze i spełniają wszystkie kamienie milowe.
Od dnia, gdy lekarze nie dawali im żadnej szansy na przeżycie, przeszły długą drogę, zmagając się z wieloma problemami zdrowotnymi. Rodzice podkreślają jednak, że dziś „mają się świetnie”.
Źródło: guinnessworldrecords.com
Czytaj także: Wcześniak w domu: wszystko, co musisz wiedzieć o pielęgnacji wcześniaka