Łóżeczko niemowlaka: te rzeczy nie powinny się w nim znajdować

2022-02-09 11:19

Łóżeczko niemowlaka to nie plac zabaw, ale miejsce do bezpiecznego i spokojnego snu. Tak naprawdę niewiele rzeczy powinno się w nim znajdować. Dlatego zanim wpadniesz w wir wyprawkowych zakupów, przeczytaj, co tak naprawdę będzie potrzebne do łóżeczka noworodka.

Łóżeczko dla noworodka

i

Autor: Getty images Bezpieczne łóżeczko to łóżeczko bez zbędnych gadżetów.

Łóżeczka niemowlęce na zdjęciach instagramowych czy w reklamach wyglądają idealnie – wyłożone są piękną pościelą, nierzadko wypełnione pluszakami, z modną karuzelką w pastelowych kolorach. Nawet jeśli kupisz cały komplet w przekonaniu, że właśnie dokonałaś idealnego zakupu, rzeczywistość szybko może zweryfikować ten pogląd. Takie łóżeczko dla niemowlaka, choć wygląda uroczo, wcale nie musi być wygodne podczas codziennego użytkowania i co ważniejsze - bezpieczne dla maluszka.

Przeczytaj także: Czy warto kupić kołyskę dla dziecka?

Spis treści

  1. Łóżeczko dla niemowlaka: niezbędne wyposażenie
  2. Łóżeczko dla dziecka: zabawki są zbędne
  3. Łóżeczko dla noworodka: te rzeczy wam się nie przydadzą
  4. A co z poduszką do łóżeczka? Kupować, czy nie?
Jak liczyć ruchy płodu?

Łóżeczko dla niemowlaka: niezbędne wyposażenie

  • Materacyk. Musi być nowy, gdyż używany, tak jak wkładka w butach, przyjmuje kształt ciała pierwszego właściciela, co może skutkować wadami postawy u kolejnego użytkownika. Najbardziej podatne na odkształcenia są modele z pianki poliuretanowej. Nie należy ich mylić z tymi z pianki termoelastycznej (która pod wpływem temperatury ciała dopasowuje się do kształtu sylwetki, gdy malec na nim leży). Są też materacyki wypełnione matą z naturalnego włókna kokosowego, lateksowe (czyli wykonane z naturalnego mleczka kauczukowego) czy z wkładką z łuski gryczanej, która pod naciskiem ciała dopasowuje się do sylwetki, a także sprężynowe (bonellowe) oraz z warstw mieszanych, np. kokosowo-bonellowe. Warto sprawdzić, czy materacyk ugina się pod naciskiem, a potem wraca do pierwotnego kształtu. Powinien być też antyalergiczny.
  • Ochraniacz na materacyk. Chroni materacyk przed zawartością pieluszki, która przesiąkła, czy ulanym mlekiem. W razie „wypadku” wystarczy go przetrzeć albo wyprać. Tego zakupu warto dokonać dopiero po zakupie materacyka.
  • Prześcieradło. Najbardziej praktyczne są te z gumką, wykonane z bawełny albo z miękkiej tkaniny frotté. Kupujemy je zawsze na wymiar. Prześcieradło bez gumki musi być większe, by można było wsunąć je pod materac. Warto mieć w domu kilka sztuk.
  • Coś do przykrycia. Niekoniecznie kołderka – może to być cienki kocyk, a w upalne dni pieluszka tetrowa, flanelowa czy bambusowa. Ważne, by okrycie nie było duże – chodzi o to, by maluszek przypadkowo nie naciągnął go sobie na główkę. Dobrym rozwiązaniem jest też śpiworek – w zależności od pory roku w wersji letniej lub zimowej.

Przeczytaj: Czy niemowlę może spać na brzuchu? Odpowiadamy, czy ta pozycja jest niebezpieczna

Dobrze wiedzieć

Łóżeczko dla dziecka: zabawki są zbędne

Nie wkładaj do łóżeczka żadnych pluszaków. Malec w ich otoczeniu może i wygląda uroczo, ale misiami zacznie bawić się najwcześniej około 10. miesiąca życia. Do tego czasu to tylko zbędny balast zajmujący niepotrzebnie miejsce i gromadzący kurz. Grzechotki również nie są potrzebne – nawet jeśli malec leżący w łóżeczku bawi się nimi, trzeba je wyjąć, gdy zaśnie.

Łóżeczko dla noworodka: te rzeczy wam się nie przydadzą

Ochraniacze na szczebelki. Niektórzy lekarze zalecają, by montować je w łóżeczku, co ochroni główkę malca przed przypadkowymi uderzeniami o szczebelki i nadmiarem bodźców. Inni radzą, by nie oddzielać dziecka od świata parawanem z tkaniny. Można je kupić, ale dopiero gdy okażą się niezbędne, np. zauważysz, że maluszek nie może zasnąć w łóżeczku, bo coś go rozprasza.

Ceratka pod prześcieradło. Przydaje się, gdy nie macie ochraniacza na materacyk. Jest jednak gorszym rozwiązaniem, bo szeleści pod wpływem ruchów dziecka.

Karuzela nad łóżeczko. Może się przydać, ale nie jest konieczna. Karuzeli z kolorowymi zabawkami nie ma sensu kupować dla noworodka. Taka zabawka przyda się dziecku najwcześniej około 3. miesiąca życia.

Przeczytaj także: Ile powinno spać niemowlę na poszczególnych etapach pierwszego roku życia?

Dobrze wiedzieć

A co z poduszką do łóżeczka? Kupować, czy nie?

Radzi Rita Calderaro-Poczmańska, rehabilitantka dziecięca, www.rita-rehabilitacja.pl

Niemowlęta rozwijają się mięśniowo również podczas snu. Poduszka, nawet płaska, zaburza ten rozwój. Dziecko przez długi czas nie potrafi odseparować ruchów poszczególnych części ciała, czyli głową porusza razem z tułowiem. Poduszka ten ruch utrudnia. Dziecko, chcąc się przemieścić, czuje opór poduszki, przez co napina mięśnie karku i obręczy barkowej, a to może doprowadzić do problemów z asymetrią. Gdy mimo wszystko maluszkowi uda się przekręcić na brzuszek, poduszka może być dlań śmiertelnym zagrożeniem – mając ją pod noskiem, może się udusić lub przydusić, co może skutkować niedotlenieniem i zmianami w mózgu.

Kolejny problem to zaburzenie linii prostej kręgosłupa z główką, a takiej linii wymaga prawidłowy rozwój. Konsekwencją jego zaburzenia są m.in. odkształcenia głowy.

Poduszka może być zła lub bardzo zła. Do tych bardzo złych należą zbyt duże poduszki, takie, na których leżą czasem nawet plecy. To sprawia, że dziecko nienaturalnie odgina ciało do tyłu. Rok to niezbędne minimum bez poduszki. Lepiej zrezygnować z niej do 2. roku życia.

miesięcznik "M jak mama"