Spis treści
- Foteliki samochodowe: jak najdłużej tyłem do kierunku jazdy
- Fotelik samochodowy: nowa homologacja I-Size wymaga określenia wzrostu
- Fotelik samochodowy prawidłowy montaż
- Fotelik samochodowy: i-Size nie do każdego samochodu
- Fotelik samochodowy: obowiązują obydwie normy
- Fotelik samochodowy: i-Size to inwestycja w bezpieczeństwo
Wybierając fotelik samochodowy, trzeba zwracać uwagę na wiele elementów, ale najważniejsze są te związane z bezpieczeństwem dziecka podczas jazdy samochodem. Trzeba sprawdzić, czy dziecięcy fotelik samochodowy pasuje do naszego modelu auta, nauczyć się go prawidłowo montować, dowiedzieć się o oceny danego modelu fotelika w testach zderzeniowych itp. Jedno z podstawowych pytań zadawanych sprzedawcy przez wyedukowanego rodzica, powinno brzmieć: czy fotelik samochodowy spełnia obowiązującą obecnie homologację ECE R44-04.
Foteliki samochodowe: jak najdłużej tyłem do kierunku jazdy
Jednak od wielu lat eksperci zaznaczają, że wspomniana homologacja fotelików samochodowych ma wiele braków i jej spełnienie stanowi tylko minimum niegwarantujące pełnego bezpieczeństwa dziecka. I tak np.norma ECE R44-04 przewiduje między innymi podział fotelików według wagi i wieku dziecka: 0–13 kg, 9–18 kg, 15–36 kg. Według założeń, tylko w przypadku pierwszej z wymienionych grup fotelików dziecko ma jeździć tyłem do kierunku jazdy. – Homologacja ECE R44-04 nie określa wprost, kiedy dziecko powinno przestać jeździć tyłem do kierunku jazdy, tym bardziej że biorąc pod uwagę kryterium wagi, są również foteliki samochodowe z przedziału 0–18 kg, 0–25 kg, 9–25 kg, 9–36 kg itp. Im dłużej dziecko jest przewożone w foteliku tyłem do kierunku poruszania się samochodu, tym lepiej – wtedy siły, jakie działają na ciało dziecka, są rozkładane na całe plecy, a głowa i szyja dziecka zostają odciążone – tłumaczy Łukasz Jendrysek, trener produktu w firmie Dorel Polska.
Fotelik samochodowy: nowa homologacja I-Size wymaga określenia wzrostu
Najnowsza homologacja fotelików samochodowych o nazwie i-Size, która właśnie wprowadzana jest do krajów UE i obowiązuje równocześnie z normą ECE R44-04, dotyczy fotelików samochodowych dla dzieci, które nie ukończyły 15. miesiąca życia. Wprowadza obowiązkowe testy fotelików dotyczące skutków bocznych uderzeń w samochód. Biorąc pod uwagę, że wielu producentów fotelików samochodowych już wcześniej, niezależnie od obowiązującej normy, poprawiało bezpieczeństwo maluchów, możemy się spodziewać kolejnych ciekawych rozwiązań, oczywiście z pożytkiem dla małego klienta. Co ciekawe, w i-Size zamiast wagi, jak w przypadku ECE R44-04, w kwestii zmiany położenia fotelika względem kierunku jazdy jest brany pod uwagę wzrost dziecka. Każdy producent fotelików samochodowych musi zaznaczyć na produkcie, ile centymetrów musi mieć dziecko, by mógło z niego korzystać. Już teraz powoduje to pewnie nieścisłości. W przypadku fotelika samochodowego Be Safe iZi Kid i-Size na stronie sklepu internetowego Tosia.pl oprócz wzrostu (61–105 cm) jako jeden z parametrów podawana jest również waga (0–18 kg). Podobnie jest w modelu fotelika dla dzieci Max Cosi 2way Pearl, montowanym na bazie ISOFIX Maxi Cosi 2wayFix (67–105 cm, 0–18 kg). Swoją drogą, nieco zastanawia, w jakim foteliku miałbo być przewożone niemowlę, który będzie miało po urodzeniu 55 cm, a nie 61 cm czy 67 cm...
Fotelik samochodowy prawidłowy montaż
Chcąc kupić fotelik samochodowy spełniający nową homologację i-Size, musimy w samochodzie posiadać ISOFIX, i-Size dotyczy bowiem tylko produktów mocowanych właśnie w ten sposób. O zaletach ISOFIX-a pisaliśmy wielokrotnie – główna dotyczy zminimalizowania błędów przy montażu fotelika samochodowego, które, jak podają różnego rodzaju statystyki, zdarzają się rodzicom bardzo często. Mocowanie ISOFIX mają już praktycznie wszystkie nowe samochody sprzedawane na terenie Unii Europejskiej. Jego obecność w wyposażeniu standardowym auta jest tak oczywista jak w przypadku prędkościomierza czy systemu ABS. Jedynie w starszych używanych pojazdach może nie być tego udogodnienia.
Fotelik samochodowy: i-Size nie do każdego samochodu
Homologacja I-Size stawia również większe wymagania producentom pojazdów. W samochodzie musi być zamontowany punkt kotwiczenia Top-Tether, podłoga powinna być dostosowana do nogi podpierającej fotelik, na siedzeniach powinno być wystarczająco dużo miejsca, aby dziecko mogło jeździć tyłem do kierunku jazdy do ukończenia 15. miesiąca życia. Także w instrukcji obsługi samochodu muszą się znaleźć szczegółowe informacje o nowej regulacji. O ile część z tych wymagań niektóre nowo produkowane samochody już spełniają (o szczegóły warto wypytać sprzedawcę przy nabywaniu pojazdu), to zdaniem ekspertów z realizacją wszystkich warunków nie będzie wcale łatwo. Zresztą również produkcja fotelików samochodowych oznaczonych homologacją i-Size znajduje się w fazie początkowej – na polskim rynku dostępnych jest dopiero kilka modeli. Tak więc śmiało można napisać, że i-Size znajduje się dopiero w fazie rozwoju.
Fotelik samochodowy: obowiązują obydwie normy
Wprowadzenie i-Size nie oznacza wcale, że jazda z fotelikami samochodowymi nieposiadającymi systemu ISOFIX będzie niezgodna z prawem. Norma ECE R44-04 została bowiem utrzymana dla tego rodzaju produktów i biorąc pod uwagę ich zazwyczaj dość korzystną cenę, prawdopodobnie nie znikną szybko z rynku. Tym bardziej że i-Size na razie dotyczy tylko fotelików samochodowych dla najmnijeszych dzieci. Warto zatem uspokoić wszystkich rodziców mających już w głowie kolejne wydatki. Nowa homologacja nie wypiera starej, co oznacza, że foteliki samochodowe dopuszczone do sprzedaży według ECE R44-04 nadal będzie można kupić i to zarówno w wersji zapinanej na pasy, jak i ze „standardowym” systemem ISOFIX. Prawdopodobnie jeszcze przez dłuższy czas pozostaną na rynku jednocześnie produkty z ISOFIX mające jedną z dwóch homologacji. Jednak norma i-Size ma szansę stać się solidną bronią marketingową producentów fotelików, i oby przekonali oni z czasem klientów do zakupu bezpieczniejszych produktów.
Fotelik samochodowy: i-Size to inwestycja w bezpieczeństwo
Proces realnego wchodzenia homologacji i-Size do Polski, ale także innych krajów Unii Europejskiej, jest w toku i właściwą funkcję zacznie spełniać za kilka lat. Ponieważ jednak na rynku zaczynają się pojawiać foteliki samochodowe z nową homologacją, warto zastanowić się nad taką inwestycją w bezpieczeństwo najmłodszego czonka rodziny. Nawet jeśli sami dobrze jeździmy, nie ma gwarancji, że nie ulegniemy wypadkowi spowodowanemu przez innego kierowcę. A życie nie ma ceny.
W artykule wykorzystałem informacje zawarte m.in. w broszurze „i-Size. Nowa europejska norma dotycząca fotelików samochodowych dla dzieci” udostępnionej przez Dorel Polska.