Badania pokazują, że jazda w foteliku tyłem do kierunku jazdy samochodu jest bezpieczniejsza dla dziecka. W krajach skandynawskich dzieci – nie tylko te najmłodsze, ale też w wieku przedszkolnym – od wielu lat wożone są w fotelikach, które w autach ustawione są tyłem.
Spis treści
- Foteliki-kołyski zawsze tyłem do kierunku jazdy
- Dlaczego jazda w foteliku tyłem jest bezpieczniejsza?
- Jazda tyłem bezpieczniejsza według crash testów
- Specjalny fotelik dla starszaków
- Dziecku jest wygodnie jadąc tyłem
Foteliki-kołyski zawsze tyłem do kierunku jazdy
Takie rozwiązanie za najbezpieczniejsze uznają również eksperci Amerykańskiej Akademii Pediatrii, zalecając, aby maluchy jeździły tyłem najdłużej jak się da, a przynajmniej do ukończenia 2. roku życia.
W Polsce na razie nie ma przepisów, które regulowałyby sposób jazdy dzieci – ważne, by w ogóle podróżowały w foteliku dopasowanym do wzrostu i wagi. Przy fotelikach dla najmłodszych dzieci nie ma zwykle problemu, bo nie da się w nich przewozić malca inaczej niż tyłem do kierunku jazdy, chyba że ustawione są niezgodnie z instrukcją producenta.
Dopiero kupując fotelik dla starszaka, rodzice mają wybór: kupić taki, w którym dziecko siedzi przodem do kierunku jazdy, czy taki, w którym widzi świat przez tylną szybę.
Czytaj również: Fotelik samochodowy 0-13 kg. Jaki fotelik dla niemowlaka? Nasz ranking 2020
Podróż z niemowlakiem oczami lekarza pediatry: porady dla rodziców
Dlaczego jazda w foteliku tyłem jest bezpieczniejsza?
Nawet jeśli maluszek sam siedzi i pewnie trzyma główkę, nie oznacza to jeszcze, że w przypadku zdarzenia drogowego poradzi sobie z jej ciężarem. Główka małego dziecka w porównaniu z głową osoby dorosłej jest bowiem – w stosunku do reszty ciała – bardzo duża.
Ciężar główki kilkumiesięcznego niemowlęcia stanowi ok. 25 proc. masy ciała (dla porównania: głowa dorosłej kobiety to 6–8 proc. całkowitej masy ciała).
Im starsze dziecko, tym te różnice są mniejsze, ale podczas kolizji – zderzenia czołowego lub gwałtownego hamowania – wciąż znaczące. Mięśnie szyi ciągle są bowiem słabe, i gdy oddziałują na nie siły hamowania lub przyspieszenia, nie są w stanie utrzymać główki w miejscu.
Gdy fotelik ustawiony jest przodem do kierunku jazdy, w przypadku gwałtownego hamowania lub kolizji czołowej główka może być szarpnięta do przodu z dużą siłą, co powoduje poważne obrażenia szyi, czaszki i kręgosłupa. Im starsze dziecko, tym ryzyko jest mniejsze.
Badania wykazały jednak, że jeśli w chwili czołowego zderzenia główka dziecka ma solidne podparcie, a fotelik stoi tyłem do kierunku jazdy, siły działające podczas wypadku są amortyzowane, gdyż w pierwszej kolejności działają nie na ciało malucha, lecz na korpus fotelika.
Jazda tyłem bezpieczniejsza według crash testów
To, że jazda tyłem jest bezpieczniejsza dla małych dzieci, potwierdziły również kontrolowane wypadki z wykorzystaniem fantomów przypominających dzieci (tzw. crash testy), przeprowadzane przez niezależne organizacje konsumenckie, takie jak niemiecki ADAC.
Specjaliści badali w nich obciążenia działające na szyję dziecka podczas zderzeń czołowych aut jadących z prędkością zaledwie 50 km na godzinę (czyli nierealną jak na polskie warunki drogowe, gdzie dochodzi do wypadków przy znacznie większych prędkościach).
Aby podczas wypadku doszło do złamania kręgu szyjnego, na szyję dziecka musi działać obciążenie rzędu 120–130 kg. Tymczasem testy wykazały, że już przy prędkości 50 km na godzinę na szyję dziecka jadącego w foteliku ustawionym przodem do kierunku jazdy działa obciążenie aż 300 kg. Podobne testy przeprowadzono w sytuacjach, gdy foteliki były ustawione tyłem do kierunku jazdy.
Okazało się, że wówczas obciążenie jest nawet pięciokrotnie mniejsze, ponieważ siła uderzenia rozkłada się na całe ciało, a główka nie leci do przodu, lecz jest wpychana w fotelik.
- Jako pierwszy na pomysł przewożenia tyłem do kierunku jazdy noworodków i małych dzieci w samochodzie wpadł w latach 60. XX wieku profesor Bertil Aldman z Uniwersy- tetu Chalmers w Göteborgu. Zainspirowały go siedzenia używane przez astronautów uczestniczących w misji kosmicznej Gemini. Wyprofilowano je tak, by siły działające na ciało podczas startu i lądowania zostały rozłożone na powierzchnię całych pleców, dzięki czemu nie dochodzi do urazów.
- Zasada działania fotelików dziecięcych jest taka sama: podczas kolizji plecy dziecka pochłaniają siłę uderzenia, chroniąc dużo bardziej podatną na urazy szyję.
- Odwrócone foteliki samochodowe weszły w Szwecji do użytku dużo wcześniej niż w innych krajach i jeżdżą w nich dzieci co najmniej do 4. urodzin.
- Badania przeprowadzone przez firmę ubezpieczeniową Folksam pokazują, że dzięki temu obrażenia w wypadkach odnosi dużo mniej małych Szwedów niż choćby Francuzów, którzy podróżują przodem do kierunku jazdy już od 12.–15. miesiąca życia.
Specjalny fotelik dla starszaków
Foteliki, w których tyłem do kierunku jazdy można przewozić starsze dziecko, określane są skrótem RWF – od słów Rear Way Facing, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „tyłem do kierunku jazdy”. Podobnie jak standardowe foteliki, dobiera się je w zależności od wagi dziecka – w sprzedaży dostępne są modele od urodzenia do 18 lub 25 kg, od 9 do 18 lub 25 kg i od 9 do 36 kg.
Nie ma jednak fotelika, który pozwoliłby jeździć tyłem dziecku o wadze 36 kg – gdy osiągnie ono 18 lub 25 kg wagi (w zależności od modelu), trzeba go obrócić przodem do kierunku jazdy. Foteliki do jazdy tyłem montuje się w aucie podobnie jak te standardowe, za pomocą pasów samochodowych lub w bazie Isofix, choć są też modele, które oferują obie te możliwości.
Za najbezpieczniejsze miejsce uznawana jest tylna kanapa. Przewożenie dziecka w foteliku ustawionym tyłem na przednim siedzeniu możliwe jest tylko po wyłączeniu poduszek powietrznych.
Czytaj również: Czy wolno wozić dziecko na przednim siedzeniu auta?
Opadająca główka dziecka w foteliku - czy to wina złego fotelika?
Dziecku jest wygodnie jadąc tyłem
Malec od urodzenia wożony tyłem do kierunku jazdy nie zdaje sobie sprawy, że można podróżować inaczej. Dlatego nie trzeba się obawiać, że dziecko przesadzone do podobnego fotelika nagle zacznie protestować. Trudniej jest wrócić do jazdy tyłem wówczas, gdy mały pasażer jeździł już inaczej i zna przyjemność oglądania świata zza bocznej szyby.
Nie trzeba się też obawiać, że maluszkowi będzie niewygodnie. To prawda, że przy tak ustawionym foteliku miejsce na nogi jest ograniczone i opierają się one zwykle o kanapę. Ale dzięki temu podczas kolizji są mniej narażone na urazy, bo ich ruchy są bardziej ograniczone.