Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie obrażeń dwumiesięcznej dziewczynki, która trafiła do szpitala w Kępnie. Dziecko trafiło do placówki z pękniętą czaszką, a jego stan był na tyle poważny, że lekarze zdecydowali się powiadomić policję. Trwają czynności sprawdzające, czy doszło do przestępstwa.
Niemowlę z pękniętą czaszką
W sobotę 30 grudnia młoda matka przywiozła do szpitala dwumiesięczne dziecko. 19-letnia kobieta nie zgłosiła lekarzom wypadku. U niemowlęcia lekarze rozpoznali pęknięcie czaszki. Stan dziecka był na tyle poważny, że personel szpitala podjął decyzję o przetransportowaniu dziewczynki karetką neonatologiczną do szpitala w Poznaniu na oddział neurochirurgiczny.
Lekarze powiadomili policję
Ze względu na poważne obrażenia u dziecka lekarze z placówki medycznej zdecydowali się powiadomić policję. Rodzice dziewczynki, 19-letnia matka i 30-letni ojciec, zostali zatrzymani. Funkcjonariusze przesłuchali ich, a także ich sąsiadów oraz personel medyczny szpitala. Jak oświadczył rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler, we wtorek 2 stycznia zostaną wydane decyzje w sprawie ewentualnych zarzutów wobec rodziców.
Skutki pęknięcia czaszki
Pęknięcie czaszki może prowadzić do zagrożenia zdrowia i życia, zwłaszcza gdy dojdzie do powstania większego urazu i wgłębienia kości. Do pęknięcia czaszki dochodzi zazwyczaj na skutek silnego urazu, np. uderzenia w głowę lub upadku.
Rodzice, którzy zauważają, że dziecko jest śpiące, ma spowolniony oddech, drgawki, wymioty, powinni jak najszybciej udać się do szpitala. U starszych dzieci można zaobserwować również spowolnienie mowy, pogorszenie stanu świadomości. Przy silnych urazach niekiedy widoczne jest wyraźne zapadnięcie się twarzoczaszki. Każdy z wyżej wymienionych objawów jest wskazaniem do jak najszybszej konsultacji medycznej w najbliższym szpitalu.
Czytaj: Potworny wypadek na oddziale noworodkowym. Dwudniowy wcześniak zmarł