Roczna liczba zachorowań, jaka jest normalna u dzieci, to 8–12 infekcji. Ale są dzieci, które są przeziębione niemal na okrągło. U niektórych maluchów przyczyną są alergie. U innych – błędy popełniane przez rodziców. W pierwszym przypadku konieczna jest wizyta u alergologa i postępowanie zgodne z jego zaleceniami. W drugim – samodzielnie można zrobić wiele, by dziecko nie chorowało na okrągło.
1. Dobrze wylecz dziecko. Powodem nawrotów infekcji u niemowlaka bywa za krótkie leczenie. Niektórzy rodzice na własną rękę przestają dawać maluszkowi leki przepisane przez lekarza, kiedy tylko zauważą poprawę. To błąd – leki, zwłaszcza antybiotyki, trzeba podawać tyle czasu, ile zalecił pediatra, bo tylko to gwarantuje całkowite wyleczenie przeziębienia u dziecka. Dlatego nie przerywaj terapii, nawet gdy wydaje ci się, że maluszkowi nic już nie dolega.
2. Nie rezygnuj z wizyty kontrolnej. Na ponowną wizytę u lekarza w celu skontrolowania, czy dziecko jest już zdrowe, powinnaś umówić się po tygodniu od rozpoczęcia kuracji albo wtedy, kiedy zaleci to lekarz (w przypadku gdy istnieje konieczność dłuższego podawania dziecku leków). Warto na nią pójść choćby dlatego, by specjalista stwierdził, czy malec jest już wyleczony, czy też trzeba kontynuować kurację.
3. Przestrzegaj zaleconego przez lekarza czasu rekonwalescencji. Po chorobie nie posyłaj malca za szybko do żłobka, nie wychodź od razu na spacer. Układ odpornościowy dziecka musi się zregenerować, a nie będzie miał na to szansy, gdy od razu zostanie narażony na kontakt z kolejną porcją wirusów albo bakterii przenoszonych przez inne dzieci. Po zakończeniu kuracji warto odczekać dwa, trzy dni ze spacerem. Do żłobka można posłać dziecko po pięciu, siedmiu dniach od zakończenia kuracji antybiotykiem, nieco wcześniej w przypadku łagodniejszych kuracji.
4. Wzmocnij malca odpowiednią dietą. Podczas infekcji dzieci nie mają apetytu. Nadrabiają, gdy zaczynają wracać do zdrowia. Wtedy ważne jest, by codzienne menu było bogate w składniki pomagające szybciej odzyskać formę – witaminy z grupy B, kwasy omega-3, żelazo. Jeśli dziecko jest już na etapie rozszerzania diety, staraj się dodawać do zupek warzywa bogate w beta karoten (prowitaminę A) – np. marchew i dynię. Beta karoten odpowiada bowiem za prawidłowe funkcjonowanie błon śluzowych stanowiących pierwszą barierę ochronną organizmu przed mikrobami chorobotwórczymi. Podawaj maluszkowi dopasowane do wieku owoce i warzywa, mięso drobiowe (dwa razy w tygodniu porcję mięsa można zastąpić porcją ryby), żółtko jaja.
5. Jeśli lekarz zaleci, podawaj witaminy i suplementy wspierające odporność. Podczas choroby nie podajemy dziecku suplementów witaminowych, gdyż wzmacniają one nie tylko organizm malucha, ale też mikroby, które wywołały infekcję. Co innego po zakończeniu kuracji – wtedy preparaty tego typu stosowane na zalecenie lekarza i pod jego kontrolą mogą pomóc. Korzystne jest też przyjmowanie probiotyków (odbudowujących florę bakteryjną jelit), kwasów omega-3 (obecnych np. w tranie). Tran warto zresztą podawać dziecku codziennie, bo uzupełnia niedobory ważnych dla układu odpornościowego kwasów omega-3. Można to robić już od 6. tygodnia życia malca. Często chorującemu maluchowi można podawać również preparaty z wyciągiem z jeżówki purpurowej.
Poznaj skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dziecka - zobacz film
6. Unikaj miejsc, w których mogą przebywać chorzy ludzie. Lepiej zrezygnować z wizyt z malcem w centrach handlowych, aptekach, a nawet z przejazdów środkami miejskiej komunikacji. Wszędzie tam narażasz dziecko na kontakt z zarazkami, co prowadzi do kolejnej infekcji.
7. Izoluj dziecko od chorych domowników. Dla niemowlęcia najczęstszym źródłem infekcji są kaszlący i kichający rodzice czy starsze rodzeństwo, które przynosi infekcję z przedszkola, szkoły lub placu zabaw. Jeśli któryś z domowników zachoruje, nie dopuszczaj do jego kontaktów z niemowlęciem.
8. Nie pal papierosów i nie pozwalaj palić w towarzystwie malca. Palacze częściej niż niepalący łapią różnego typu infekcje. Szkodzi również bierne palenie – osłabia serce, zmniejsza ilość tlenu we krwi, upośledza działanie układu odpornościowego, podrażnia nos, gardło, oskrzela i płuca, powodując kaszel, kichanie, zwiększa również ryzyko infekcji ucha środkowego, zatok i dróg oddechowych, a także sprzyja rozwojowi astmy oskrzelowej oraz alergii. Dziecko jest bardziej wrażliwe na działanie toksyn zawartych w dymie niż dorosły. Dlatego nie pozwalaj, by ktokolwiek przy nim palił. Sama także staraj się nie wdychać dymu, a jeśli tkwisz w szponach nałogu, postaraj się zerwać z nim jak najszybciej.
9. Spędzaj z dzieckiem jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Codzienne spacery wzmacniają odporność, i to nie tylko u dzieci. Na świeżym powietrzu błony śluzowe gardła i nosa są dobrze nawilżone, a więc stanowią lepszą barierę dla drobnoustrojów atakujących organizm. Dobrym pomysłem na weekend jest rodzinna wyprawa do najbliższego lasu iglastego. Za sprawą wydzielanych przez sosny, świerki i modrzewie olejków eterycznych panuje tam specyficzny mikroklimat, który doskonale wpływa na drogi oddechowe.
10. Nie przegrzewaj malca. Ubiór dziecka powinien być stosowny do pogody – czyli taki, w którym malec ani nie zmarznie, ani się nie spoci. Jeśli swoją pociechę będziesz ubierać zbyt ciepło, maluch łatwo będzie się przeziębiał, gdyż jego system termoregulacji nie będzie umiał właściwie reagować na zmiany temperatury. Nasza rada: ubieraj dziecko na cebulkę, by w razie potrzeby zdjąć mu jedną warstwę ubrania.
11. Nawilżaj powietrze w pokoju dziecka. Gdy w domu jest zbyt ciepło i sucho, błony śluzowe produkują mniej śluzu niezbędnego, by uniemożliwić wirusom i bakteriom wniknięcie do organizmu. Dlatego nie rozkręcaj grzejników na najwyższy poziom (w mieszkaniu powinno być ok. 20˚C) i dbaj o odpowiednią wilgotność powietrza, wietrząc mieszkanie kilka razy dziennie, stosując nawilżacz czy rozwieszając na grzejnikach mokry ręcznik. Optymalna wilgotność w pomieszczeniu to 45–55 proc. By kontrolować jej poziom, przydaje się higrometr. Takie urządzenie jest wbudowane w niektóre modele nawilżaczy, mają je też domowe stacje pogody.
12. Wzmocnij odporność szczepieniami. Dzięki szczepionkom nie tylko zapobiegasz groźnym chorobom, ale też wspierasz odporność, zapobiegając częstemu chorowaniu. Szczepionki zawierają bowiem osłabione bądź zabite drobnoustroje (niekiedy są to tylko ich części), które – wprowadzone do organizmu – są następnie rozpoznawane przez układ odpornościowy. Zaczyna on wytwarzać przeciwciała, które niszczą agresora, a także komórki tzw. pamięci immunologicznej, które przy kolejnym kontakcie z wirusem lub bakterią rozpoznają „wroga” i pobudzą układ odpornościowy do działania, zapobiegając w ten sposób rozwojowi choroby. Aktualny kalendarz szczepień obowiązkowych powinnaś dostać od pediatry, znajdziesz go również na internetowych stronach Ministerstwa Zdrowia (www.mzios.gov.pl). Niemowlę warto również zaszczepić przeciw chorobom nieobjętym obowiązkowym programem szczepień, np. grypie.
13. Hartuj malca wodą. To również pozwoli zapobiec nawrotom infekcji, bo przyzwyczai organizm do zmian temperatury, dzięki czemu dziecko nie będzie się łatwo przeziębiało. Pod wpływem zmiennych bodźców (niższej i wyższej temperatury) naczynia krwionośne na zmianę kurczą się i rozkurczają, dzięki czemu pracują sprawniej. Ten sposób można zastosować dopiero u półrocznego niemowlęcia. Do wanienki wlej trochę letniej (ale nie zimnej) wody i kilkanaście razy na kilka sekund zanurzaj w niej nóżki malca. Możesz także robić dziecku naprzemienne – ciepłe i chłodniejsze – kąpiele stóp. Powinny trwać nie dłużej niż dwie, trzy minuty i kończyć się chłodną wodą. Po takim zabiegu nałóż brzdącowi ciepłe skarpetki.
Mononukleoza: objawy i leczenie mononukleozy u dzieci
14. Dbaj o higienę. To pomoże zapobiec częstym u niemowląt zakażeniom przewodu pokarmowego. Co to ma wspólnego z odpornością? Nawracające biegunki niszczą naturalną florę bakteryjną organizmu malca, przez co jest on bardziej podatny na infekcje. Dlatego starannie myj ręce swoje i dziecka (zwłaszcza przed karmieniem i po przewijaniu). Jeśli karmisz sztucznie, sterylizuj butelki i smoczki. Nie podawaj maluchowi smoczka, który upadł na podłogę, i nie oblizuj go.
miesięcznik "M jak mama"