Spis treści
- Obóz dla dzieci: przygotujcie dziecko przed wyjazdem
- Obóz dla dzieci: zaufajcie własnym dzieciom
- Obóz dla dzieci: możliwośc samodzielnego decydowania
Wyjazd dziecka na wakacje zawsze jest stresujący. Rodzice martwią się, że nie będą widzieli co się z nim dzieje, że przemarznie, zachoruje, stanie mu się jakaś krzywda - w ten sposób wyobrażają sobie wiele scenariuszy. Dziecko natomiast nie zdaje sobie z tego wszystkiego sprawy i zwyczajnie się cieszy, że czeka je nowa przygoda. Czy można jakoś ograniczyć ten stres, aby nie przerzucać go na dziecko i nie popsuć mu wyjazdu?
Obóz dla dzieci: przygotujcie dziecko przed wyjazdem
Nie ma na to złotej recepty. Można jednak przygotować dziecko do wyjazdu na wakacje, opowiadając mu o różnych rzeczach, które mogą je spotkać.
- Im wcześniej dziecku się różne rzeczy przekaże, tym potem rodzice są spokojniejsi. Owszem, zawsze jest niepokój i są nerwy, ale jest też uczucie, że zna się własne dziecko i wie się, jak ono się zachowa w danej sytuacji - mówi aktorka Beata Ścibakówna.
- Ja również myślę, że w jakimś sensie możemy dzieci zaprogramować i opowiedzieć, jakie są zagrożenia. Powinniśmy to zrobić, zanim dziecko osiągnie 12. rok życia - później to już nie ma sensu - opowiada Krzysztof Hołowczyc.
Obóz dla dzieci: zaufajcie własnym dzieciom
Właśnie dlatego nie wolno przedkładać własnych obaw ponad dobro dziecka. Trzeba uwierzyć, że ono sobie poradzi i nie zamykać przed nim świata. Obozy dla dzieci są zresztą doskonałą szkołą nie tylko samodzielności, ale również życia - w końcu to na nich dziecko może przekonać się, co je interesuje, rozwinąć swoje zdolności interpersonalne, nawiązać ciekawe znajomości i spróbować czegoś nowego.
- Niepokoję się wtedy gdy córka zbyt często dzwoni - mówi aktorka Beata Ścibakówna. - Zawsze wtedy wiem, że coś jej się nie podoba. Gdy się nie odzywa, no to wiadomo, że wszystko jest dobrze i jest zadowolona z wyjazdu - tłumaczy.
Obóz dla dzieci: możliwośc samodzielnego decydowania
Beata Ścibakówna pozwala córce Helenie samodzielnie wybierać obozy. Dzięki temu ma większą pewność, że dziewczynka wróci z wyjazdu zadowolona.
- Kiedyś córka wysiadała z autobusu z ogromnym płaczem. Byłam przerażona i natychmiast zapytałam, co tam się wydarzyło, a ona płakała, że obóz się skończył - śmieje się Beata Ścibakówna.
To dobry sposób na uniknięcie rozczarowania. Jeśli dziecko sparzy się na pierwszym samodzielnym wyjeździe, ciężko je będzie namówić na następny. Dobieranie obozów pod kątem ich zainteresowań może być gwarancją udanych wakacji.
Dzień Dobry TVN/x-news