Statystyki są przerażające - z roku na rok zwiększa się liczba utonięć. Tych ofiar mogłoby nie być, gdyby ludzie zwracali większą uwagę na bezpieczeństwo nad wodą. - W upalne dni mamy do 30 interwencji dziennie - mówi ratownik WOPR-u Dominik.
Bezpieczeństwo nad wodą to jednak nie tylko kwestia pływania i zabawy w morzu czy jeziorze. Także nadmiar słońca czy zbyt wysoka temperatura powietrza może stwarzać niebezpieczeństwo dla małego plażowicza. Jak powinno wyglądać bezpieczne plażowanie z dzieckiem? Jakich zasad trzeba przestrzegać, aby być bezpiecznym nad wodą?
Zadbaj o własny kawałek cienia
Nad morzem czy jeziorem zazwyczaj jest o kilka stopni chłodniej, a wilgotność powietrza jest większa. Ale mimo to malec nie może na plaży leżeć na kocyku bez żadnej osłony, bo palące promienie słońca mogą być przyczyną nie tylko poparzeń skóry, ale także udaru cieplnego.
Na plaży trudno znaleźć miejsce osłonięte od słońca, dlatego trzeba radzić sobie winny sposób. Najwygodniejszy w czasie plażowania z dzieckiem będzie duży parasol plażowy, rozłożony tak, by osłaniał miejsce plażowania z każdej strony. Nad morzem lub jeziorem warto mieć też ze sobą namiot plażowy, który osłoni maluszka nie tylko od słońca, ale również od wiatru i piasku.
Nawet nieco starsze dziecko w takim namiocie będzie mogło się zdrzemnąć – znużone zabawą, wodą i plażowym zgiełkiem. Jeśli malec już raczkuje lub chodzi, warto oddzielić wasz grajdołek parawanem od reszty plaży – wtedy łatwiej będzie mieć dziecko na oku.
Stosuj kremy z filtrem
Sam cień to jednak za mało, by całkowicie ochronić skórę malca przed słońcem. Promienie UV odbijają się i od piasku, i od wody. Im jaśniejsza plaża i im bardziej spienione fale, tym tak zwane promieniowanie odbite jest silniejsze.
Dlatego przed wyjściem nad wodę skórę malucha trzeba zabezpieczyć kremem przeciwsłonecznym z wysokim filtrem (najlepiej SPF 50+). Koniecznie wodoodpornym, bo takie kremy chronią skórę również w trakcie wodnych igraszek (po osuszeniu malucha krem trzeba nałożyć ponownie).
Warto pamiętać o tym, że filtry w kremie po dwóch, trzech godzinach utleniają się ze skóry i malca trzeba znów nasmarować, nawet jeśli przez ten czas leżał na kocyku lub w namiocie.
Mały plażowicz powinien mieć też obowiązkowo na główce kapelusik lub czapkę z daszkiem – najlepiej takie wiązane pod szyją i z osłoną na kark.
Pamiętaj o czapce dla malca
Czapka, kapelusz, chustka - nie ma znaczenia, co założycie dziecku na głowę, ważne, aby była ono chroniona. Na plaży bardzo szybko można dostać udaru - wystarczy pobiegać po rozgrzanym do czerwoności piasku i nie chronić w żaden sposób skóry.
Jeśli dziecko zacznie skarżyć się na ból głowy, osłabienie czy senność, powinieneś jak najszybciej zabrać je do cienia. Jeśli dolegliwości nie miną, udaj się do lekarza, ponieważ mogą to być pierwsze objawy udaru słonecznego.
Czytaj również: Czy latem zakładać dziecku czapkę?
Jak ubierać niemowlaka latem? Porady dla rodziców
Wybierz dobry strój do kąpieli dla malca
Nawet całkiem małe dziecko nie powinno nad wodą baraszkować na golasa. Nie chodzi tylko o jego intymność czy względy estetyczne, ale o higienę i bezpieczeństwo. Maluchy, które nie kontrolują jeszcze swoich czynności fizjologicznych, muszą mieć pieluszkę do pływania (jeśli dziecko będzie się pluskać, musi to być pieluszka do pływania) albo specjalne majteczki kąpielowe.
To zabezpieczy także delikatne części ciała przed po-drażnieniami wywołanymi przez suchy (na kocyku) lub mokry (przy brzegu) piasek. Wilgotny kostium trzeba od razu zmienić, dlatego jeśli planujecie dłuższy pobyt i kilka zanurzeń w wodzie, dobrze jest mieć ze sobą kilka kompletów na zmianę. Nad Bałtykiem dobrym pomysłem są również pianki chroniące przed zbyt zimną wodą.
Nie pozwalaj dziecku na wchodzenie do wody prosto ze słońca
Nie oszukujmy się - po ekspozycji słonecznej rozgrzana skóra nie jest przygotowana na kontakt z zimną wodą. I nie może być, skoro różnica temperatur może wynosić nawet 20 stopni. Wejście czy też rzucenie się do chłodnej wody bezpośrednio po opalaniu może skończyć się skurczem mięśni, prowadzącym nawet do zawału mięśnia sercowego.
Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci, które lubią bawić się w piasku, a później szybko zanurzyć się w wodzie. Dając o ich bezpieczeństwo nad wodą, kontroluj ich wejścia i stopniowo przyzwyczajaj je do zmiany temperatury.
Aby dziecko nie doznało szoku termicznego, przed pierwszym zanurzeniem warto pospacerować wzdłuż brzegu z dzieckiem na rękach (malca, który już chodzi, lepiej trzymać za rączkę, by woda obmywała mu stopy).
Niektóre mamy wolą od razu wejść z malcem do wody, trzymając go na rękach, i zanurzać się na tyle powoli, by mógł przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Można też usiąść w płytkiej wodzie i posadzić sobie malca na udach, by obmywały je niewysokie fale.
Po wyjściu z wody niemowlę może być zimno (nawet jeśli dzień nie jest wietrzny). Aby się nie przeziębił, od razu trzeba zdjąć mu mokry kostium, zmienić pieluszkę i owinąć go dużym ręcznikiem kąpielowym z kapturkiem lub plażowym szlafrokiem. Dopóki dziecko się nie rozgrzeje, nie należy wchodzić z nim do wody ponownie.
Oswajaj malca z wodą
Nawet jeśli dla waszego malucha nie będzie to pierwszy w życiu pobyt nad morzem lub jeziorem albo dziecko regularnie uczestniczy w zajęciach na basenie, warto oswajać je z wodą stopniowo. Koniecznie pod nadzorem i najlepiej w ramionach rodzica. Są na to różne sprawdzone sposoby.
Malec może bać się dużego jeziora czy morza, szumiących fal. Na plaży można ustawić mały dmuchany basenik, wlać do niego trochę wody i powoli zanurzyć w niej nóżki malca, a jeśli mu się to spodoba, pozwolić mu przez chwilę się popluskać. Dla bezpieczeństwa dziecko powinno mieć na ramionach dmuchane rękawki.
Nie spuszczaj dziecka z oka
Wszędzie tam, gdzie jest woda – nie tylko na plaży, ale nawet w ogródkowym basenie – maluch musi być pod ciągłą opieką. Wystarczy chwila nieuwagi, by zachłysnął się wodą albo – w ferworze zabawy – zniknął w tłumie. Ale nie tylko to jest ważne dla bezpieczeństwa malca.
Kółko do pływania, dmuchana łódka czy materacyk – to zabawki przeznaczone dla starszych dzieci. Niemowlę może się z nich ześlizgnąć i w mgnieniu oka znaleźć się pod wodą. Lepiej ich nie używać.
Pod żadnym pozorem nie pij na plaży alkoholu, jeśli opiekujesz się dzieckiem. Wydawałoby się, że nie trzeba tego powtarzać, skoro od kilkunastu lat wszystkie telewizje nawołują, aby nie wchodzić do wody po alkoholu.
Tymczasem okazuje się, że to jedna z najczęstszych przyczyn utonięć. Dlatego pamiętaj - dbając o bezpieczeństwo swoje i rodziny nad wodą, nie sięgaj na plaży po żadne trunki, nawet te, które mają niewielką zawartość alkoholu.
Czytaj również: Co robić w wakacje? Propozycje letnich aktywności
Pierwsze wakacje z niemowlakiem: praktyczne rady
Zadbaj o odległość między plażowiczami
To nowa zasada obowiązująca w okresie pandemii. Na wielu plażach konieczne jest zachowanie dystansu społecznego, czyli kładzenie swoich leżaków czy ręczników w odległości kilku metrów od pozostałych turystów.
To trudna do zachowania zasada, ale warto zwracać uwagę, gdzie rozstawiamy leżaki, dobrze też wybierać mniej zaludnione plaże i kąpieliska.
Kup dziecku akcesoria, które zapewnia mu bezpieczeństwo i komfort plażowania
Jeśli dziecko samo już chodzi, na stópkach musi mieć założone plażowe buciki, które ochronią skórę przed ostrymi kamieniami, gorącym piaskiem czy szkłem z rozbitej butelki.
Warto też zainwestować w dobre dziecięce okularki do pływania. Nawet jeśli dziecko zanurza się w wodzie wyłącznie na rękach rodzica, okularki ochronią oczy przed słoną wodą w morzu czy chlorem w basenie.
Kąp się tylko w miejscach strzeżonych
Dlatego dbając o bezpieczeństwo nad wodą, wybieraj się z dzieckiem wyłącznie na strzeżone plaże i zwracaj uwagę na to, aby w okolicy zawsze znajdował się ratownik.
Tamy na rzekach, przydomowe stawy, niewielkie strumyki to nie są miejsca bezpieczne. Nawet jeśli znasz je od urodzenia, nie możesz mieć pewności, co w danej chwili znajduje się pod wodą.
Na plaży hałas jest lepszy od ciszy
Jeśli dzieci w wodzie śmieją się i hałasują to znaczy, że wszystko jest dobrze. Nie licz na to, że w przypadku zachłyśnięcia się wodą dziecko zacznie krzyczeć - nie będzie w stanie wtedy wydać dźwięku. Osoba, która się topi, ma usta na powierzchni wody przez pół sekundy, maksymalnie sekundę - w tym czasie nie zdąży krzyknąć, może za to zachłysnąć się wodą, co pogarsza sytuację.
Nieprawdą jest też, że tonące dzieci machają rozpaczliwie rękami, jak na filmach. Właśnie z tego powodu nad wodą powinieneś obawiać się ciszy, a nie hałasu.