O czym warto pamiętać, wyjeżdżając w podróż z niemowlęciem zapytaliśmy dr Małgorzatę Gołkowską, pediatrę neonatologa z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Spis treści
- Kiedy po raz pierwszy jechać w podróż z niemowlęciem?
- Dokąd wybrać się na weekendowy wyjazd z niemowlęciem?
- Jaki rodzaj transportu wybrać?
- O czym warto pamiętać podczas podróży autem?
Kiedy po raz pierwszy jechać w podróż z niemowlęciem?
– To zależy, jak daleko. W pobliże miejsca zamieszkania można jechać nawet z noworodkiem, choć lepiej poczekać, aż dziecko skończy miesiąc i zakończy się okres adaptacji. W dalsze, kilkugodzinne podróże najlepiej jechać dopiero wtedy, gdy dziecko skończy 3 miesiące.
Przed wyjazdem dobrze jest pokazać malca pediatrze, by ocenił, czy jest zdrowy. Do lekarza trzeba udać się, zwłaszcza jeśli malec urodził się jako wcześniak bądź chorował tuż po urodzeniu.
Dokąd wybrać się na weekendowy wyjazd z niemowlęciem?
– Pierwszy raz najlepiej zabrać dziecko w miejsce spokojne, ciche i niezbyt oddalone od domu. Ważne też, by powietrze było czyste, dlatego lepiej unikać modnych kurortów czy zwiedzania wielkich miast. Przed sezonem urlopowym można wyjechać nad morze, plaże są wówczas prawie puste, a powietrze pełne jodu potrzebnego tarczycy.
Dobre są również Mazury czy Kaszuby, ale już wysokie góry nie są zalecane ze względu na skoki ciśnienia i ostrzejszy klimat. Dziecko, które ma skłonności do alergii, nie będzie się czuło dobrze wśród pylących drzew liściastych i traw. Odradzam również podróże zagraniczne z dziećmi, które nie skończyły 6. miesiąca życia.
Czytaj również: Wakacje z dzieckiem nad morzem: Bezpieczeństwo na plaży
Kilka powodów, żeby jechać z dzieckiem nad polskie morze.
Jaki rodzaj transportu wybrać?
– Pediatrzy odradzają podróże autokarem. Można jechać pociągiem, lecz taka podróż jest mało komfortowa. Najlepszy będzie samochód.
O czym warto pamiętać podczas podróży autem?
Dziecko trzeba przewozić w specjalnym foteliku. Co jakiś czas, np. co godzinę, warto zrobić przerwę, wyjąć malca z fotelika i pospacerować, by jego kręgosłup nie znajdował się ciągle w tej samej pozycji.
Ważne jest również to, by nie przesadzać z klimatyzacją. Zbyt duża różnica temperatury w środku i na zewnątrz auta doprowadzi do tego, że maluch będzie miał katar. Otwieranie okien na przestrzał też nie jest dobrym pomysłem.
Jeśli podczas jazdy w samochodzie jest bardzo gorąco, malca trzeba rozebrać – może być tylko w pieluszce i kaftaniku albo w body. Można go chłodzić np. wiatraczkiem na baterie.
Wreszcie śpiącego dziecka nigdy nie wolno zostawiać samego w samochodzie na parkingu. W aucie robi się duszno i gorąco, malec może dostać udaru cieplnego, a to stan zagrażający życiu. Pamiętajmy również o tym, że dziecko podczas podróży powinno sporo pić.
Czytaj również: Wyjeżdżacie na wakacje z dzieckiem? Oto lista rzeczy i dokumentów potrzebnych na drogę i na pobyt
4-latek o krok od udaru cieplnego. "Leżał na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta"
miesięcznik "M jak mama"