Macierzyństwo to ogromne wyzwanie dla każdej kobiety. To codzienna walka, która choć w przypadku każdej mamy wygląda inaczej, cały czas trwa. Niestety wiele mam nie mówi otwarcie o trudach swojej macierzyńskiej codzienności w obawie przed społecznym osądem czy porównywaniem do innych „supermam”. Blokują je także funkcjonujące od lat stereotypy na temat tego, jak powinna zachowywać się i postępować matka. W obawie przed wszechobecnym hejtem wolą pozostać ze swoim problemem same, niż przyznać się publicznie do słabości.
Są jednak uniwersalne problemy, które spotykają wszystkie mamy. Gdybyśmy raz na zawsze na głos o nich powiedzieli i uznali za normę, więcej mam poczułoby się bardziej komfortowo w swojej roli. Oto 7 rzeczy, które dla dobra mam należy znormalizować (uznać po prostu, że istnieją) w powszechnym przekonaniu i skończyć odwieczne targowanie w stylu „to ja mam gorzej”.
Przeczytaj także: Co robić, kiedy czujesz się zagubiona w kwestii wychowania dziecka? "Zaufaj sobie" radzi psycholog
1. To normalne, że czasem masz dość bycia mamą
To mit, że matka powinna cieszyć się każdą chwilą spędzoną z dzieckiem i nie narzekać. Nie ma co się oszukiwać, ale nie da się tak funkcjonować cały czas. To normalne, że ma się czasami dość ciągłego myślenia o zaspakajaniu potrzeb dziecka. Zupełnie zdrowym odruchem jest to, że chcemy pobyć czasami sam na sam ze sobą, zresetować na chwilę swoje myśli i nie być nieustannie na czyjeś zawołanie.
2. Masz prawo być zmęczona
Mamom mówi się, że powinny być superbohaterkami, które muszą sprostać każdemu rodzicielskiemu wyzwaniu. W praktyce takie przekonanie powoduje, że kobiety ukrywają to, że są wyczerpane i rezygnują z własnych potrzeb na rzecz kolejnego obowiązku przy dziecku. A gdy mama zdobędzie się na odwagę i głośno powie, że jest padnięta, często zamiast zrozumienia spotyka się z krytyką i komentarzami w stylu „przecież sama chciałaś być matką, teraz ponoś konsekwencje swojej decyzji”.
3. Dzieci mają dwoje rodziców
Ten punkt w dalszym ciągu nie jest oczywisty dla wszystkich. Pierwsze słowa krytyki zawsze podają pod adresem matki dziecka. A gdy tata cokolwiek przy nim zrobi, od razu sypią się pochwały. To tylko sprawia, że mama czuje, że nie jest w ogóle doceniana. Jej wysiłki są przemilczane i uznane za oczywistość. Tymczasem należy uznać fakt, że oprócz matki w rodzinie jest także drugi dorosły, który na tych samych prawach uczestniczy w obowiązkach rodzicielskich.
Przeczytaj: Te matki są bardziej zestresowane od innych. Kluczowa liczba i płeć dzieci
4. Mama ma prawo do własnej przestrzeni
Mamy tak jak ojcowie (i każdy jeden człowiek z osobna) potrzebują czasu tylko dla siebie. Potrzebują przestrzeni na swoje hobby, zadbanie o swój wygląd, o swoją równowagę psychiczną, odpoczynek od domu i dzieci. Te, które regularnie dbają o swoją własną przestrzeń, często określane są jako „samolubne”. To się musi zmienić.
5. Bałagan przy dzieciach to norma
Mamy często są zestresowane bałaganem w swoich domach, zwłaszcza jeśli przyjeżdżają do nich goście. Tymczasem dom, w którym mieszkają dzieci, nie może być jak muzeum. Wszędobylskie maluchy, nawet jeśli 5 minut temu mama wyczyści mieszkanie na błysk, w dosłownie w parę chwil są w stanie z niego zrobić prawdziwy armagedon. Dlatego nieporządek w domu z dziećmi nie powinien nikogo dziwić. Im szybciej to zrozumiemy, tym szybciej mamy pozbędą się poczucia winy z tego powodu.
6. Każda mama ma prawo do własnych wyborów
Nie ma takiego przewodnika, który dawałby uniwersalne rady dla każdej mamy. To oznacza, że każda mama jest inna i inaczej będzie postępować ze swoim dzieckiem. Mamy, które wybierają inną drogę niż te najbardziej popularne, niesprawiedliwie spotykają się z krytyką swojego postępowania. To błąd. Każda mama ma prawo do własnych wyborów, które będą w zgodzie z jej własnymi przekonaniami, potrzebami i stanem wiedzy.
7. Masz prawo popełniać błędy
Niektórym się wydaje, że z chwilą gdy kobieta zostaje mamą, przestaje mieć prawo do popełniania błędów. Ma być nieskazitelnym wzorem dla swojego dziecka, tymczasem nigdy tego ideału nie osiągnie (na szczęście), bo jest tylko człowiekiem. Jak zwykły śmiertelnik ma prawo mieć gorszy dzień, podjąć złe decyzje, nie tak się zachować. Błędy, które popełni są nieodzownym elementem jej rozwoju w roli matki. Nie powinna z tego powodu czuć się winna.
Przeczytaj: Matczyna wściekłość: gdy kochasz, a mimo to wybuchasz. To znak od ciała, że czas zadbać o siebie