Zgodnie z definicją „poliamoria to związek miłosny z więcej niż jedną osobą w tym samym czasie, za zgodą i wiedzą wszystkich tworzących dany związek osób.” (Wikipedia) Warto odróżnić poliamorię od poligamii, która oznacza małżeństwo jednej osoby z kilkoma.
Termin poliamoria – który pojawił się w 1990 roku na określenie związków wieloosobowych - jest obecnie używany w dość szerokim znaczeniu i dotyczy dowolnej relacji miłosnej bądź seksualnej, w której nie obowiązuje wyłączność seksualna.
Okazuje się, że osób, które darzą uczuciem więcej niż jedną osobę jest wiele i coraz głośniej się o mówi i pisze o tego typu związkach.
W programie "Pytanie na śniadanie" prowadzonym przez Marzenę Rogalską oraz Łukasza Nowickiego seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz ostrzegł przed niebezpieczeństwem nadużywania pojęcia poliamorii, które może być wykorzystywane jako wymówka dla zdrady.
– Ci którzy do mnie przychodzą i mówią, że są poliamoryczni, po prostu nie chcą się przyznać, że zdradzają – stwierdził Lew-Starowicz.
TVP/x-news