Mówienie o sobie dobrych rzeczy to umiejętność, którą niewielu z nas posiada. Z łatwością przychodzi nam za to krytykowanie siebie, umniejszanie własnej wiedzy, ganienie się za wygląd czy cechy charakteru. Oczywiście, dobrze jest czasem zrobić samokrytykę, jednak jeśli wciąż wyrzucasz sobie niedociągnięcia, zamiast skupić się na własnych zaletach, uwierzysz w nie nie tylko ty.
Dzieci są świetnymi obserwatorami i naśladowcami. Zobacz, czy nie wypowiadasz głośno poniższych zdań. Zmień to, zanim będzie za późno.
1. "Strasznie wyglądam"
Stoisz przed lustrem rano, wybierając ubrania lub w ciągu dnia i stwierdzasz, że wyglądasz "strasznie", "brzydko" lub "jak zwykle źle"? Kiedy orientujesz się, że obok stoi dziecko i patrzy na ciebie pytającym wzrokiem, szybko krygujesz się i tłumaczysz, że musisz ułożyć włosy, wszystko jest ok.
Później zapewniasz malucha o tym, że bardzo ładnie wygląda i choć faktycznie tak myślisz, tylko utrwalasz przekaz o tym, że wygląd jest istotny. Dziecko widząc, jak patrzenie na własne odbicie w lustrze potrafi zepsuć humor, z czasem samo zagląda, by upewnić się, że wygląda w porządku.
Czy wiesz, że te rzeczy, które we własnym wyglądzie postrzegasz w kategorii wad, dziecko również będzie porównywać z innymi? Jeśli twoim kompleksem są odstające uszy, z pewnością prędzej czy później zacznie się nimi martwić.
Edukatorka Pozytywnej Dyscypliny i psycholożka Paulina Ostrowska-Baran, która na Instagramie prowadzi popularny profil @bez_matki_nie_ma_chatki przekonuje, że mówienie o sobie złych rzeczy sprawia, że prawdopodobnie dzieci, które cię obserwują, również będą myśleć o sobie źle.
Czytaj też: Teksty kierowane do dzieci powiedziała do… męża. Internauci zgodnie: „genialna seria!”
2. "Co ja zrobiłam? Ale jestem głupia!"
Kolejne, dość często padające z ust rodziców zdanie to wprost nazywanie siebie głupim. To jasne, że czasem takich rzeczy nie kontrolujemy i kiedy zrobimy coś w naszej ocenie nieprzemyślanego, potrafimy użyć właśnie takiej inwektywy.
Dlaczego nie warto? Bo dzieci są świetnymi obserwatorami, dlatego ważniejsze od tego, co próbujesz im usilnie, wytłumaczyć jest to, co sama robisz i mówisz. Także o sobie. "Pewny siebie rodzic, to pewne siebie dziecko. Polub się, szanuj… zasługujesz na to" - mówi psycholożka Paulina Ostrowska-Baran.
3. "Ale ze mnie niezdara"
Choć brzmi niewinnie, dzieci nas obserwują, słuchają, a potem naśladują. Czy chcesz, by twoja córka lub syn tak o sobie myśleli? Tym zdaniem dajesz im przyzwolenie na to, by krytykowali się za rzeczy, które się po prostu zdarzają.
Na filmie widzimy mamę, której coś się nie udało. To jednak jeszcze nie powód, by głośno siebie za to ganić. Mówienie o sobie dobrze to cenna umiejętność, lecz jak wszystkiego - trzeba się jej nauczyć. Zamiast mówić "ale ze mnie niezdara" powiedz: "tym razem mi się nie udało. Wiem, gdzie popełniłam błąd, więc następnym razem na pewno mi się uda".
To ważne nie tylko dla ciebie, ale także dla twojego dziecka. Chyba nie chcesz, by było dla siebie surowym sędzią, zamiast przyjacielem?
Czytaj też: 5 oznak, że dojrzewasz jako rodzic. Warto docenić samego siebie