„Nie noś, bo się przyzwyczai” to przy tym pikuś. Najgłupsze rady, jakie usłyszały mamy po porodzie

2024-04-02 10:11

"Nie noś, bo się przyzwyczai" i "Śpij, kiedy dziecko śpi" to jedne z "hitowych" rad, który słyszą współczesne matki. O tym, jak bardzo są krzywdzące, przestarzałe, a przy tym bezużyteczne krążą już legendy. Okazuje się jednak, że uprzejme porady mogą być jeszcze bardziej absurdalne. Oto i one. Dodacie coś do listy?

Oto najbardziej bezużyteczne rady, jakie słyszały mamy
Autor: Getty Images Oto najbardziej bezużyteczne rady, jakie słyszały mamy

Nie wiedzieć czemu, gdy na świat przychodzi dziecko, wszyscy dookoła czują się zobowiązani by dawać przyszłej mamie rady, pouczać ją, czasem nawet straszyć... To ciężkie do zniesienia, ale warto nauczyć się z tego śmiać, bo raczej nie uda nam się całkiem oduczyć tego społeczeństwa. Wątek "złotych rad" poruszono w dyskusji na portalu Reddit. Specjalnie dla was, wybrałyśmy same "smaczki".

Zobacz też: 10 rzeczy, które teraz uważane są za szkodliwe, a na pewno stosowała je twoja mama

Spis treści

  1. Nie strasz, nie strasz...
  2. Niepoprawne politycznie rady
  3. "Złote rady" o opiece nad niemowlęciem
  4. Szowinistyczne komentarze
Zakrzepica w ciąży i po porodzie. Kiedy o niej mówimy?

Przeczytaj: Śpij, kiedy dziecko śpi... "Większej bzdury nie słyszałam" - mówią mamy, a psycholog potwierdza

Nie strasz, nie strasz...

Wśród nieproszonych rad, które wymieniają mamy, najwięcej można zakwalifikować do kategorii straszenia... Gdyby jeszcze wymieniane zagrożenia były racjonalne... A rzadko kiedy są.

„W czasie ciąży obca kobieta w sklepie powiedziała mi, żebym nie podnosiła rąk nad głowę bo dziecko zaplącze się w pępowinę” – czytamy w jednym z komentarzy. „Ta sama pani była również przerażona, że ​​noszę klapki. Nie tylko stwarza to ryzyko potknięcia się (to rozumiem), ale także, jak stwierdziła: „Twoje stopy są tak grube, że wystają zza butów i możesz nadepnąć na zardzewiały gwóźdź i dostać tężca”. 

„Kiedy byłam w ciąży, miałam obsesję na punkcie zimnych napojów i mama powiedziała mi, że moje dziecko zmarznie, jeśli będę piła zimne napoje, LOL” – czytamy w innym komentarzu.

Niepoprawne politycznie rady

Choć umysł zatroskanej przyszłej mamy, wszystko bierze do siebie bardziej niż zazwyczaj, to niektóre rady brzmią, jak wyrwane wprost z czarnej komedii...

„Ja sama nie otrzymałam żadnej rady, ale to historia z czasów ciąży mojej babci. Powiedziano jej: 'Zacznij palić. To pomoże na poranne mdłości'” – napisała jedna z kobiet.

„Mi radzono, by pocierać dziąsła dziecka alkoholem podczas ząbkowania. Lekkie upojenie miało sprawić, że dziecko zapomni, że cierpi” – napisała jedna z osób.

"Złote rady" o opiece nad niemowlęciem

Ciążowe rady są niczym, w obliczu tych, które otrzymują mamy po pojawieniu się dziecka. Najlepsze są te, które nie mają nic wspólnego z badaniami, ani nawet doświadczeniami naszych bliskich, a z dziwnymi zabobonami...

„Wcześnie zacznij zakładać niemowlęciu buty, żeby jego stopy nie urosły za bardzo. To była autentyczna troska mojej teściowej" - napisała z rozbawieniem jeszcze jedna mama.

„Jeśli dziecko zacznie chwytać coś lewą ręką, przesuń to bliżej prawej ręki i zachęcaj je, aby używało prawej ręki. W ten sposób możesz wytrenować je, aby było praworęczne, a nie leworęczne. Życie będzie dla niego łatwiejsze" - czytamy w kolejnej "złotej poradzie".

Szowinistyczne komentarze

Czasami zdaje nam się, że członkowie naszych rodzin są nowocześni i nieszkodliwi... Gdy jednak w rodzinie pojawia się dziecko, w niewyjaśniony sposób czują potrzeb udzielania rad i zaczynają oceniać wszystko tak, że pokazują sie w zupełnie innym świetle.

„Mój tata: skoro będziesz mieć tyle wolnego czasu w domu, naprawdę powinnaś pakować swojemu mężowi porządne drugie śniadanie do pracy. Będzie naprawdę zmęczony, słysząc, jak wstajesz do dziecka w nocy!” - czytamy w dalszych wywodach internautek.

„Moja ciocia radziła mi, żebym wkładała trochę więcej wysiłku w makijaż. Powiedziała, że będę wyglądać na zmęczoną przez co najmniej dwa miesiące po porodzie i nie powinnam tak pokazywać się mężowi" – napisała jeszcze jedna.

„Nie możesz wymagać od męża, żeby pomógł przy dziecku, kiedy wróci z pracy" - taką radę usłyszała jedna z mam od własnej matki.

"Teściowa powiedziała mi, że nie będę „prawdziwą mamą”, dopóki nie będę mieć więcej niż jednego dziecka" - dodała jeszcze jedna.

Uzbierała się długa lista "złotych rad". Dodacie coś od siebie?

Zobacz też: 15 przesądów ciążowych, przez które posikasz się ze śmiechu. A może nie?