Uzależnienie od ciążowych testów to zjawisko, o którym mówią już psychologowie na całym świecie. Polega na obsesyjnym wykonywaniu testów ciążowych kilka razy w tygodniu, nieraz każdego dnia. Jak każde uzależnienie, trudno je wytłumaczyć i wyeliminować z życia. Co powoduje obsesję testów ciążowych i kto najczęściej jej ulega?
Spis treści
- Pragną dziecka lub boją się ciąży
- Kto jeszcze wpada w obsesję testów ciążowych?
- Uzależnienie od testowanie szkodzi psychice
Pragną dziecka lub boją się ciąży
Kompulsywne testowanie, bo tak mówią o tym zjawisku eksperci, najczęściej ujawnia się u kobiet, które latami starają się o dziecko. Każdy dzień zaczynają od wykonania testu owulacyjnego, aby sprawdzić, czy to ten dzień, kiedy powinny odbyć stosunek w partnerem. A potem, gdy już jest "po" sięgają po testy ciążowe. Nieważne, że kreska może pokazać się dopiero w terminie spodziewanej miesiączki. One testują się już następnego dnia i przez kolejne kilkanaście dni dzielących owulację od okresu.
Ale nie tylko: obsesję na punkcie testowania się mają również kobiety, które bardzo nie chcą zajść w ciążę. Ich paranoiczny lęk przed dzieckiem objawia się nieustannym sprawdzaniem, czy antykoncepcja nie zawiodła i czy nie zaliczyły wpadki.
Kto jeszcze wpada w obsesję testów ciążowych?
Według ankiety, którą przeprowadził youtubowy ChannelMum, istnieje grupa kobiet, która uzależnia się od robienia testów ciążowych mimo pozytywnego wyniku. I nie chodzi tu o kupno dwóch testów, na wszelki wypadek, aby sprawdzić ich wiarygodność, ale kilkudziesięciu.
Serwis https://www.parents.com/ przytacza historię kobiety, która starała się o dziecko przez 4 lata, doznała 2 poronień i przeszła różne metody leczenia niepłodności. W tym czasie wykonała setki testów owulacyjnych i ciążowych, a gdy wreszcie udało jej się zajść w ciążę, nie przestała się testować.
„Budzę się i robię test. Robiłam je nawet po USG w 10. tygodniu, kiedy po raz pierwszy usłyszałam bicie serca swojego dziecka – fizyczne potwierdzenie, że wszystko jest w porządku. Ale nawet to nie wystarczyło. To jest nawyk. Nawet teraz, 5 miesięcy po porodzie, codziennie wykonuję testy owulacyjne. Czuję, jakbym musiała je zrobić – dziwnie się czuję, gdy nie wstaję i nie sikam na płytkę” - cytuje kobietę serwis. To silne pragnienie endorfin - tłumaczą eksperci wyjaśniając te sytuację. Tak właśnie działają uzależnienia.
Czytaj również: Test ciążowy ONLINE za darmo. Czy jestem w ciąży? - Internetowy quiz z wynikiem
Kiedy najwcześniej można zrobić test ciążowy? Po ilu dniach wynik jest miarodajny?
Uzależnienie od testowanie szkodzi psychice
Zdaniem lekarzy uzależnienie od testów ciążowych, jak każde, jest szkodliwe. To psychicznie wykańczające, gdy robisz kolejny test i nie widzisz na nim upragnionej kreski, mówią. Taka presja psychiczna na pewno nie pomaga w staraniach o dziecko - częste są przypadki par, które mimo leczenia i wielu prób nie miały efektów, a gdy tylko odpuściły sobie, uznały, że widać mają być bezdzietni - natychmiast zachodzili w ciążę.
Ostrzegają też, że wczesne wykonywanie testów może być tylko niepotrzebnym robieniem sobie nadziei. Pary z tego typu problemami często doświadczają poronień.
Obsesyjne wykonywanie testów przez ciężarne też jest fatalne dla ich zdrowia psychicznego. Specjaliści wielokrotnie otrzymują od nich telefony lub zdjęcia testów, które mają "słabszą" kreskę niż dzień wcześniej, co jest powodem to panicznego lęku przed utratą ciąży. Tymczasem kolor kreski na teście może być zależny od wielu czynników.