SESJA ZDJĘCIOWA dla dzieci: W kadrze jestem w stanie zatrzymać czas... [WYWIAD]

2014-11-13 13:53

Dzieci to żywe srebra, jak więc uchwycić na fotografiach te wyjątkowe chwile i momenty ważne w życiu każdego rodzica? O dziecięcej sesji zdjęciowej opowiada Ilona Szymańska ze studia Najka Photography.

sesja zdjeciowa dla dzieci

i

Autor: _photos.com

Spis treści

  1. Pani zdjęcia można obejrzeć w Szpitalu Specjalistycznym św. Zofii w Warszawie. To dość oryginalne miejsce na wystawę prac fotograficznych...
  2. Okazuje Pani również wsparcie na sesjach, będąc nie tylko fotografem, ale i obserwatorem.
  3. Dzieci to chyba nie są łatwi modele...
  4. Dzieci nie boją się cioci Najki z aparatem?
  5. Ważnymi wydarzeniami w życiu każdej rodziny są takie uroczystości jak chrzest czy komunia święta. Towarzyszy im duży stres, co czasem uwidacznia się na zdjęciach.
  6. Słyszy się czasem, że to tak intymne uroczystości, że nie powinno się angażować w nie osoby z zewnątrz.

Sesje zdjęciowe dla dziećmi są jednymi z najpiękniejszych. W jaki sposób powstają i jak znoszą je główni zainteresowani?

Pani zdjęcia można obejrzeć w Szpitalu Specjalistycznym św. Zofii w Warszawie. To dość oryginalne miejsce na wystawę prac fotograficznych...

Ilona Szymańska: Zdjęcia ocieplają szpitalne korytarze, tak ponure w polskiej rzeczywistości, a dodatkowo w swoisty sposób zaklinają rzeczywistość, dodają otuchy. Odebrałam telefony od kilku mam, które dzwoniły z podziękowaniami za to, że będąc w szpitalu, gdzie po porodzie były problemy z Maluszkiem, one patrząc na te zdjęcia wiedziały, że będzie dobrze.

Okazuje Pani również wsparcie na sesjach, będąc nie tylko fotografem, ale i obserwatorem.

I.S.: Są sytuacje, w których rodzice, choć decydują się na sesję, wątpią w jej powodzenie, gdyż ich dziecko jest płaczliwe i niespokojne. Wielokrotnie obserwowałam jak są zdziwieni, gdy okazuje się, że Maleństwo w czasie sesji nie płacze i słodko śpi. Tłumaczę wówczas, że wystarczy cierpliwość i prawidłowe podejście do dziecka. Ilość ofert pracy jako opiekunka przerosła moje najśmielsze oczekiwania.

Dzieci to chyba nie są łatwi modele...

I.S.: Każde z nich jest inne, wyjątkowe, ale też i one mogą mieć gorszy dzień. Muszę mieć w zanadrzu wiele pomysłów i starać się nadawać na tych samych falach co dzieci, a wówczas owocuje to naprawdę udaną sesją. Maluchów nie można zmusić do pozowania. Sesja ma być świetną zabawą, podczas której śpiewamy, tańczymy i wyśmienicie się bawimy, a moim zadaniem jest  uchwycenie tych wyjątkowych momentów.

Dzieci nie boją się cioci Najki z aparatem?

I.S.: Przeciwnie, mam już kilku stałych modeli, którzy potrafią oznajmić rodzicom, że chcieliby przyjechać do mnie na zdjęcia. Tak na poważnie – gdy dziecko jest w towarzystwie bliskiej osoby, a ode mnie otrzymuje uśmiech i ciepłe słowa oraz gesty, sesja udaje się rewelacyjnie. Nie ma na nią recepty, a jedynie istotne jest posiadanie tego „czegoś’, co pozwala na profesjonalne fotografowanie dzieci. Należy umiejętnie zaplanować stylizację, która będzie podpasowana pod konkretny typ urody dziecka, dlatego jednym z warunków sesji w moim studio jest dostarczenie zdjęcia dziecka, tak bym mogła zaplanować i przygotować coś specjalnego. To wiele ułatwia.

Ważnymi wydarzeniami w życiu każdej rodziny są takie uroczystości jak chrzest czy komunia święta. Towarzyszy im duży stres, co czasem uwidacznia się na zdjęciach.

I.S.: Nie, jeśli robi się je profesjonalnie i towarzysząc rodzinie, a nie narzucając się jej z aparatem. Stres jest nieodłącznym elementem każdej takiej uroczystości, jednak dobry fotograf charakteryzuje się tym, że jest „niewidoczny” i wychwytuje momenty tak ważne dla każdego członka rodziny. Bardzo często słyszę: nie widziałam, gdy robiła Pani to zdjęcie, ale naprawdę jest świetne!

Słyszy się czasem, że to tak intymne uroczystości, że nie powinno się angażować w nie osoby z zewnątrz.

Paradoksalnie tylko taka osoba jest w stanie dać rodzinie pamiątkę na całe życie w postaci dobrych zdjęć. W kadrze jestem w stanie zatrzymać czas, sprawić, że za kilka lat te fotografie przypomną o tym szczególnym wydarzeniu. Dzieci tak szybko rosną! Sama mam setki zdjęć mojego syna, ale patrząc na nie z perspektywy czasu oraz doświadczenia, tylko kilka z nich jest naprawdę dobrych.