Spis treści
- Pani zdjęcia można obejrzeć w Szpitalu Specjalistycznym św. Zofii w Warszawie. To dość oryginalne miejsce na wystawę prac fotograficznych...
- Okazuje Pani również wsparcie na sesjach, będąc nie tylko fotografem, ale i obserwatorem.
- Dzieci to chyba nie są łatwi modele...
- Dzieci nie boją się cioci Najki z aparatem?
- Ważnymi wydarzeniami w życiu każdej rodziny są takie uroczystości jak chrzest czy komunia święta. Towarzyszy im duży stres, co czasem uwidacznia się na zdjęciach.
- Słyszy się czasem, że to tak intymne uroczystości, że nie powinno się angażować w nie osoby z zewnątrz.
Sesje zdjęciowe dla dziećmi są jednymi z najpiękniejszych. W jaki sposób powstają i jak znoszą je główni zainteresowani?
Pani zdjęcia można obejrzeć w Szpitalu Specjalistycznym św. Zofii w Warszawie. To dość oryginalne miejsce na wystawę prac fotograficznych...
Ilona Szymańska: Zdjęcia ocieplają szpitalne korytarze, tak ponure w polskiej rzeczywistości, a dodatkowo w swoisty sposób zaklinają rzeczywistość, dodają otuchy. Odebrałam telefony od kilku mam, które dzwoniły z podziękowaniami za to, że będąc w szpitalu, gdzie po porodzie były problemy z Maluszkiem, one patrząc na te zdjęcia wiedziały, że będzie dobrze.
Okazuje Pani również wsparcie na sesjach, będąc nie tylko fotografem, ale i obserwatorem.
I.S.: Są sytuacje, w których rodzice, choć decydują się na sesję, wątpią w jej powodzenie, gdyż ich dziecko jest płaczliwe i niespokojne. Wielokrotnie obserwowałam jak są zdziwieni, gdy okazuje się, że Maleństwo w czasie sesji nie płacze i słodko śpi. Tłumaczę wówczas, że wystarczy cierpliwość i prawidłowe podejście do dziecka. Ilość ofert pracy jako opiekunka przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
Dzieci to chyba nie są łatwi modele...
I.S.: Każde z nich jest inne, wyjątkowe, ale też i one mogą mieć gorszy dzień. Muszę mieć w zanadrzu wiele pomysłów i starać się nadawać na tych samych falach co dzieci, a wówczas owocuje to naprawdę udaną sesją. Maluchów nie można zmusić do pozowania. Sesja ma być świetną zabawą, podczas której śpiewamy, tańczymy i wyśmienicie się bawimy, a moim zadaniem jest uchwycenie tych wyjątkowych momentów.
Dzieci nie boją się cioci Najki z aparatem?
I.S.: Przeciwnie, mam już kilku stałych modeli, którzy potrafią oznajmić rodzicom, że chcieliby przyjechać do mnie na zdjęcia. Tak na poważnie – gdy dziecko jest w towarzystwie bliskiej osoby, a ode mnie otrzymuje uśmiech i ciepłe słowa oraz gesty, sesja udaje się rewelacyjnie. Nie ma na nią recepty, a jedynie istotne jest posiadanie tego „czegoś’, co pozwala na profesjonalne fotografowanie dzieci. Należy umiejętnie zaplanować stylizację, która będzie podpasowana pod konkretny typ urody dziecka, dlatego jednym z warunków sesji w moim studio jest dostarczenie zdjęcia dziecka, tak bym mogła zaplanować i przygotować coś specjalnego. To wiele ułatwia.
Ważnymi wydarzeniami w życiu każdej rodziny są takie uroczystości jak chrzest czy komunia święta. Towarzyszy im duży stres, co czasem uwidacznia się na zdjęciach.
I.S.: Nie, jeśli robi się je profesjonalnie i towarzysząc rodzinie, a nie narzucając się jej z aparatem. Stres jest nieodłącznym elementem każdej takiej uroczystości, jednak dobry fotograf charakteryzuje się tym, że jest „niewidoczny” i wychwytuje momenty tak ważne dla każdego członka rodziny. Bardzo często słyszę: nie widziałam, gdy robiła Pani to zdjęcie, ale naprawdę jest świetne!
Słyszy się czasem, że to tak intymne uroczystości, że nie powinno się angażować w nie osoby z zewnątrz.
Paradoksalnie tylko taka osoba jest w stanie dać rodzinie pamiątkę na całe życie w postaci dobrych zdjęć. W kadrze jestem w stanie zatrzymać czas, sprawić, że za kilka lat te fotografie przypomną o tym szczególnym wydarzeniu. Dzieci tak szybko rosną! Sama mam setki zdjęć mojego syna, ale patrząc na nie z perspektywy czasu oraz doświadczenia, tylko kilka z nich jest naprawdę dobrych.