Marta Żmuda Trzebiatowska to jedna z tych aktorek, które bardzo rzadko wspominają medialnie swoje dzieci. W swoich kanałach społecznościowych w ogóle ich nie pokazuje, nawet tyłem, czy z daleka, jak robią to jej koleżanki z branży. Tym razem jednak zdobyła się na szczere, choć dość gorzkie wyznanie.
"Jestem mamą obecną, mamą której zależy, która się interesuje i nie odpuszcza. Nigdy nie kierowałam się zasadą - „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”. Czasami są chwile, że czuję się kompletnie bezradna i wyczerpana…" - napisała aktorka na swoim Instagramie.
Zobacz też: 5 sposobów na nawiązanie przyjaźni z innymi mamami
Jednym z głównych tematów na które narzeka Trzebiatowska jest życie towarzyskie. Jak wspomina, wciąż potrzebuje porozmawiać o czymś innym niż o dzieciach, jednak nie zawsze może liczyć na swoje "niedzieciowe" znajome, co wydaje się - bardzo ją boli.
Nikt mi nie powiedział tego wcześniej, ale macierzyństwo to samotność… zwłaszcza w wielkim mieście, gdzie rodzina daleko, a Twoje „niedzieciowe” koleżanki już nie odbierają telefonu kiedy piszesz, że tęsknisz, że Ci ich brakuje, więc w końcu przestajesz pisać, bo czujesz że się narzucasz. A przecież wciąż masz o czym z nimi rozmawiać i właściwie marzysz by pogadać o czymś innym niż o dzieciach. Zostajesz sama. Szukasz więc numeru do tych, od których kiedyś sama nie odbierałaś…
Przeczytaj też: "Los cię nie ukarze za narzekanie" i 9 innych rzeczy, które każda młoda mama chciałaby usłyszeć
Jak zaznacza aktorka, życie matki dalekie jest od kadrów z Instagrama i każda z nas przytłoczona jest czasem prozą życia, obowiązków i odpowiedzialności.
Macierzyństwo bez filtra, zupełnie nie przypomina życia z instagrama. Wyczerpana matka podgląda je wieczorem i zazdrości, że inni to takie „ładne i ciekawe” mają. A ty? Zastanawiasz się jaką zupę jutro im podasz i nasłuchujesz czy czasem aby znowu nie zaczyna się katar. Czasem tęsknię za moim życiem „sprzed dzieci”. - opowiada fankom Trzebiatowska.
Na koniec jednak aktorka podsumowuje swoje przemyślenia w pozytywny sposób. Dzieci to dla niej spełnienie, mimo trudniejszych chwil, które dotykają wszystkie matki. Jak widać, nawet te, które znamy z pierwszych stron gazet.
Czy to źle? Nie wiem. A jak jest u Ciebie? Czy bym do tamtego życia wróciła? Za żadne Skarby! DZIECI są tym co mi najlepiej w życiu wyszło. Do roli matki nie da się przygotować. Każdy dzień to sukcesy i porażki. Jedno jest pewne - to ONI kiedyś ocenią czy dałam radę, więc warto się starać. Przytulam M.
Żmuda Trzebiatowska od 7 lat jest żoną aktora Kamila Kuli. Para ma razem dwójkę dzieci - 5-letniego syna i 2-letnią córkę.
Dowiedz się: Młode matki potrzebują się wygadać... Oto jak z nimi rozmawiać, by pomóc, a nie dołować