Spis treści
- Fotelik dla niemowlaka: grupy wagowe
- Fotelik dla niemowlaka: stabilny ISOFIX
- Fotelik dla niemowlaka: przymierz do swojego samochodu
- Fotelik dla niemowlaka zamontuj na tylnej kanapie
- Fotelik dla niemowlaka: przepisy a rozsądek
- Fotelik dla niemowlaka: bezpieczeństwo
Jeśli zamierzamy przewozić malucha w samochodzie, musimy do zakupowej listy niezbędników dla noworodka doliczyć wydatek na fotelik samochodowy. Nie jest to mała inwestycja, bo trzeba wydać od 200–300 zł do nawet 1500–2000 zł, zależnie od rodzaju, producenta, materiału itp. Co gorsza, do ukończenia 12. roku życia będzie trzeba sięgnąć do kieszeni trzykrotnie. Dlatego wyboru fotelika dla niemowlaka trzeba dokonać z dużą rozwagą.
Fotelik dla niemowlaka: grupy wagowe
Podstawowe kryterium wyboru fotelika dla dziecka stanowi waga dziecka. Warto wybierać „siedziska” z podstawowych grup: najpierw fotelik 0–13 kg, potem 9–18 kg, a na końcu 15–36 kg. Oczywiście można również w sumie nabyć dwa produkty: z grup 0–18 kg i 9–36 kg, lecz oszczędność ta wiąże się z ryzykiem. Wystarczy choćby uświadomić sobie potrzeby 3,5-kilogramowego noworodka, który nie potrafi jeszcze siedzieć, oraz 4–5 letniego dziecka ważącego 18 kg, które zaczyna uprawiać amatorsko sport. Na zwykłą logikę to niemożliwe, by oba maluchy były w ten sam sposób chronione, siedząc w tym samym foteliku. Zminimalizować koszty można, zwłaszcza pierwszego fotelika, korzystając z oferty rynku wtórnego. Warto jednak nabyć produkt z tzw. pewnego źródła, gdyż sprzęt po wypadku lub kilkunastoletni traci swoje właściwości.
Fotelik dla niemowlaka: stabilny ISOFIX
Foteliki montowane są w samochodach za pomocą pasów bezpieczeństwa lub systemu ISOFIX. Ten ostatni stanowi standard w pojazdach, które weszły na europejski rynek pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. Mocowanie z pomocą ISOFIX-u jest zwykle stabilniejsze, lecz cena bywa zwykle wyższa niż cena sprzętu „na pasy”. Poza tym niektóre foteliki mocowane tylko dzięki pasom bezpieczeństwa, szczególnie w tych niższych grupach wagowych, są również wysokiej jakości i mocno zwiększają standard bezpieczeństwa. W każdym razie nie ma sensu zmieniać samochodu tylko po to, by mieć system ISOFIX-u.
Fotelik dla niemowlaka: przymierz do swojego samochodu
Wielu rodziców zastanawia się nad celowością przymierzenia fotelika do swojego samochodu przed dokonaniem zakupu. Bezwzględnie należy to zrobić! W redakcji jednego z pism motoryzacyjnych w autach ponad 20 marek próbowano zamocować foteliki wykonane przez jedną z czołowych firm. I nie we wszystkich mocowanie fotelika malucha było jednakowo stabilne. Różnice mogą wystąpić nawet w autach jednego producenta. W niektórych samochodach system ISOFIX został przygotowany prawdopodobnie bardziej w celu spełnienia europejskich norm niż użyteczności, bo montaż siedziska nastręczał wielu problemów. W innych fotelik montowany za pomocą pasa bezpieczeństwa był bardzo luźno zamocowany, m. in. przez nietypową płaszczyznę tylnego fotela pojazdu. Dlatego osobom chcącym dokonać zakupu za pośrednictwem internetu radzimy wcześniej pójść do sklepu i przetestować model. Mocowanie fotelika utrudnia nierzadko zagłówek na tylnym siedzeniu. Najlepiej go po prostu zdemontować. W wielu modelach ta czynność może nie jest banalnie prosta, lecz stosując się do zaleceń instrukcji obsługi samochodu, zrobimy to z powodzeniem. Warto o demontażu pamiętać przed wyjazdem do sklepu, by zagłówek zostawić w domu – luźny przedmiot wewnątrz kabiny pojazdu może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo, zarówno dla dzieci, jak i pozostałych pasażerów.
Fotelik dla niemowlaka zamontuj na tylnej kanapie
Niektórzy eksperci twierdzą, że fotelik powinien być zamontowany na środkowym miejscu tylnej kanapy auta. Teoretycznie wtedy maluch jest najbardziej oddalony od bocznych stref zgniotu, co bez wątpienia jest prawdą. Jednak wiele samochodów nie ma w tej lokalizacji systemu ISOFIX lub trzypunktowego pasa bezpieczeństwa. Poza tym w pojazdach klas kompaktowych (typu Ford Fiesta, Opel Astra, Volkswagen Golf), a nawet tych nieco większych pojazdów z segmentu rodzinnych, to centralne miejsce często jest mniejsze niż oba boczne, więc fotelik montowany pasem bezpieczeństwa może być niestabilny, a skorzystanie z systemu ISOFIX wręcz niemożliwe. Dlatego naszym zdaniem rodzice powinni przewozić malucha za siedzeniem pasażera i tylko w wielkich autach, np. typu van, montować fotelik na środku tylnej kanapy. Kontrowersje budzi również przewożenie malucha na przednim siedzeniu po stronie pasażera. Osoba siedząca w tym miejscu jest szczególnie narażona na urazy, szczególnie przy dość często występujących wypadkach czołowych i bocznych. Mimo to polskie prawo zezwala na transportowanie maluchów z przodu. Ale uwaga: jeśli dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy, trzeba dezaktywować poduszkę powietrzną stanowiącą wielkie niebezpieczeństwo. Nie wszystkie pojazdy mają taką możliwość, radzimy to sprawdzić w desce rozdzielczej lub w instrukcji obsługi.
Fotelik dla niemowlaka: przepisy a rozsądek
Warto skonfrontować to, na co pozwalają nam przepisy, ze zdrowym rozsądkiem. Wielu rodziców chce mieć bliski kontakt z maluchem, dlatego właśnie sadza go obok kierowcy. Lecz przecież prowadzący auto nie może dekoncentrować się na zabawę i inne czynności związane z dzieckiem, bo musi patrzeć na drogę. Każde oderwanie wzroku od przedniej szyby, choćby na kilka sekund, powoduje przejechanie kilkudziesięciu metrów bez kontroli tego, co dzieje się przed nami. Dlatego najlepsze rozwiązanie stanowi przewożenie malucha w drugim rzędzie siedzeń. Można kupić dodatkowe małe lusterko i zawiesić je np. na osłonie przed słońcem przy górnej części szyby i w ten sposób raz po raz zerkać na niemowlaka, naturalnie jeśli sytuacja na drodze na to pozwala. Trzeba również koniecznie pamiętać, by podróżujący z tyłu mieli zapięte pasy. W przeciwnym razie podczas kolizji będą stanowili żywy pocisk, mogący nawet zabić kierowcę i jadącego z przodu malucha.
Fotelik dla niemowlaka: bezpieczeństwo
Zwracajmy uwagę także na cenę fotelika. Siedzisko nabyte w markecie za 100 zł, z oparciem ze styropianu, podczas zdarzenia drogowego pęknie i nie da żadnej ochrony. Sprawdzajmy, jak fotelik wypadał w testach bezpieczeństwa. W testach nie występują zwykle polscy producenci, bo ich po prostu nie stać na poddanie się takiej próbie. Trudno jednoznacznie wyrokować, czy rodzime produkty są mniej bezpieczne od zagranicznych, czy po prostu nie mają wyrobionej marki i budżetu na badania. Jakiekolwiek wyniki testów bezpieczeństwa czy materiału miałby fotelik, najgorsze rozwiązanie stanowi transport niemowlaka w ogóle bez tego akcesorium. Często rodzice robią tak, mając do pokonania niewielki odcinek. Tymczasem do zdarzeń drogowych często chodzi na trasach nie dłuższych niż 3 km od miejsca zamieszkania.
miesięcznik "M jak mama"