Każdy samochód ma otwory, które służą do wentylacji. W momencie wybuchu poduszki powietrznej powinno nimi ujść powietrze, zepchnięte przez rozpychające się przedmioty. - Niestety, ciśnienie, które tworzą poduszki, jest na tyle silne, że można doznać urazów uszu - mówi Sylwester Pawłowski, ekspert ruchu drogowego.
Uderzenie poduszki, napełnionej gazem, jest tak silne, jak uderzenie kijem baseballowym. W takiej sytuacji nie ma czasu na reakcję i dziecko, które jest zapięte w foteliku samochodowym, może doznać poważnych obrażeń.
Zobaczcie, co się dzieje z fotelikiem po wybuchu poduszki powietrznej:
Dzień Dobry TVN/x-news