Spis treści
- Kobieta staje się babcią kiedy jej córka lub synowa jest już w ciąży?
- A jak wygląda sytuacja na co dzień, gdy np. mieszkają pod wspólnym dachem?
- Z teściową sprawa wygląda chyba o wiele gorzej...
- A z kim lepiej iść do porodu - z mamą czy partnerem?
Kobieta staje się babcią kiedy jej córka lub synowa jest już w ciąży?
Bywają sytuacje, gdy ciężarna szuka wsparcia u swojej mamy. Dochodzi do spotkania dwóch kobiet mających różne doświadczenia życiowe. Wbrew pozorom, dla obu ciąża jest zupełnie wyjątkowym wydarzeniem, bo córka zostanie mamą, a mama babcią. Pomoc może mieć różne przejawy – także w aspekcie psychicznym, bo przecież ciężarna potrzebuje pocieszenia, wysłuchania, po prostu rozmowy z kimś bardziej doświadczonym, komu ufa.
A jak wygląda sytuacja na co dzień, gdy np. mieszkają pod wspólnym dachem?
Oczywiście praktyka dnia codziennego jest równie istotna np. ugotowanie czegoś dobrego, wspólna wizyta u ginekologa, wskazówki dotyczące trybu życia, diety, itd. Może zabrzmi to trochę ostro, lecz wspomniana sytuacja może mieć miejsce tylko, jeśli córka potrafi pokazać swoją słabość, wysyłając sygnał: „mamo, potrzebuję cię”. A nie zawsze tak jest, bo przecież nierzadko młodzi ludzie chcą pokazać samodzielność i zaradność, w pewien sposób odseparowując się od dotychczasowych struktur rodzinnych. Wtedy rodzice młodych mogą mieć poczucie niepewności i nie ryzykują wyciągnięcia pomocnej dłoni jako pierwsi. Powód stanowi obawa, aby nie wtrącać się w życie małżeńskie córki czy syna.
Z teściową sprawa wygląda chyba o wiele gorzej...
Relacja z teściową jest zazwyczaj trudniejsza, szczególnie jeśli kobieta zajdzie w ciążę krótko po ślubie lub nawet przed nim. Wtedy mama męża może być odbierana jak obca kobieta. Bywają wyjątki, ale zwykle w takich sytuacjach za mało jest czasu, by kobiety nawiązały bliższą więź. Poza tym pojawia się naturalny hamulec, by powiedzieć teściowej: „coś mnie boli”,„mam problem”. Młoda żona zazwyczaj chce pokazać, że radzi sobie świetnie w roli żony i przyszłej matki i nie okazuje słabości. Do tego dochodzi jeszcze bariera intymności.
A z kim lepiej iść do porodu - z mamą czy partnerem?
To indywidualna sprawa każdej pary. Dla wielu pań obecność innej przedstawicielki swojej płci – mamy, teściowej, siostry – będzie stanowić większe wsparcie niż towarzystwo mężczyzny. Co prawda jest tendencja, by mężowie towarzyszyli ciężarnej podczas narodzin dziecka, ale przez wieki to kobieta była opoką dla rodzącej.