Wciąż w wielu związkach to kobiety dbają dom i dzieci, mimo że te przecież są wspólne. Pokutuje wciąż stereotyp, że mężczyzna zarabia pieniądze i jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo finansowe, a kobieta zajmuje się domem i wychowuje dzieci. To przekonanie nie ułatwia kwestii zaangażowania się partnera w opiekę nad dzieckiem i wychowanie potomka.
Partner zapracowany, wyjeżdżający w delegacje, gość w domu, musi tym mocniej postarać się, by być w oczach dzieci kimś ważnym, autorytetem. Tymczasem niektórzy tatusiowie potrzebują więcej czasu na oswojenie się z nową sytuacją, z nową rolą życiową. Wiązać może się to z tym, że to nie oni chodzili w ciąży, drżąc na każdym kroku o rozwijające się dziecko, to nie oni urodzili.
Być może potrzebują najpierw poprzyglądać się z boku, żeby nabrać odwagi, a może muszą najpierw poczytać fachową literaturę, aby wesprzeć się wiedzą teoretyczną.
Brak wystarczającego zaangażowania w opiekę nad dzieckiem może wynikać też z tego, że mężczyzna nie miał wzorca, jak opiekować się maluchem, bo w rodzinie był najmłodszy. Może też partner boi się, że nie sprosta, nie podoła, zrobi przypadkowo krzywdę dziecku. I czeka, aż dziecko zacznie stabilnie trzymać główkę, siedzieć, chodzić, czy w końcu zacznie mówić, bo przecież łatwiej jest się dogadywać i kumplować z pociechą, która odpowie na pytanie, nie płacze wciąż i choć czasami potrafi samo się sobą zająć.
Czytaj też: "Mam dom, męża, dzieci i... jestem nieszczęśliwa"
Spis treści
- Tata nie nakarmi dziecka piersią. Całą resztę da radę zrobić
- Zaangażowany tata - czyli jaki?
- 7 wskazówek: jak postępować, by partner opiekował się dzieckiem i je wychowywał?
Tata nie nakarmi dziecka piersią. Całą resztę da radę zrobić
Wsparcie obojga rodziców jest tak samo ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka. Maleństwo potrzebuje mamy, bo to ona karmi piersią, wstaje do niego nocą, uspokaja gdy płacze, zazwyczaj jest z nim przez cały okres urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, ale potrzebuje także taty.
Zdecydowanie malec chce być noszony na rękach czy przewijany przez tatę, uwielbia wsłuchiwać się, gdy tata z przejęciem i zaangażowaniem czyta mu książki. Starszak z kolei lubi razem z tatą się wygłupiać, biegać radośnie, kopać piłkę, puszczać bańki mydlane...
Dlatego od razu po porodzie umożliwiaj partnerowi aktywny udział w opiece nad maluchem, wspieraj jeżeli tego potrzebuje, uwierz w świeżo upieczonego tatę, bo kto lepiej zajmie się malcem jak nie wy razem, wspólnie. Zadbajcie o relację "tata i dziecko".
Zobacz też: Czego boi się przyszły tata? 8 obaw mężczyzny
Zaangażowany tata - czyli jaki?
Bądź cierpliwa, nie wytykaj wszystkich drobnych potknięć. Jeżeli dasz partnerowi szansę, zyskacie na tym wszyscy. Ty odpoczniesz, partner nawiąże więź z dzieckiem, a maluch zbuduje ważną dla siebie relację na całe życie. Zaangażowany tata to taki, który ma poczucie, że wnosi swój wkład w opiekę nad dzieckiem i jego rozwój, będąc jednocześnie wsparciem dla ciebie.
Zadbaj o przestrzeń taty, by mógł zajmować się własnym dzieckiem, ustalcie, co najchętniej robiłby z nim. Z całą pewnością nie ma nic piękniejszego niż widok dzieci lgnących do swojego taty, gdy wykonują razem z nim nawet drobne, prozaiczne czynności dnia codziennego. Warto na bieżąco omawiać to wszystko, co was w dziecku niepokoi i cieszy, szczerze dzieląc się swoimi obawami i spostrzeżeniami.
Partner może początkowo bronić się przed kolejnymi zajęciami – i to jest całkiem normalne – ale musi także zdawać sobie sprawę z ogromu domowych obowiązków do wykonania. Przy odrobinie dobrej woli mogą one stać się nawet przyjemne i relaksujące, a wykonywane przez was oboje mogą być sposobem na wspólne spędzanie czasu.
Czytaj też: Mój tata to mistrz świata! Jak być wzorem dla dziecka?
7 wskazówek: jak postępować, by partner opiekował się dzieckiem i je wychowywał?
- Angażuj tatę do pomocy od pierwszych dni życia waszej pociechy. Oczywiste jest, że to ty więcej czasu poświęcasz malcowi, zwłaszcza jeżeli karmisz piersią. Ale zmiana pieluchy, kąpanie czy noszenie na rękach mogą być zadaniem taty. Im wcześniej partner będzie zajmował się dzieckiem, tym naturalniejsze będą dla niego te czynności. Nie krytykuj partnera, wspieraj, chwal i ciesz się z chwil, które spędza razem ze swoją pociechą.
- Wprowadzaj partnera do obowiązków związanych z dzieckiem krok po kroku. Nie można mężczyzny przytłoczyć obowiązkami, lepiej stopniowo wprowadzać tatę w tajniki pielęgnacji, opieki i wychowania. Na początek daj jedno zadanie, np. przygotowanie kąpieli dla dziecka lub ponoszenie na rękach, żeby maleństwu się odbiło. Bądź cierpliwa i podkreślaj, jak ważna jest dla ciebie jego pomoc.
- Ufaj świeżo upieczonemu tacie. Daj mu wolną rękę w działaniu, nie kontroluj go, nie poprawiaj po nim, co najwyżej wspieraj go na odległość. Najlepiej zajmij się w tym czasie innymi sprawami – wyjdź na zakupy, do banku, na pocztę, ale bądź pod telefonem, na wszelki wypadek. Tym sposobem dasz mężczyźnie do zrozumienia, że wierzysz mu, ufasz, gdyż powierzasz coś najcenniejszego – wasze dziecko.
- Stwórzcie rytuał kąpieli. Umówcie się, iż tata zawsze jest odpowiedzialny za czystość waszej pociechy. Jeżeli macie w domu niemowlaka, zaopatrz partnera w leżaczek kąpielowy, który jest dużym ułatwieniem. Nikt lepiej nie przygotuje i co ważniejsze, nie wykąpie waszego dziecka jak tata. Uatrakcyjnij kąpiel, kupując interesujące zabawki do wody, kredki do rysowania na ścianie wanny. W takiej sytuacji żadne dziecko nie odmówi świetnej zabawy w wannie, a i tata będzie usatysfakcjonowany.
- Zachęcaj tatę do spacerów z dzieckiem. Spacer taty z niemowlęciem może być dobrym pretekstem do tego, by tata stał się samodzielnym opiekunem, gdyż twój partner będzie musiał sam oszacować, czy niemowlę jest odpowiednio ubrane, najedzone, wysmarowane lub czy okolica, gdzie spaceruje, jest wystarczająco cicha i spokojna, aby malec mógł się wyspać. Jeśli dziecko jest nieco starsze, pozwól tacie na zorganizowanie spaceru, który dla malucha jest przygodą. Życie rozbitków na bezludnej wyspie, walki Indian lub przedzieranie się przez dżunglę pełną niebezpieczeństw – nikt nie wymyśli lepszej zabawy niż tata. Przekonasz się, że dziecko nie będzie jedyną osobą, która tego dnia będzie się dobrze bawiła, bo twój partner z przyjemnością przypomni sobie lata dziecięce.
- Nie traktuj taty jak swojego lustrzanego odbicia – niech zajmuje się dzieckiem najlepiej jak umie. Nie przeszkadzaj, nie strofuj go, nie wymądrzaj się, nie wyśmiewaj, nie pouczaj swojego partnera. Pamiętaj, że on też chce jak najlepiej dla waszego dziecka, tak więc niech ubierze je, nakarmi lub spędzi z nim wolne chwile na swoich zasadach. Gdy przyjdzie czas, że będziesz się zajmować waszym malcem, też zrobisz wszystko po swojemu.
- Wymyślajcie wspólne zabawy. Dla dziecka nie ma chyba nic bardziej radosnego niż zabawa z rodzicami. Twój partner też odnajdzie się w tej sytuacji, bo tatusiowie lubią zabawy kreatywne, ruchowe, zwłaszcza na świeżym powietrzu. Z niemowlęciem możecie bawić się w łaskotki, masaże całego ciała, możecie również śpiewać mu na dwa głosy lub czytać z podziałem na role, zmieniając intonację głosu. Z kilkulatkiem możecie bawić się w teatrzyk pacynkowy, razem stworzyć jakieś dzieło z plasteliny. Dla starszaków idealne rozrywki to gra w piłkę, przejażdżki rowerowe, zabawa w podchody.
Czytaj też: Szybki kurs przewijania dziecka dla ojców