Spis treści
- Mama jest wrażliwsza i mocniejsza
- Mama bardziej odpowiedzialna
- Mama wpatrzona w dziecko
- Macierzyństwo wpływa na cierpliwość
- Matka - mistrzyni logistyki
- Matka walczy jak lwica
Po po rodzie zmieniasz się fizycznie - przede wszystkim ze względu na zbędne kilogramy. Jednak najpoważniejsze i długotrwałe zmiany zachodzą w twojej psychice. Zupełnie inaczej patrzysz na świat, zmieniły ci się priorytety oraz zainteresowania. Przeczytaj, jak bardzo macierzyństwo zmienia kobietę.
Mama jest wrażliwsza i mocniejsza
Jak każda kobieta, płakałaś na „Titanicu”, teraz jednak ściska cię w gardle nawet przy reklamach deserku czekoladowego! Bo jako matka doskonale wiesz, że dla swojego maleństwa kupiłabyś nie tylko wszystkie desery świata, ale i oddałabyś życie. Czy sprawiły to hormony, czy też twoja miłość do dziecka – trudno powiedzieć. Jedno jest pewne: stałaś się bardziej uczuciowa i sentymentalna. Wzrusza cię niedola małych dzieci i porzuconych na ulicy psiaków, ale również bardziej cieszy czyjaś radość i szczęście. Lepiej też rozumiesz swoją mamę, która zabraniała ci wracać do domu po północy i zawsze martwiła się, czy masz szalik i czapkę. Bo teraz czujesz to, co ona kiedyś – lęk o swoje dziecko. Sama myśl o tym, że maluszkowi coś mogłoby się stać, przyprawia cię o dreszcz przerażenia. Z drugiej strony jesteś teraz mocniejsza, twardsza niż dawniej i potrafisz więcej znieść. Ból w czasie porodu, niewyspanie, popękane brodawki, tysiące obowiązków – tego nie zniósłby nawet strongman!A dla ciebie to normalka.
Mama bardziej odpowiedzialna
Pewnie nie raz podejmowałaś ważne decyzje bez zastanowienia, nie myślałaś o przyszłości, żyłaś po to, by się bawić. Tak robi wiele kobiet, ale nie matek! Odkąd masz dziecko, doskonale wiesz, że teraz jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale i za tę maleńką istotę, której dałaś życie, dlatego bardziej dbasz o swoje zdrowie i o domowe finanse. Koniec z paleniem papierosów, uleganiem impulsom, braniem kredytów na przyjemności, życiem chwilą. Odpowiedzialna mama pamięta o wszystkich szczepieniach, je zdrowe rzeczy, by żadne szkodliwe związki nie przeniknęły do jej pokarmu, a na wakacje wyjeżdża tylko tam, gdzie jest plac zabaw i bezpieczny brodzik dla malca. Jest też zapobiegliwa i przewidująca, dlatego zawsze ma w torebce (a właściwie w wielkiej torbie) zapasowe ubranko, butelkę z mlekiem, pieluszkę, ulubioną grzechotkę malca, smoczek, żel na ząbkowanie i tysiące innych niezbędnych rzeczy.
Mama wpatrzona w dziecko
Nawet jeśli kiedyś byłaś skupioną na sobie egoistką, teraz najważniejsze dla ciebie jest maleństwo. Jesteś przede wszystkim matką i żyjesz tak, by to twojemu dziecku było dobrze, a nie tobie. Przede wszystkim liczą się jego potrzeby, twoje zaś są daleko, daleko w tyle. W supermarkecie najpierw odwiedzasz dział z ubrankami niemowlęcymi, a na półki z perfumami nawet nie zaglądasz. To, co kiedyś było dla ciebie ważne i wartościowe, co stanowiło sens twojego życia, dziś niewiele znaczy, jeśli nie jest dobre dla twojego dziecka. Nawet praca i kariera schodzą na drugi plan, bo czy mogą konkurować z obserwowaniem, jak rozwija się i rośnie twój ukochany synek lub córeczka?
Macierzyństwo wpływa na cierpliwość
Zepsuty suwak w kurtce czy obtarty błotnik jeszcze niedawno wyprowadziłyby cię z równowagi. Ale dziś nie liczą się wcale. Twoje problemy, które kiedyś wydawały ci się tak ważne, są dzisiaj śmiesznie małe. Ważne jest tylko zdrowie i szczęście twojego dziecka. Przy nim uczysz się cierpliwości, wyrozumiałości, panowania nad emocjami. Nie jest dla ciebie problemem wielokrotne wstawanie w nocy, powtarzania nurzących czynności takich jak przewijanie, karmienie, codzienna kąpiel, bo nagroda jest uśmiech twojego maleństwa.
Matka - mistrzyni logistyki
Wylegiwanie się do południa w łóżku czy weekendy spędzone z książką w ręku to już przeszłość Teraz każda twoja wolna chwila jest na na wagę złota, ponieważ tyle jest rzeczy do zrobienia przy małym dziecku! Nawet jeśli kiedyś byłaś niezbyt zorganizowaną, trochę rozpieszczoną kobietką, to teraz można o tobie mówić: „mistrzyni logistyki”. Zanim malec się obudzi, ty już jesteś po śniadaniu.
Twój organizm czuwa przez całą dobęInstynktownie stale jesteś gotowa na wezwanie malca. Budzisz się, gdy dziecko kręci się w łóżeczku, gdy zaczyna kwilić... Twój organizm doskonale przystosował się do tej ciągłej gotowości. Nawet jeśli wstajesz do dziecka kilka razy w ciągu nocy, potrafisz zasnąć natychmiast, gdy tylko przyłożysz głowę do poduszki.
W czasie, kiedy on pije mleko, ty oglądasz telewizję śniadaniową, a gdy na chwilę zajmie się zabawkami, masz już posprzątaną łazienkę i odkurzony dywan. Idąc na spacer, zahaczasz o przychodnię, by zapisać smyka na kontrolę, a wracając ze sklepu, usypiasz dziecko, by w czasie jego drzemki wstawić zupę i zacerować skarpetki. Gdy mąż wróci z pracy, podgrzewasz mu obiad i idziesz na siłownię, by w drodze powrotnej odebrać pranie z pralni i odwiedzić przyjaciółkę, która robi pyszną kawę i zna sklep z najtańszymi pieluszkami. Wieczorem kładziesz się spać z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
Matka walczy jak lwica
Nieśmiała, nieasertywna istotka, którą kiedyś byłaś, po porodzie zmieniła się w dziką bestię, broniącą swoich młodych. Niech ktoś spróbuje zapalić papierosa przy twoim dziecku albo obudzi je, gdy tak słodko śpi! Wpadasz w furię i gotowa jesteś rzucić się na winowajcę z pazurami!A ten okropny maluch, który zabrał łopatkę twojemu skarbowi?!Niech no tylko dorośnie…Choć inni twierdzą, że trochę przesadzasz, nie martw się. Twoje zachowanie to tylko dowód na to, że masz instynkt macierzyński, który każe matce stanąć w obronie jej dziecka bez względu na rodzaj zagrożenia.
miesięcznik "M jak mama"