Spis treści
Nie, nie chodzi o to, że musisz koniecznie przesiadywać godzinami na Facebooku, by prowadzić mini agencję social media czy też być freelancerem z tego zakresu. Po prostu możesz wykorzystać social media do promocji marki własnej czy też na potrzeby innych, którzy pracę tego typu ci chcą zlecić. Ta praca może być jednocześnie fajną zabawą, oczywiście pod kilkoma warunkami.
Artykuł powstał w ramach akcji MAMA MA BIZNES
Od czego zacząć?
Na przykład od blogowania. Blog to miejsce, gdzie w interesujący sposób możesz przekazać swoją wiedzę, doświadczenie lub też podzielić się innymi swoimi przemyśleniami prowadząc tzw. blog lifestyle’owy.
Potrzebujesz do tego planu wpisów, świetnie napisanych postów i publikacji oraz zdjęć, ilustracji. Celem powinna być promocja tego, na czym znasz się najlepiej. Idealnie gdyby udawało ci się w praktyczny sposób pokazać rozwiązanie danego problemu (bo teoria bywa nudna).
Czytaj:
Narzędzia online, które pomogą ci w prowadzeniu działalności
Sklep internetowy - biznes bez wychodzenia z domu
Social media na zimno i z głową
Nie rzucaj się od razu na wszystkie możliwe platformy: Snapchat, Pinterest, Twitter, Instagram, LinkedIn, Facebook, YouTube. Zacznij od jednego-dwóch, a dopiero kiedy okaże się, że masz czas i jesteś w stanie działać na kolejnym kanałach, rozważ rozszerzenie działań.
Jednak nade wszystko zadaj sobie kluczowe pytanie: co chcesz osiągnąć i do kogo mówisz. Jeśli zajmujesz się obszarem B2B, Snapchat nie będzie raczej najbardziej optymalnym wyborem, skoro grupą odbiorców snapów są głównie nastolatkowie.
Jeśli odbiorcy, do których chcesz dotrzeć są przede wszystkim na Linkedin, to właśnie tam zacznij swoją przygodę z social media. Każda, absolutnie każda platforma ma swój samouczek, sekcję pomoc, Q&A czy najciekawsze case studies.
Zacznij od tego, a szybko złapiesz podstawy, zainspirujesz się do dalszych działań. Nie bój się wyszukiwać przykładów tego, co robią inni, czyli twoja mniejsza lub większa konkurencja i to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Tak długo jak nie kopiujesz, a jedynie się inspirujesz różnymi pomysłami, wszystko jest w porządku.
O wiele łatwiej będzie ci działać na takiej platformie, którą choć minimalnie lubisz. Jeśli masz problem z nagrywaniem InstaStories, zacznij od czegoś innego, by z biegiem czasu przekonać się do nowego środku wyrazu.
Jak już zaczniesz działać, pamiętaj by nie dać się zdominować wszelkim powiadomieniom czy pikającym aktualizacjom. Oczywiście social media to działanie w czasie rzeczywistym i szybkość reakcji, ale nie oznacza to, że całe swoje życie musisz poświęcać na social media.
Zapoznaj się ze sprytnymi rozwiązaniami jak np. automatyczne odpowiedzi na zapytania fanów w czasie nocy, by zapanować nad zalewem notyfikacji.
Czytaj:
Tworzenie strony internetowej firmy - 7 dobrych praktyk
NETWORKING –skuteczne narzędzie w rozwoju biznesu
Kluczowe zasady, czyli jak przeżyć z socialem
Regularność i systematyczność - nie ma chyba ważniejszej rady. Tylko dzięki regularnym wpisom zbudujesz lojalność odbiorców, ale też sprawisz, że twoje publikacje będą miały lepsze wyniki czyli większą ilość lajków, serduszek, udostępnień.
Jak pewnie wiesz, wszechobecne algorytmy raczej „ścinają” zasięgi, a jedną z najtańszych metod, by się przed tym choć minimalnie obronić jest właśnie systematyczna publikacja treści.
Poświęć kilka godzin, by pomyśleć nad publikacjami do przodu, napisać je, przygotować i zaplanować. Nic nie będzie cię stresowało tak mocno jak świadomość, że masz co opublikować, a już od tygodnia nic nie napisałaś. Pod wpływem presji czasu raczej trudno stworzyć super fajny i angażujący content na bloga, fanpage’a czy profil firmowy.
Planowanie wcale nie oznacza, że nie możesz potem zamieścić czegoś ad hoc. W każdej branży, w każdej dziedzinie pojawiają się nowe trendy, ciekawe rzeczy, które wzbudzają dyskusję - szybko zareaguj, zabierz głos a z pewnością zobaczysz pozytywny wpływ tej aktywności na swoje statystyki w social media.
Kiedy masz już dłużej działające social media, pamiętaj, że możesz sięgnąć do starszych materiałów. Możesz przypomnieć swoje wpisy, udostępnić je raz jeszcze, nawiązać do jakiejś swojej tezy, która się już sprawdziła etc. To dobry sposób, by zachęcić odbiorców do szukania wcześniejszych Twoich wpisów.
Nie wszystkie social media dają możliwość zaplanowania z wyprzedzeniem postów, tak by automatycznie się publikowały na danym kanale. Ale tam gdzie możesz korzystaj z tej opcji, bo ułatwia życie. Możesz też zainwestować kilka dolarów miesięcznie w aplikacje do automatycznych publikacji np. na Instagramie.
Czytaj:
Skąd się biorą w firmie pieniądze?
Pułapki własnego biznesu – oczami mamy
Sharing is caring. Zapewne nie tylko zajmujesz się social media, ale jesteś ich aktywną konsumentką, prawda? Jeśli trafiasz na fajne, interesujące cię treści, które są bliskie twojej marce lub markom, którymi się opiekujesz, nie bój się podzielić wpisem, zalajkować treść jako fanpage czy polecić publikację innego autora swoim odbiorcom.
Dzięki temu nie tylko twoi odbiorcy poczują, że traktujesz social media jak tablicy ogłoszeń, ale także wszechpotężny algorytm doda kilka „punktów” na Twoje konto i będziesz lepiej widoczna.
Wartościowe treści czyli jakie? Takie, które zaangażują i nie będą oznaczały straty czasu dla Twojego odbiorcy. Wszystko co edukuje, inspiruje, ale też czasem bawi możemy nazwać wartościową treścią o ile jest związek z marką, z tobą, przekazywaną wcześniej wizją świata.
Choć bardzo angażujące są zdjęcia kotków, piesków i dzieci to jednak nie rekomendowałabym tej drogi budowy profilu. Jeśli nie jesteś autorem inspirującej treści, to możesz zawsze zebrać to, co cie zainspirowało - spójrz na Maffashion: w swoich InstaStories pokazuje zdjęcia z wybiegów, które ją urzekły, nawet jeśli nie była na miejscu. Przełóż to działanie do swojego biznesu.
Czytaj:
Work – life balance przedsiębiorczej mamy. Czy to mit?
Sklep internetowy - biznes bez wychodzenia z domu
Akcja - Interakcja. Jak już masz wszystko zaplanowane, przygotowane i opublikowane to twoja praca się nie kończy. Teraz czas na interakcje. Dopytuj odbiorców, komentuj, odpowiadaj, pytaj ich o zdanie. Wykorzystuj nowinki jak np. quizy na Instagramie, by dowiedzieć się co myślą twoi fani, czytelnicy.
Jeśli ktoś publikuje krytyczną opinię (oczywiście zgodnie z netykietą, czyli grzecznie, bez obrażania), to wysłuchaj, zrozum i dopytaj o to, co możesz zmienić. To, że komuś się chciało podzielić merytoryczną uwagą i poświęcić swój czas, to najlepszy dowód, że troszczy się o to, co publikujesz i nie jest mu wszystko jedno. Doceń to.
Pomyśl jak możesz zwiększyć interaktywność swoich social media. Jeśli masz wyjątkową wiedzę, podziel się nią podczas transmisji live na Facebooku i pozwól zadawać innym pytania. Tak zbudujesz swoją pozycję jako eksperta.
Nie ma złotych zasad na piękno, długie życie i bogactwo. Na social media też nie. Ta garść porad to początek do podjęcia się bardzo wciągającego zajęcia jakimi są media społecznościowe.
Budowanie społeczności jest fajne, pozwalające na stałą naukę i często nagradzające włożony wysiłek. Jednak pamiętaj, że na koniec dnia to tylko social media, a nie sens życia i istnienia.
Czytaj: