Po dwóch latach znów razem na scenie, ale już nie z "córką". JLo zadziwiła cały świat, tym jak otwartą jest mamą

2022-06-21 11:48

Jennifer Lopez jest mamą 14-letnich bliźniąt. Choć nie ukrywa ich wizerunków, głośno o nich zrobiło się dopiero dwa lata temu podczas finałów Super Bowl, na których w trakcie przerwy występowała JLo. Teraz, po dwóch latach, oczy całego świata znów zwróciły się ku rodzinie artystki. Podczas koncertu w subtelny sposób dała wyraz temu, co zmieniło się w ich życiu prywatnym.

Jennifer Lopez z Emme na scenie

i

Autor: Twitter/ @Jlo Jennifer Lopez z Emme na scenie

Występy z okazji Super Bowl są wielkim wydarzeniem i stanowią rodzaj uznania dla zaproszonego artysty, gdyż to coroczne wydarzenie sportowe gromadzi przed ekranami praktycznie całe USA. W trakcie występu w 2020 roku jedną z piosenek Jennifer Lopez wykonała wspólnie z córką Emme. Kilka dni temu miał miejsce wielki powrót sceniczny tego duetu, kiedy to piosenkarka ze swoim dzieckiem wystąpiła podczas gali LA Dodgers Blue Diamond. Ale sam koncert przyćmił ważny komunikat, jaki popłynął ze sceny.

Dowiedz się: Tak seks i płeć określa współczesna młodzież - ten słownik pojęć powinnaś znać

Sprawdź: Liczba prób samobójczych dzieci wzrosła o 60 proc. - jak pomóc dziecku z myślami samobójczymi?

Jennifer Lopez przed wspólnym utworem przedstawiła Emme za pomocą neutralnych pod względem płci zaimków - they/them, których w języku angielskim używa się w odniesieniu do osób niebinarnych. Gwiazda przyznała, że Emme jest jej "ulubioną osobą" do występów w duecie.

„Ostatni raz, kiedy występowaliśmy razem na dużym stadionie, prosiłam je, żeby ciągle śpiewało ze mną, ale nie chciało. Jest to więc dla mnie wyjątkowa chwila” – powiedziała Lopez w trakcie koncertu, używając form neutralnych płciowo.

Występ duetu zaczął komentować cały świat. Przekaz, jaki popłynął ze sceny dodatkowo podkreśliło przesłanie utworu, który sławna mama wykonała wspólnie z dzieckiem. Piosenka nosząca tytuł "A Thousand Years" przekonuje: "kocham cię od tysiąca lat, będę cię kochać przez następny tysiąc".

Mimo wzruszeń, JLo zdobyła się też na kilka żartów. Stwierdziła, że występ jej dziecka na scenie Blue Diamond Gala wiele ją kosztował. Trudno ocenić, czy miała na myśli emocje towarzyszące coming outowi Emme, czy gaży, jakiej jej dziecko "zażyczyło sobie" za wspólny koncert.

„(Emme) jest bardzo, bardzo zajęte, zarezerwowane i drogie. Sporo mnie kosztuje, kiedy wychodzi na scenę, ale jest warte każdego grosza” - mówiła JLo ze sceny.

Zobacz też: Znamy i wyjaśniamy najpopularniejsze słowa wśród młodzieży 2021

Córka JLo jest osobą niebinarną

Zarówno w Polsce, jak i w większości świata określanie osób, które nie identyfikują się z żadną z płci, a ten podział uważają za sztuczny, jest trudne. Dla większości z nas to proste - "ona", "on" - to zaimki używane do mężczyzn i kobiet w tradycyjnym podziale. "To", "ono" używane jest w odniesieniu do dzieci, a określanie tak młodzieży lub dorosłych może być postrzegane jako obraźliwe. Choć neuratywy (formy językowe neutralne płciowo) powoli wchodzą do języka, wciąż nie ma dobrego sposobu na zastąpienie angielskiej formy mnogiej "they".

Dla wielu osób takie określanie wciąż przychodzi z trudem, bo zwyczajnie nie wiemy, jak się zachować, ze względów nie tyle poglądowych, co językowych.

Swoją tożsamość Emme podkreśliła także strojem. Dwa lata temu, podczas Super Bowl, strój Emme był bardzo dziewczęcy - tiulowa spódnica, wysoki koczek. Teraz, gdy już ujawniła się jako osoba niebinarna, strój na scenie był zupełnie inny - różowy, oversizeowy dres w hip-hopowym kroju, był jak typowe połączenie tego co uznajemy za "dziewczęce" i tego, co w kulturze masowej przyjęło się jako "chłopięce".