Spis treści
- Suplementy dla dziecka: witamina D
- Suplementy dla dziecka: witamina K
- Suplementy dla dziecka: DHA
- Probiotyki
Eksperci opracowujący aktualne zalecenia dotyczące profilaktyki niedoborów witamin i minerałów u dzieci nie bez powodu zalecają, by niemowlętom nie podawać – bez wyraźnego zalecenia pediatry – preparatów multiwitaminowych. – Podstawą utrzymania zdrowia jest prawidłowa dieta, w której nie brakuje żadnych składników – wyjaśnia dr n. med. Anna Wójtowicz, specjalista pediatra alergolog. – Zapotrzebowanie na większość witamin można pokryć za pomocą odpowiednich pokarmów, a stosowanie syntetycznych preparatów wielowitaminowych „na wszelki wypadek” bez szczególnych zaleceń lekarskich może przynieść szkodę dla organizmu – dodaje. Dodatkowa suplementacja wskazana jest jedynie w przypadku tych witamin i składników odżywczych, których nie jesteśmy w stanie dostarczyć wraz z pożywieniem, gdyż albo nie występują w produktach spożywczych, albo jest ich tam za mało.
Suplementy dla dziecka: witamina D
Bierze udział w procesie przyswajania wapnia – jeśli jest jej za mało, wapń zamiast trafiać do kości, jest wydalany wraz z moczem. Niedobór witaminy D jest jedną z przyczyn słabych kości i zębów, może prowadzić do krzywicy, a w późniejszym wieku nawet do osteoporozy. – Poza klasycznym działaniem na mineralizację szkieletu witamina ta ma również wpływ na układ immunologiczny. Podejrzewa się, że nie tylko wpływa na ograniczenie infekcji, lecz ma także znaczenie w chorobach autoimmunologicznych, alergicznych,a nawet nowotworowych – mówi dr n. med Anna Wójtowicz.
Niewielkie ilości tej witaminy ludzki organizm wytwarza pod wpływem słońca. Ale: – Stosowanie filtrów skutecznie ogranicza tę syntezę, ogranicza ją również zanieczyszczenie środowiska, a w krajach o dużym zachmurzeniu w przeważającej części roku nie ma ona większego znaczenia – mówi ekspertka. Dlatego dzieci do 18. roku życia muszą otrzymywać ją wraz z pożywieniem. Niemowlęta urodzone o czasie powinny otrzymywać tę witaminę dodatkowo – ile, to zależy przede wszystkim od sposobu karmienia. Mleko kobiece prawie nie zawiera tej witaminy, dlatego dzieci karmione piersią, urodzone o czasie, wymagają suplementacji w dawce 400 IU/dobę. Mieszanki mleczne zawierają witaminę D, dlatego dzieci karmione sztucznie nie muszą jej otrzymywać, pod warunkiem że wypijają w ciągu doby ok. 1000 ml mleka początkowego albo 700–800 ml mleka następnego (taka ilość mleka pokrywa dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę).
Dzieciom karmionym w sposób mieszany – i piersią, i butelką – dzienną dawkę witaminy ustala pediatra, biorąc pod uwagę m.in. proporcje pomiędzy mlekiem naturalnym i modyfikowanym, jakie maluszek codziennie wypija. Ilość witaminy zaleconą przez lekarza najlepiej zapuścić maluszkowi bezpośrednio na język, uważając, by kropelka nie wpadła mu do gardła (dziecko może się zakrztusić). Nie zaleca się wlewania jej do butelki z mlekiem – witamina przylega do ścianek butelki i nie ma gwarancji, że dziecko dostanie całą zalecaną dawkę. Ilości witaminy nie wolno zmieniać na własną rękę. – Zbyt duże dawki mogą być szkodliwe – ostrzega dr n. med. Anna Wójtowicz. I dodaje, że warto okresowo kontrolować poziom witaminy D we krwi, by upewnić się, że dziecko ma jej wystarczającą ilość.
Suplementy dla dziecka: witamina K
Jest odpowiedzialna za prawidłową krzepliwość krwi. Niedostateczna podaż tej witaminy może prowadzić do krwawienia, zwanego dawniej chorobą krwotoczną noworodka. Dla klasycznej postaci choroby (do której może dojść w 3.–5. dobie życia) typowe jest krwawienie z błon śluzowych, pępka, skóry, przewodu pokarmowego. W późnej postaci choroby (2.–12. tydzień życia) najczęściej dochodzi do krwawienia śródczaszkowego, które zagraża życiu dziecka. Ryzykiem niedoboru witaminy K zagrożone są niemowlęta karmione wyłącznie piersią, a także dzieci z zaburzeniami wchłaniania, chorobami dróg żółciowych i wątroby. Każde dziecko tuż po urodzeniu dostaje zastrzyk witaminy K.
Zapotrzebowanie na tę witaminę wynosi 1 mikrogram/kilogram wagi ciała na dobę. W 100 ml mleka kobiecego jest 0,25 mikrogramów tej witaminy, co nie wystarcza do pokrycia dobowego zapotrzebowania. Mieszanki mleczne zawierają od 3 do 9 mikrogramów tej witaminy na 100 ml, co pokrywa dobowe zapotrzebowanie malca – nawet jeśli się uwzględni fakt, że witamina K wchłania się z przewodu pokarmowego u niemowląt tylko w 30 proc. Dzieci karmione piersią muszą ją dostawać dodatkowo w okresie od 8. dnia do ukończenia 3. miesiąca życia. Ilość zależy od stanu zdrowia. Niemowlęta zdrowe powinny dostawać ją w dawce 25 mikrogramów na dobę. Niemowlęta z przedłużającą się biegunką, przedłużającą żółtaczką, przejściową cholestazą powinny dostawać jej 50 mikrogramów do czasu ustąpienia objawów chorobowych. Preparat witaminy K najlepiej podawać dziecku podczas posiłku, zapuszczając go bezpośrednio na język.
Suplementy dla dziecka: DHA
Kwas tłuszczowy z rodziny omega-3 ma olbrzymie znaczenie dla kształtowania się mózgu i wzroku maluszka. Badania wykazały również, że wspomaga rozwój intelektualny i wzmacnia odporność. Nawet niewielki niedobór DHA może negatywnie wpłynąć na rozwój psychomotoryczny. Nasz organizm nie może go sam wytworzyć, dlatego DHA trzeba dostarczać wraz z pokarmem. – Niemowlęta karmione piersią nie wymagają dodatkowej suplementacji, jeśli mama je 1–2 porcje tłustych ryb morskich tygodniowo – mówi dr n. med. Anna Wójtowicz. DHA znajduje się w tłustych rybach morskich, które można podawać dzieciom po 6. miesiącu życia. Muszą to być jednak ryby z pewnego źródła, istnieje bowiem ryzyko zatrucia rtęcią i dioksynami, które kumulują się w tkankach ryb pochodzących z mórz europejskich i arktycznych. – Najbezpieczniejsze oraz najbogatsze w kwasy omega-3 są łosoś hodowlany, anchois, śledź atlantycki, szprotka, makrela atlantycka, łosoś dziki, węgorz, sardynki, pstrąg – mówi ekspertka. Innym rozwiązaniem jest suplementacja preparatami zawierającymi te kwasy. Należy podawać je dziecku zgodnie z zaleceniem producenta.
Probiotyki
Probiotyki to żywe drobnoustroje, które po spożyciu w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na organizm gospodarza. Dodawane są do niektórych mieszanek modyfikowanych dla niemowląt, niewielkie ich ilości są również w mleku mamy. W zależności od szczepu, mają różną budowę i wielkość, a w organizmie pełnią bardzo ważne funkcje, m.in biorą udział w procesach trawienia, uszczelniają nabłonek jelit. – Mają one udowodnione działanie w leczeniu wirusowych biegunek oraz zapobieganiu biegunce poantybiotykowej – mówi dr n. med. Anna Wójtowicz. – Przypuszcza się również, że wywierają one dobroczynny wpływ na układ immunologiczny, zapobiegając alergiom, zapaleniom jelit, zespołowi jelita drażliwego. Nie ma jednak wciąż potwierdzenia dla takich sugestii, wiadomo jednak, że probiotyki są bezpieczne. Można je więc stosować, pamiętając, że nie wszystkie probiotyki są sobie równe, warto więc w wyborze poradzić się lekarza – dodaje ekspertka. Probiotyki podajemy doustnie, zgodnie z zaleceniami producenta.
miesięcznik "M jak mama"