Czas na pierwsze próby jedzenia łyżeczką przychodzi jednocześnie z momentem rozszerzania diety maluszka. To dla dziecka podwójny stres, bo nie tylko musi zmierzyć się z nieznanymi sobie dotąd smakami, ale też opanować zupełnie nową dla niego umiejętność. Karmienie łyżeczką to ważny punkt w rozwoju dziecka – wzmacnia mięśnie okrężne ust i ma znaczenie dla prawidłowej pracy języka, a więc w pewnym sensie również i na to, czy zgryz dziecka będzie w przyszłości prawidłowy, i czy dziecko nie będzie miało wad wymowy. Logopedzi potrafią odróżnić, które dzieci były karmione łyżeczką już od początku rozszerzania diety – takie dzieci, mówiąc, nie wpychają języka między zęby, dzięki czemu prawidłowo wymawiają głoski „b”, „m” i „p”.
Przeczytaj także: 7 najważniejszych pytań o rozszerzanie diety niemowlęcia jesienią
Spis treści
- Kiedy uczyć dziecko samodzielnego jedzenia?
- Pierwsze karmienie łyżeczką
- Nauka samodzielnego jedzenia łyżeczką
- Pierwsze samodzielne próby jedzenia
Kiedy uczyć dziecko samodzielnego jedzenia?
Uprzedzamy – na początku może być trudno, bo jedzenie posiłków w zupełnie inny niż dotychczas sposób może sprawiać smykowi kłopoty. Malec, który zniechęci się do łyżeczki, może też na jakiś czas odmówić jedzenia posiłków innych niż mleko. Dlatego bardzo ważny jest moment, który wybierzesz na pierwszą lekcję. Liczą się dwie sprawy. Po pierwsze, malec musi być już fizycznie gotowy na taką naukę, to znaczy nie wypychać językiem z buzi tego, co w niej ma. Po drugie, nie może być głodny (warto wcześniej dać mu trochę mleka, by zaspokoić pierwszy głód, albo zacząć naukę godzinę, półtorej po karmieniu), senny ani rozdrażniony np. z powodu ząbkowania.
Przeczytaj także: Rozszerzanie diety niemowlaka - 7 najczęstszych błędów
Zastawa małego smakosza
Dobra łyżeczka to połowa sukcesu. Do nauki jedzenia nie używaj łyżeczki od herbaty – lepsza będzie specjalna, dla niemowląt. Powinna być mała, płaska, wąska, z gładkimi krawędziami i długą rączką. Może mieć antypoślizgowe uchwyty – gdy malec zacznie już próbować samodzielnego jedzenia, taki uchwyt ułatwi mu utrzymanie łyżeczki w rączkach. Przyda się także miseczka z przyssawką.
Pierwsze karmienie łyżeczką
Podczas pierwszych prób z łyżeczką ważny jest komfort malca. Możesz go posadzić w krzesełku do karmienia, jednak wiele dzieci woli wtedy siedzieć na kolanach mamy, co lepiej pozwala oswoić się z nową sytuacją. Przygotuj więc maluszkowi posiłek (kaszkę, zupkę albo przecier owocowy), załóż mu śliniaczek i usadź wygodnie. Potem:
- Nałóż na łyżeczkę niewielką ilość pokarmu (na początek dobrze, by zapełniał mniej niż połowę łyżeczki).
- Zachęć dziecko, by otworzyło usta – można to zrobić, delikatnie dotykając łyżeczką wargi malca.
- Włóż łyżeczkę do buzi malca poziomo, tak by mógł zgarnąć zawartość wargami. Nie przejmuj się, jeśli zaciśnie na niej usta – to naturalny odruch, który wkrótce zniknie. Odczekaj chwilę, i gdy dziecko zluzuje ucisk, wyjmij łyżeczkę. Ważne, by przez cały czas łyżeczka była poziomo, w jednej pozycji – dopóki znajduje się w buzi dziecka, nie obracaj jej wypukłością do góry.
- Poczekaj, aż malec przeżuje i połknie jedzenie. Prawdopodobnie część pokarmu wypłynie na brodę – to zupełnie normalne i wynika z braku wprawy w jedzeniu. Po pewnym czasie dziecko opanuje połykanie i problem zniknie.
- Kolejną porcję jedzenia podaj, gdy w buzi będzie pusto. Na pierwszą próbę wystarczą 2–3 łyżeczki jedzenia, chyba że maluszkowi spodobał się nowy sposób karmienia i jest gotowy na więcej. Wraz z upływem czasu zwiększaj porcje.
Przeczytaj także: Jak nauczyć niemowlę gryźć? Nauka samodzielnego gryzienia
Nauka samodzielnego jedzenia łyżeczką
Gdy maluszek opanuje już jedzenie łyżeczką, nadchodzi czas na kolejną lekcję – naukę samodzielnego jedzenia. Zazwyczaj większość niemowląt gotowa jest na to między 9. miesiącem życia a 12. miesiącem życia, co można poznać po tym, że dziecko samo zaczyna sięgać po łyżeczkę i wkładać ją do buzi. Nie rzucaj malca od razu na głęboką wodę, stawiając przed nim porcję jedzenia – prawdopodobnie od razu całość wyląduje na podłodze. Zamiast tego porcję pokarmu przelej do dwóch miseczek. W tej, którą postawisz przed malcem, niech będzie jej niewiele. Następnie daj dziecku do ręki łyżeczkę, i próbujcie jeść na dwie ręce, z dwóch miseczek – z jednej karmisz malca, z drugiej je on sam. Jeśli nie potrafi nabrać pokarmu na łyżeczkę, rób to sama i dawaj mu ją do ręki.
Polecamy: 7 zasad żywienia niemowląt, które zmieniły się w ostatnim czasie
Pierwsze samodzielne próby jedzenia
Po tygodniu, dwóch takiej nauki większość dzieci zazwyczaj gotowa jest na samodzielne jedzenie. I to jest chyba największe wyzwanie dla mamy, bo bywa, że po takich próbach sprzątania jest co niemiara. Ale i z bałaganem można sobie poradzić, odpowiednio organizując miejsce do karmienia. Najlepiej urządzić je z dala od ścian, tapicerowanych mebli. Posadź malca w foteliku do karmienia, a pod spodem rozłóż ceratę (gdy coś na nią spadnie, łatwo to spłuczesz pod prysznicem). Dziecku załóż śliniak (duży, taki ze zbiorniczkiem na dole) albo fartuszek do karmienia, z rękawami. Obiadek warto podawać maluszkowi w miseczce, która ma przyssawki – by coś z niej wylać, smyk będzie musiał się zdrowo namęczyć, jest więc większa szansa, że zawartość miseczki nie trafi w całości na podłogę. Potrawa powinna być odpowiednio przygotowana – dobrze, jeśli zupka jest dość gęsta, bo wtedy dziecku będzie łatwiej donieść całą porcję do buzi.
Przeczytaj także: Ten kubek dla niemowląt polecają specjaliści
miesięcznik "M jak mama"