Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca wyłączne karmienie piersią do ukończenia przez dziecko szóstego miesiąca życia oraz kontynuację do ukończenia drugiego roku życia (i dłużej), przy jednoczesnym wprowadzeniu pokarmów uzupełniających. W zaleceniach znajdziemy informacje o tym, że korzystne jest również częściowe lub krótsze karmienie piersią.
Mamy doskonale wiedzą, jak cenny jest kobiecy pokarm. Jednak nie zawsze, z różnych przyczyn, udaje nam się karmić piersią. Czasem to podpowiedzi innych sprawiają, że mamy dość - nie chcemy już dalej próbować, czujemy się coraz bardziej sfrustrowane. W końcu ile można słuchać "złotych rad" i sprzecznych wskazówek? Jak podążać za tym, co podpowiada nam ciało, gdy wciąż dowiadujemy się, że robimy coś źle?
Mity związane z karmieniem piersią
Katarzyna Bosacka to ekspertka od żywienia, która od lat przybliża nam tajniki zdrowej diety, analizuje składy, edukuje konsumentów o ich prawach. A prywatnie to mama czwórki dzieci. Jak przyznała w jednej z ostatnich instagramowych rolek, jej najmłodszy syn ma już dziesięć lat, jest jednak coś, co się nie zmieniło. To mity związane z karmieniem piersią.
Na nagraniu możemy usłyszeć rady, udzielane (jak można się domyśleć) matce karmiącej przez "zatroskane" kobiety. Sąsiadka radzi, aby nie jadła cytrusów, bo dziecko będzie miało alergię. Ciotka wskazuje, aby sięgać po słodkie jedzenie i picie, wtedy i mleko będzie tak smakowało. A teściowa ostrzega przed fasolą i kapustą - gdy kobieta je zje, dziecko rozboli brzuch. "A chyba nie chcesz, żeby miało kolki, prawda?" - słyszymy.
Co na to Katarzyna Bosacka? Wskazuje, że teorie takie jak ta, że kobieta karmiąca nie powinna jeść cytrusów czy produktów wzdymających to mity. Nieprawdą jest również to, że picie mleka sprawi, że kobiece mleko będzie bardziej wartościowe.
- Podczas karmienia piersią najważniejsze jest niespożywanie alkoholu. Pokarm tworzy się z krwi, a nie z zawartości żołądka mamy karmiącej swoim mlekiem - czytamy na profilu @katarzynabosacka.
Karmiąca może jeść wszystko, byle odżywczo, racjonalnie, no i oczywiście zdrowo - podsumowuje specjalistka.
Przeczytaj także: Mleko matki potrafi leczyć. Zobacz, jak wykorzystują je lekarze
A co z dietą eliminacyjną?
Wiele rad dotyczy wykluczania z diety mamy karmiącej różnych produktów, które mogłyby uczulić dziecko. Czy to ma sens? Nie powinnyśmy robić tego na własną rękę, profilaktycznie.
Nie udowodniono wpływu eliminacji z diety kobiety karmiącej składników potencjalnie alergizujących na ryzyko rozwoju alergii u zdrowego niemowlęcia. Co więcej, większość zalecanych w codziennej praktyce klinicznej diet eliminacyjnych nie ma racjonalnego uzasadnienia - czytamy w stanowsku TGHiŻDz.
Najważniejsze jest to, aby dieta kobiety karmiącej była dobrze zbilansowana. Wtedy cennych składników nie zabraknie i dla dziecka, i dla mamy. Mleko dopasowuje się do potrzeb malucha, jego skład ciągle się zmienia. A my możemy jeść to, na co mamy ochotę.
Przeczytaj: Fakty i mity na temat karmienia piersią. Dowiedz się wszystkiego na temat laktacji
