Jeszcze kilkanaście, a nawet kilka lat temu mamy niemowląt bombardowane reklamami uroczych wypełniaczy łóżeczek kupowały je bez wahania. Ochraniacze na szczebelki, warkocze w pastelowych barwach, modne maskotki dla noworodków. Na fotografiach urocze bobasy spały otoczone wianuszkiem poduszek i poduszeczek, przytulanek, przykryte kocykami, najlepiej dwoma finezyjnie ułożonymi na sobie.
Moda na ochraniacze na szczebelki i zbędne dekoracje w dziecięcym łóżeczku powoli odchodzi jednak w zapomnienie. Coraz więcej wiemy o tym, jak realnie podobne gadżety mogą wpływać na bezpieczeństwo dziecka podczas snu.
Nie wkładaj do łóżeczka zbędnych bibelotów
Młode mamy po powrocie z noworodkiem ze szpitala mogą czuć się przytłoczone swoją rolą. Nie dość, że ciało potrzebuje czasu na regenerację, a połóg daje się we znaki, maleństwo wymaga stałej i troskliwej opieki. Młodzi rodzice starają się zapewnić swoim dzieciom wszystko co potrzebne, z radością urządzają także pokój lub przynajmniej kącik maluszka we własnej sypialni.
Obowiązkowym meblem staje się niemowlęce łóżeczko, na którym zawiesza się karuzelę, pozytywkę a nierzadko też inne ozdoby. Te ostatnie choć ładne, mogą stwarzać niebezpieczeństwo. To dlatego warto zrezygnować z wszelkich poduszeczek, ochraniaczy i kocyków. Owszem, uroczo wyglądają na zdjęciach, za to grożą uduszeniem się maluszka. Stwierdzono, że zwiększają ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej.
Czytaj też: Niebezpieczne pozycje do snu dla noworodka. Mogą powodować SIDS!
Dramatyczne nagranie z niani elektronicznej
Ratowniczka Nikki Jurcutz prowadzi na Instagramie profil o nazwie Tiny Hearts Education. Za pomocą kanału w mediach społecznościowych popularyzuje wiedzę dotyczącą bezpieczeństwa małych dzieci. Wielokrotnie zwracała uwagę na fakt, że balony to niebezpieczna zabawka w przypadku maluchów, uczy także udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
W jednym z ostatnich postów opublikowała nagranie z niani elektronicznej umieszczonej w pokoju dziecka. Na filmie widać śpiące niemowlę, jednak po chwili maluch zaczyna zmieniać pozycję. Niestety, uniemożliwiają mu to nagromadzone w łóżeczku przedmioty. To poduszki, zabawki, kocyki, z których turlające się dziecko nie potrafi się wydostać.
Na filmie widać jak dziecko stara się oswobodzić, jednak jego główka wciąż przykryta jest kocykami. Maluch płacze i robi co w jego mocy, żeby się uwolnić, ale mu się nie udaje. Dopiero po pewnym czasie zaalarmowana obrazem na wyświetlaczu lub płaczem maluszka mama wbiega do pokoju, zdejmuje kocyki i bierze dziecko na ręce. Z pewnością lekcję o tym, czego nie wkładać do łóżeczka zapamięta na długo.
Ratowniczka ku przestrodze opublikowała nagranie dedykując je wszystkim rodzicom, którzy mają w zwyczaju okrywać dziecko kocykami.
"Żadnych poduszek, żadnych kocyków, ochraniaczy, pluszowych misiów, niczego, co mogłoby mu zaszkodzić" - dodaje ratowniczka.
Czytaj też: Pokazała, jak uśpić niemowlę w 6 minut. Oburzone matki zwracają uwagę na jeden szczegół