W naszym kraju przez wiele lat okulistyczne wskazania do cesarskiego cięcia były nadużywane. W 2008 roku postanowiono to zmienić: Polskie Towarzystwo Ginekologiczne opublikowało rekomendacje, według których odtąd wskazaniem do cesarki mają być tylko zaawansowane retinopatie i odwarstwienie siatkówki. Zalecenia te były jednak bardzo ogólne, co wywoływało kontrowersje i niejasności wśród położników, okulistów i pacjentek.
Krótkowzroczność a rodzaj porodu
W ubiegłym roku lekarze ogłosili tzw. konsensus okulistyczno-położniczy, który bardzo dokładnie wymienia wskazania do rozwiązania porodu drogą cięcia cesarskiego z powodu zmian w narządzie wzroku.
Według obecnych zaleceń, sama krótkowzroczność – bez zmian w plamce i na siatkówce oka – nie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia, bez względu na wielkość zmiany (liczbę dioptrii). W internecie można natknąć się na opinie kobiet, które piszą, że „zmuszanie do porodu” kobiet z krótkowzrocznością jest możliwe tylko w Polsce. To nieprawda. W wielu krajach, na przykład we Francji, Szwajcarii czy Japonii, stwierdzenie choroby oczu w ogóle nie wpływa na decyzję o sposobie rozwiązania ciąży, a postępowanie wobec kobiet z chorobami narządu wzroku nie różni się od tego, jak traktuje się pozostałe ciężarne. Warto zapamiętać, że poród drogami natury nie wpływa na pogłębienie się krótkowzroczności.
O tym, w jaki sposób ma nastąpić rozwiązanie ciąży, decyduje przede wszystkim stan siatkówki oka. Wszystkie sytuacje będące okulistycznymi wskazaniami do cesarskiego cięcia wymieniamy i opisujemy w czerwcowym numerze "M jak mama", który jest już w kioskach. Jeśli masz wadę wzroku – przeczytaj koniecznie!