Nacinanie krocza porównała do wypadku. Ginekolog o micie, w który wciąż wierzymy

2024-08-29 13:45

Profilaktyczne nacinanie krocza tłumaczone tym, że lepiej aby zostało nacięte, niż gdyby miało pęknąć samo to mit, w który wierzy wiele kobiet. Rodzące od położnych słyszą, że to dla nich lepsze. Ginekolog nie ma wątpliwości, że to nieprawda.

Nacinanie krocza porównała do wypadku. Ginekolog o micie, w który wciąż wierzymy

i

Autor: Instagram/ @lek.marta.wojcik & GettyImages Nacinanie krocza porównała do wypadku. Ginekolog o micie, w który wciąż wierzymy

Nacięcie krocza podczas porodu (episiotomia) to nie to samo co jego samoistne pęknięcie. To drugie zdarza się głównie podczas pierwszego porodu naturalnego a także wtedy, gdy akcja porodowa rozwija się szybko.

Do tej pory powtarzane są opinie o tym, że kontrolowane nacięcie krocza przez lekarza lub położną jest dla kobiety lepszym rozwiązaniem. Zdaniem coraz większej liczby lekarzy jest jednak inaczej.

Czy trzeba iść do fizjoterapeuty uroginekologicznego po ciąży i porodzie? M jak mama

Ginekolożka przeciwna rutynowemu nacinaniu krocza

Nigdy nie mamy gwarancji, że kobiece krocze ulegnie pęknięciu, więc profilaktyczne nacinanie a później zszywanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Tym bardziej, że naturalne pęknięcie może wiązać się z mniejszym bólem i lepszym gojeniem rany.

Ginekolog Marta Wójcik na swoim profilu na Instagramie opublikowała film, w którym nacinanie krocza porównała do... wypadku samochodowego na własne życzenie.

Jedzie sobie dwóch kierowców z naprzeciwka i jeden kierowca mówi do drugiego kierowcy: ej, wjadę w ciebie okej? A ten drugi: czemu? − No wiesz, na wypadek, gdybyś za kilka kilometrów miał mieć wypadek, to załatwmy to, uprzedźmy tę sytuację, ja w ciebie po prostu wjadę

- ironizuje ginekolożka Marta Wójcik.

Choć samo porównanie wydaje się przesadzone, w dosadny sposób objaśnia czym tak naprawdę jest profilaktyczne działanie w przypadku ewentualnego pęknięcia krocza. Lekarka twierdzi, że to nic innego jak celowe uszkodzenie ciała, do którego wcale nie musi dojść w trakcie porodu.

„Czy ta bzdura jest wytłumaczeniem dla okaleczania ludzi?”

Ginekolożka nie przebiera w słowach i tego typu działanie wprost określa mianem bzdury. Tłumaczy, że to jeden z popularnych mitów krążących zarówno wśród rodzących jak i personelu medycznego.

„Ten konkretny powód nacinania krocza (czyli natnę, żeby nie pękło), w który ludzie wierzą od lat, świadczy o tym, że zatraciliśmy umiejętność logicznego myślenia” - pisze lek. Marta Wójcik.

W komentarzach pod opublikowanym przez lekarkę filmem możemy przeczytać komentarze mam, którym udało się uniknąć nacięcia krocza, bo mogły liczyć na wsparcie położnej, które wiedziała jak chronić krocze przed pęknięciem. Wypowiedziały się także te, u których takie nacięcie wykonano, co z kolei naraziło je na różnego rodzaju powikłania.

Zobacz pozycje, które ułatwiają poród: