Rzadko kiedy krocze po porodzie pozostaje nietknięte. Dochodzi bowiem do jego rozciągnięcia, ale również może pęknąć lub zostać nacięte. Do pęknięcia krocza dochodzi zazwyczaj, gdy akcja porodowa jest bardzo szybka, ale także gdy kobieta rodzi po raz pierwszy, dziecko jest zwrócone twarzą do przodu i istnieje konieczność użycia kleszczy.
Do tej pory istniało przekonanie, że kontrolowane nacięcie krocza jest bezpieczniejsze. Tymczasem na swoim profilu na Instagramie @labor.nurse.mama położna Trish przekonuje, że naturalne pęknięcie podczas porodu jest lepsze i wymienia dlaczego.
Zobacz także: Nacięcie krocza w czasie porodu: czy ten zabieg boli?
Spis treści
- Pęknięcie krocza a nacięcie
- Pęknięcie lepsze od nacięcia?
- Decyzja należy do kobiety
- „Niepopularna opinia”
Pęknięcie krocza a nacięcie
Poważne obrażenia spowodowane pęknięciem krocza zdarzają się niezwykle rzadko. W przypadku, gdy uszkodzeniu ulega tylko wierzchnia warstwa skóry i część śluzówki pochwy, a mięśnie pozostają nietknięte, nie jest konieczne zakładanie szwów. Często rana nie jest nawet bardzo bolesna. Dochodzi wówczas do pierwszego stopnia uszkodzeń. Z drugim stopniem mamy do czynienia, gdy wraz z pęknięciem skóry i śluzówki dochodzi także do uszkodzenia mięśni krocza.
Znacznie poważniejszy jest trzeci i czwarty stopień obrażeń, gdy pęknięcie krocza doprowadza do uszkodzenia zwieracza zewnętrznego odbytu i błony śluzowej odbytu. Leczenie może wówczas potrwać nawet kilka miesięcy.
Episiotomia, czyli kontrolowane nacięcie krocza od razu obejmuje przecięcie mięśni i zawsze wymaga założenie szwów. To jednak położna decyduje, jak duże jest nacięcie, czego w przypadku pęknięcia nie można w żaden sposób przewidzieć.
Nacięcie krocza przeprowadza się w sytuacji, gdy lekarze uznają, że kobieta nie jest w stanie wypchnąć dziecka własnymi siłami, w celu użycia kleszczy lub ekstraktora próżniowego.
Pęknięcie lepsze od nacięcia?
Położna Trish jest zdania, że naturalne pęknięcie w porównaniu do episiotomii jest w rzeczywistości lepsze. Co więcej, w rzeczywistości nacięcie stwarza większą ilość zagrożeń. Nacięcie naraża kobietę na większy ból, dłuższy czas rekonwalescencji i zwiększa ryzyko infekcji.
„Naturalne pęknięcie krocza jest zwykle mniej traumatyczne niż episiotomia, a także pozwala mięśniom dna miednicy rozciągnąć się w kontrolowany sposób, zmniejszając ryzyko dalszego rozerwania i tworząc bardziej komfortowe doświadczenie gojenia” – czytamy pod postem.
Decyzja należy do kobiety
Wbrew wszystkiemu, co mogą mówić lekarze, Trish podkreśla, że decyzja o nacięciu krocza należy do rodzącej. Specjaliści mogą tylko sugerować, że jest to konieczne z medycznego punktu widzenia. Nie zawsze jest to jednak najlepsza opcja.
Każda kobieta w ciąży powinna porozmawiać ze swoim lekarzem, aby móc świadomie podjąć ostateczną decyzję, gdy zajdzie taka konieczność. Podkreśla, że niezwykle ważna jest edukacja w zakresie ryzyka i korzyści zarówno pęknięcia krocza, jak i episiotomii. Informacja o decyzji, którą podejmiemy, powinna znaleźć się w planie porodu.
„Niepopularna opinia”
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy mam, które są odmiennego zdania. Uważają, że opinia położnej jest niepopularna, a nacięcie krocza bardzo pomogło im przy porodzie.
„Potrzebowałam nacięcia, bo mój syn utknął. Nie miałam żadnych komplikacji. Wyleczyłam się wyjątkowo szybko i nie mam z tego powodu żadnego dyskomfortu” – wyjaśnia jedna z internautek.
„Niepopularna opinia, ale episiotomia przyspieszyła mój poród, a ja fizycznie nie mogłam dłużej wytrzymać. Moja regeneracja była szybka” – przyznała kolejna.
Niektóre mamy przyznały, że decyzja o nacięciu krocza została podjęta przez lekarzy bez konsultacji z nimi.
"Mój lekarz nie powiedział mi, że to właśnie robi" - wyznała w komentarzu jedna z mam.
Nie brakowało jednak głosów kobiet, których krocze pękło naturalnie i nie odczuwały z tego powodu większych dolegliwości.