Polka z masą nagród w prestiżowym konkursie fotografii porodowej. "Popłakałam się z emocji"

Zdjęcia z polskich porodów wykonane przez Anię Wibig z Obiektywnie Najpiękniejsze otrzymały aż siedem nagród! A konkurencja była niemała, bo w konkursie IAPBP Birth Photopgrahy Image Competition brało udział blisko 1000 zdjęć. „Cieszę się, że moja fotografia przemówiła do tak wielu serc” - zdradza nam artystka.

Polka laureatką konkursu fotografii porodowej IAPBP Birth Photopgrahy 2025

i

Autor: Obiektywnie Najpiękniejsze Polka laureatką konkursu fotografii porodowej IAPBP Birth Photopgrahy 2025.

To niesamowity sukces polskiej fotografki Ani Wibig z Obiektywnie Najpiękniejsze. Artystka otrzymała aż 7 nagród w 15. edycji międzynarodowego konkursu fotografii porodowej IAPBP Birth Photopgrahy Image Competition. To największy i najbardziej prestiżowy konkurs fotografii z narodzin na świecie. 

O zdjęciach Ani pisałyśmy już w zeszłym roku, kiedy została wyróżniona za zdjęcie porodowe „Skupienie” przedstawiające piękno zawodu położnej oraz w 2020 roku, gdy zajęła 1. miejsca w kategorii "Narodziny".  Tym razem  powodów do dumy jest jeszcze więcej. 

Najbardziej prestiżowy konkurs fotografii porodowej

Na konkurs w tym roku wpłynęło blisko 1000 zdjęć z narodzin z całego świata. Najpiękniejsze zdjęcia zostały wybrane w 5 głównych kategoriach: pierwszy okres porodu (Labor), drugi okres porodu i urodzenie (Delivery), okres po porodzie (Postpartum), szczegóły porodowe (Birth Details) oraz strata (Hardship & Loss). Dodatkowo nagrody były przyznawane w podkategoriach: zdjęcie czarno-białe, zdjęcie fine art, zdjęcie dokumentalne.

Jury oceniało zdjęcia pod kątem techniki, oświetlenia, kompozycji, wpływu emocjonalnego, kreatywności i opowiadania historii. Najpiękniejsze zdjęcia wybierali też członkowie stowarzyszenia IAPBP (International Association of Professional Birth Photographers) czyli ponad 800 profesjonalnych fotografek i fotografów z całego świata akredytowanych w stowarzyszeniu. Po raz pierwszy od 6 lat głos mogli oddać również internauci w otwartym głosowaniu publiczności.

Na czym polega magia reportaży porodowych?

Gdyby nie zdjęcia Ani pewnie pamiętałabym tylko te "techniczne" szczegóły i ogromny stres. Fotografie pozwoliły mi spojrzeć na ten dzień z zupełnie innej perspektywy. Dzięki nim wspominam ten poród dużo lepiej. Nie tylko jako trudne chwile, ale jako masa pozytywnych momentów i dobrych emocji. To spojrzenie na poród z perspektywy, z której nigdy nie miałabym okazji spojrzeć 

- wspomina swój reportaż porodowy wykonany przez Anię pani Marta w wywiadzie dla MjakMama.

Tą ideę podkreśla też sama Ania Wibig. Jak mówi, na początki kiedy zaczęła fotografować porody, wiele razy słyszała, że poród to trzeba jakoś przeżyć i zapomnieć, nie ma tam nic wartego sfotografowania. Ania przez swoją twórczość pokazuje jednak, że poród to nie tylko fizjologia, ale przede wszystkich emocje. Z tej perspektywy poród może być pięknym wydarzeniem w życiu, który chce się zapamiętać. 

Tymi zdjęciami Ania Wibig wygrała nagrody Birth Photography 2025

Najpiękniejszym zdjęciem porodowym roku 2024 w otwartym głosowaniu publiczności została fotografia Ani Wibig „Supported from the shadow” otrzymując Diamond Award. Ponadto zdjęcie otrzymało Gold Award czyli 1 miejsce w kategorii Labor głosami członków IAPBP a także Bronze Award (czyli było w 3 najlepszych zdjęć) wg jury również w tej katergorii. 

Fotografia została zrobiona podczas porodu w Szpitalu św. Zofii. Ania mówi, że tym zdjęciem chciała pokazać to, że czasem wystarczy po prostu być blisko, żeby wspierać kobietę w porodzie. Nie trzeba robić nic wyjątkowego. Kobieta nie zawsze potrzebuje trzymania za rękę, ściskania bioder, czy słownego motywowania. Sama obecność daje to co jest tak ważne dla kobiety w porodzie – poczucie bezpieczeństwa.

„Supported from the shadow”, Obiektywnie Najpiękniejsze

i

Autor: Obiektywnie Najpiękniejsze „Supported from the shadow”, Obiektywnie Najpiękniejsze
M jak Mama Google News

Kolejny zdjęciem Ani Wibig nagrodzonym w konkursie jest fotografia „Lines of lifie”. Zdjęcie zdobyło 1. Miejsce w subkategorii Labor Fine Art wg wyboru jury. To kadr z reportażu z narodzin Aurelii, która przyszła na świat w Szpitalu św. Zofii. Jury uzasadniając wybór mówiło o niesamowitej sile płynącej z tego zdjęcia. Mistrzowska kompozycja i wielowymiarowość fotografii powoduje, że patrząc na to zdjęcie odczuwa się tę siłę. Ania podkreśla, że w ogóle zdjęcia z narodzin pokazują jak dzielne są kobiety w porodzie. Dzięki taki zdjęciom kobieta może zobaczyć swoją moc i czerpać z niej w dalszej swojej drodze w macierzyństwie.

„Lines of life”, Obiektywnie Najpiękniejsze

i

Autor: Obiektywnie Najpiękniejsze „Lines of life”, Obiektywnie Najpiękniejsze

Poprosiliśmy Anię o komentarz.

Natalia Kosznik, redaktor naczelna Mjakmama: Jak się czujesz będąc laureatką tak prestiżowego konkursu?

Ania Wibig, fotografka w Obiektywnie Najpiękniejsze: Oglądając w nocy streaming z Los Angeles gali z rozdania nagród po prostu się popłakałam z emocji. Jedna z tych nagród byłaby niesamowitym docenieniem, a tymczasem otrzymałam ich tak dużo, w przeróżnych kategoriach i to zarówno od jury, jak i członków stowarzyszenia jak i od publiczności. Najbardziej wzruszająca jest dla mnie nagroda właśnie od internautów. Pytasz, jakie to uczucie widząc, że moje zdjęcie zostało głosami ludzi wybrane porodowym zdjęciem roku 2024? Nie umiem tego wyrazić słowami. Radość, wzruszenie, ale też ogromna motywacja, żeby robić to dalej. Cieszę się, że moja fotografia przemówiła do tak wielu serc.

Czym jest dla Ciebie ta praca i jak traktujesz takie wyróżnienia?

Zależy mi na tym, aby moimi zdjęciami pokazywać piękno narodzin i sprawiać, aby słowo poród przestało boleć. Brakuje w przekazie medialnym dobrego obrazu porodu. Dzięki takim konkursom ten dobry obraz może zagościć w mass mediach. Fotografuję narodziny od ponad 6 lat. Widzę, że z roku na rok fotografia z narodzin zdobywa coraz więcej zwolenników w Polsce. Choć nadal to nisza, to mam ogromną satysfakcję, że w Polsce kobiety mogą mieć takie zdjęcia i to jak widać na światowym poziomie. Dla mnie ten konkurs jest jeszcze ważny z osobistych powodów. Przed laty to właśnie fotografie nagrodzone w tym konkursie zainspirowały mnie do tego, aby tę fotografie zacząć robić w Polsce i w ogóle zacząć promować w naszym kraju ideę fotografowania porodu. Wtedy nawet nie śniłam, że kiedyś moje zdjęcia będą w nim nagrodzone. Wciąż trudno mi uwierzyć ze to się wydarzyło naprawdę!