Znieczulenie zewnątrzoponowe cieszy się wśród rodzących największą popularnością. Jest skuteczne, uśmierza ból i zwykle nie powoduje komplikacji. W niektórych sytuacjach jest wręcz wskazane, np. kiedy mama cierpi na astmę oskrzelową, cukrzycę, padaczkę albo nadciśnienie.
Czytaj także: Jakie są przeciwskazania do wykonania znieczulenia zewnątrzoponowego?
Aby znieczulenie zewnątrzoponowe zadziałało skutecznie, powinno zostać podane w odpowiednim momencie. - Podane zbyt wcześnie powoduje, że poród robi się bezbolesny, ale jest znacznie dłuższy - mówi lekarz Tomasz Zając.
Może również powodować komplikacje w czasie drugiej fazy porodu - kobieta nie czuje, kiedy ma ból party i prze na komendę. - Niestety, w takich sytuacjach częściej trzeba wykonywać zabiegi kleszczowe albo z próżnociągiem - tłumaczy.
Znieczulone są dwie osoby
Nie wolno również zapominać, że znieczulenie zewnątrzoponowe działa nie tylko na mamę, ale również na dziecko. Można rozpoznać, kiedy zostało podane zbyt wcześnie, np. obserwując kolor wód płodowych - w takiej sytuacji stają się zielone. Zbyt wczesny zastrzyk powoduje również różne reakcje u dziecka, np. spadek tętna albo słabsze ruchy.
