„Wylosowałam połóg, który mnie uskrzydla”. Ta mama pokazuje, że to nie zawsze dramat

2025-04-01 11:55

Połóg to coraz częściej temat poruszany przez mamy. Podczas gdy wiele kobiet, również tych z polskiego show-biznesu mówi o tym, jak ciężki jest to czas - można spotkać się też z zupełnie inną narracją. Ostatnio jedna z mam opowiedziała o swoim połogu, opisując go jako czas, który ją uskrzydla.

„Wylosowałam połóg, który mnie uskrzydla”. Ta mama pokazuje, że to nie zawsze dramat

i

Autor: Getty Images

Dolegliwości połogowe przez długi czas były tematem tabu. O tym, z czym musi liczyć się kobieta po porodzie - młode mamy dowiadywały się często dopiero na własnej skórze. Dziś jest inaczej. W sieci znajdziemy bardzo dokładne opisy poszczególnych dolegliwości połogowych.

Połóg: koszmar, który trwa miesiącami?

Choć najczęściej mówi się, że połóg trwa 6 tygodni po porodzie - wiele z nas ma świadomość, że tak naprawdę może trwać o wiele dłużej. Na powrót do stanu sprzed ciąży i porodu, organizm potrzebuje więcej czasu, choć rzeczywiście gros dolegliwości połogowych przypada właśnie na pierwsze tygodnie po narodzinach dziecka.

Dreszcze poporodowe. Hemoroidy utrudniające wypróżnianie lub tak zwyczajną dotąd czynność, jaką było siedzenie. Krwawienie z dróg rodnych. Huśtawka emocjonalna. To tylko niektóre z dolegliwości towarzyszące naszym połogom.

Całkiem niedawno  o swoich dolegliwościach połogowych opowiadała Karolina Gilon. Mówiła o "chodzeniu po ścianach" i bólu cewki moczowej, który mocno ją wystraszył (na szczęście wszystko dobrze się skończyło). 

Trzeba przyznać, że wyłania się z tego niezbyt optymistyczny obraz pierwszych miesięcy w roli mamy. Okazuje się jednak, że dolegliwości połogowe nie zawsze odbierają radość młodym mamom. I że można "wylosować" połóg, który wcale nie będzie koszmarem.

Wylosowała połóg, który ją uskrzydla. Nawet na nowo zakochała się w partnerze...

Młoda mama prowadząca na Instagramie profil silnakoza przyznaje, że miała szczęście. I że chce, by inne kobiety wiedziały, że połóg wcale nie musi być tak trudny, jak opisują go w najczarniejszych scenariuszach.

Miałam szczęście, że wylosowałam połóg, który mnie uskrzydla... Tyle się naczytałam i naoglądałam treści, które mówią, że połóg to dno i nie neguję tego, ale to mnie tak przestraszało, że po ciąży będzie jeszcze gorzej, a ta była dla mnie psychicznie i fizycznie bardzo obciążająca... Chłonęłam jak gąbka rolki kobiet w połogu, które mówiły, że ta część po porodzie wcale nie musi być tak trudna, jak to malują, a co więcej, może być dużo lepiej! Warto mówić o tej i o tej stronie połogu ❤️ więc ja dziś o tej pozytywnej 🤷‍♀️🫶

- pisze silnakoza.

I wymienia:

  •  "sam fakt pustego brzucha" - brak dyskomfortu spowodowanego uciskiem na pęcherz czy żołądek,
  • brak zgagi,
  • koniec z bólami miednicy i kręgosłupa.

To już daje +100 do samopoczucia! I pomimo tego, że faktycznie sen jest mocno przerywany, że tak to ujmę, to i tak jest lepiej niż te 9 msc ciąży.

- zapewnia młoda mama. I apeluje do ciężarnych, by pamiętały, że nigdy nie jest na 100 procent przesądzone, że przypadnie im w udziale połóg jak z koszmaru.

W innym poście pisze z kolei i ogromna potrzeba wsparcia ze strony partnera oraz fakt, że to wsparcie otrzymała - sprawiło, że od nowa zakochała się w ojcu swego dziecka. Właśnie połóg pozwolił jej odkryć w partnerze wymarzonego towarzysza życia. 

M jak Mama Google News