Spis treści
- Przecinanie pępowiny jest bolesne dla dziecka. MIT
- Zabieg przecięcia pępowiny jest bardzo krwawy. MIT
- Pępowinę musi przeciąć ojciec dziecka – dzięki temu nawiąże z nim silną więź. MIT
- Pępowinę należy przeciąć jak najszybciej. NIEPRAWDA
- Opóźnione odpępnienie zapobiega niedoborom żelaza i anemii u dziecka. PRAWDA
- Wcześniaki późno odpępnione mają mniej powikłań. PRAWDA
- To, co zostaje po odcięciu pępowiny, nie przedstawia żadnej wartości. NIEPRAWDA
- Pobieranie krwi pępowinowej jest bolesne i ryzykowne dla zdrowia dziecka. MIT
- Opóźnione odpępnienie uniemożliwia pobranie krwi pępowinowej. MIT
- Możliwy jest poród, podczas którego w ogóle nie odcina się pępowiny. PRAWDA
Przecinanie pępowiny jest bolesne dla dziecka. MIT
Przy przecinaniu pępowina stawia lekki opór, bo jest to sprężysty sznur o średnicy ok. 1,7 cm. Pępowina nie jest unerwiona, więc jej przecięcie nie jest bolesne dla dziecka. Ale może być nieprzyjemne, zwłaszcza gdy nastąpi bardzo szybko po porodzie. Dlatego warto zadbać o to, aby niemowlak przebywał wtedy na brzuchu mamy – to złagodzi nieprzyjemne doznania.
Sprawdź: Ile kosztuje przechowywanie krwi pępowinowej?
Zabieg przecięcia pępowiny jest bardzo krwawy. MIT
Wizje, że po przecięciu sznura pępowinowego krew tryśnie fontanną na wszystkie strony, nie mają nic wspólnego z prawdą. To oczywiste, że trochę krwi się przy tym zabiegu pojawia – w końcu przecina się trzy naczynia krwionośne – ale są to naprawdę znikome ilości.
Pępowinę musi przeciąć ojciec dziecka – dzięki temu nawiąże z nim silną więź. MIT
Zdanie to zawiera aż dwie błędne sugestie. Po pierwsze, nigdzie nie jest powiedziane, że pępowinę ma przecinać ojciec dziecka. W zasadzie jest to zadanie położnej, ale od kiedy upowszechniły się porody rodzinne, zabieg ten rzeczywiście często wykonuje świeżo upieczony tata.
Ale wcale nie musi tego robić, jeśli nie ma przekonania czy się obawia. I nie będzie to miało żadnego wpływu na późniejsze relacje z dzieckiem – one się kształtują w czasie codziennej opieki nad malcem, przytulania go, wspólnego spędzania czasu etc.
Dowiedz się: Odcięcie pępowiny - jak przebiega?
Pępowinę należy przeciąć jak najszybciej. NIEPRAWDA
Trudno to nazwać mitem, bo rzeczywiście przez długie lata obowiązywało takie właśnie podejście, ale to się już zmieniło i obecnie specjaliści zalecają stosowanie opóźnionego odpępnienia jako bardziej korzystnego dla dziecka. Ogłoszony wiosną bieżącego roku standard opieki nad noworodkiem mówi wyraźnie, że nie należy zaciskać ani przecinać pępowiny przez 2 minuty po urodzeniu dziecka (jeśli noworodek urodził się o czasie).
Także w przypadku wcześniaków pępowiny nie przecina się od razu, ale odpępnienie następuje wówczas nie po 2 minutach, a po 30–60 sekundach od narodzin dziecka.
Opóźnione odpępnienie zapobiega niedoborom żelaza i anemii u dziecka. PRAWDA
Z badań i analiz wynika, że u niemowląt, których nie odpępniono zaraz po porodzie, ryzyko anemii maleje nawet o 40 proc. I nie dotyczy to tylko okresu bezpośrednio po porodzie – różnica w poziomie żelaza i hematokrytu utrzymuje się jeszcze przez 3–4 miesiące. Ma to duże znaczenie, bo anemia to jeden z najczęstszych problemów zdrowotnych noworodków.
Sprawdź: Kiedy należy odciąć pępowinę?
Wcześniaki późno odpępnione mają mniej powikłań. PRAWDA
Coraz więcej badań wskazuje na to, że opóźnione odpępnienie przynosi jeszcze więcej korzyści u wcześniaków niż u dzieci urodzonych o czasie. Dzieci przedwcześnie urodzone, u których pępowinę przecięto później (po ok. 60 sekundach), mają prawie o połowę mniejszą częstość krwawień dokomorowych (czyli wylewów krwi do mózgu), a występowanie martwiczego zapalenia jelit zmniejsza się u nich o 40 proc.
To, co zostaje po odcięciu pępowiny, nie przedstawia żadnej wartości. NIEPRAWDA
Jeszcze kilkanaście lat temu takie podejście było dość powszechne: w szpitalach pępowinę i łożysko traktowano jak odpady, które standardowo trafiały do utylizacji. Dziś jednak wiemy już, że pozostała w tych „odpadach” krew jest bardzo cenna, bo zawiera komórki macierzyste, które można wykorzystać do leczenia niektórych chorób.
Także w tzw. galarecie Whartona, czyli substancji, która wypełnia pępowinę, są obecne komórki macierzyste – tzw. mezenchymalne. Nie są to komórki krwi, tylko tkanki łącznej, i mogą mieć inne zastosowania niż te pierwsze. Jak więc widać, tzw. popłód nie jest bezwartościowy – wręcz przeciwnie!
Przeczytaj: Pępek noworodka - 11 pytań o pępuszek noworodka
Pobieranie krwi pępowinowej jest bolesne i ryzykowne dla zdrowia dziecka. MIT
Procedura ta w żaden sposób nie wpływa na stan dziecka ani matki, bo krew pępowinową pobiera się dopiero po narodzinach maluszka i przecięciu pępowiny. Gdyby tej krwi nie pobrano, zostałaby ona (wraz z pępowiną i łożyskiem) po prostu poddana utylizacji. A więc nie ma tu żadnego ryzyka ani niczyjej szkody. Pobranie trwa ok. pięciu minut. Jest to zabieg prosty, nieinwazyjny i niezaburzający przebiegu porodu, całkowicie bezbolesny i bezpieczny zarówno dla dziecka, jak i świeżo upieczonej mamy.
Opóźnione odpępnienie uniemożliwia pobranie krwi pępowinowej. MIT
Można natknąć się w internecie na informacje, że w przypadku gdy krew ma być pobrana do banku krwi pępowinowej, przecięcie pępowiny musi nastąpić jak najszybciej. Nie jest to prawda. Krew do przechowywania można pobrać także przy późnym odpępnieniu – będzie jej wtedy oczywiście mniej, ale wciąż wystarczająco dużo, aby przygotować depozyt do banku komórek macierzystych.
Sprawdź: Jak pielęgnować pępuszek noworodka - położna radzi
Możliwy jest poród, podczas którego w ogóle nie odcina się pępowiny. PRAWDA
Jest to tzw. poród lotosowy, który polega na tym, że pępowiny nie odcina się od łożyska, tylko czeka, aż nastąpi to samoistnie (zwykle potrzeba na to 3–8 dni). Łożysko po porodzie jest tylko myte, zasypywane mieszanką soli i ziół i owijane w gazę lub podwieszane w specjalnym sitku.
Zwolennicy takich praktyk uważają, że dzięki temu dziecko oddziela się od matki w sposób bardziej łagodny, naturalny – jest dużo czasu na to, by przepłynęła do niego z łożyska cała energia życiowa (albo dusza). Lekarze są wobec takiego postępowania raczej sceptyczni, bo uważają, że może przyczyniać się do zwiększenia liczby zakażeń. Oczywiste jest również, że podczas porodu lotosowego nie ma możliwości pobrania komórek macierzystych z krwi pępowinowej.