Opinie, że znieczulenie zewnątrzoponowe upośledza parcie, można usłyszeć często. I wiele kobiet w to wierzy, zwłaszcza gdy mówią tak położne i lekarze ginekolodzy. Tymczasem nie jest to prawda. Zobacz, czy znieczulenie zaburza fazę parcia?
Spis treści
- Stare rodzaje znieczulenia wpływały na parcie
- Nowoczesne znieczulenie nie zaburza skurczów partych
- Znieczulenie nie pozbawia kobiety wpływu na przebieg porodu
Stare rodzaje znieczulenia wpływały na parcie
Trzeba przyznać, że ponad 30 lat temu, gdy zaczynano znieczulać porody w ten sposób, rzeczywiście znieczulenie upośledzało parcie. Ale wtedy to uśmierzanie bólu porodowego wyglądało zupełnie inaczej.
Przede wszystkim stosowano wielokrotnie większe dawki leków: dawniej używano ich w stężeniu 0,5 proc., a nawet 0,75 proc., a obecnie stosowane stężenia wynoszą od 0,0625 do 0,1 proc. Kiedyś rodząca zupełnie nic nie czuła: nie mogła chodzić, nie czuła skurczów partych, a żeby wydobyć dziecko, trzeba było zakładać kleszcze.
Czytaj również: Parcie spontaniczne czy parcie sterowane - wiesz, że możesz wybrać?
Co czuje rodząca kobieta? Odczucia w trakcie PORODU krok po kroku
Nowoczesne znieczulenie nie zaburza skurczów partych
Stosowane obecnie stężenia środka znieczulającego są minimalne, poza tym stosuje się nowe, lepsze leki. Dzięki temu podanie znieczulenia nie osłabia skurczów macicy ani nie znosi odczuwania skurczów partych. U rodzącej kobiety zachowany jest odruch parcia, ma ona pełną kontrolę nad przebiegiem porodu i rodzi własnymi siłami.
Oczywiście, powinna współpracować z położną, bo to jest bardzo ważne. Doświadczona położna umie pokierować II okresem porodu tak, by zapewnić mu normalny przebieg. I nawet jeśli czucie parcia będzie nieco osłabione – co się czasem zdarza – przy odpowiednim postępowaniu nie ma to większego znaczenia.
Podsumujmy: zastosowanie znieczulenia nie eliminuje odczuwania przez rodzącą skurczów partych, a okres parcia wydłuża w minimalnym stopniu lub wcale.
Znieczulenie nie pozbawia kobiety wpływu na przebieg porodu
Zdaniem eksperta lek. med. Joanna Macech-Smużewska, lekarz anestezjolog, szpital Medicover w Warszawie wokół znieczulenia zewnątrzoponowego narosło wiele mitów. Są one rozpowszechniane głównie przez osoby niechętne stosowaniu tego sposobu łagodzenia bólu porodowego i często niemające wystarczającej wiedzy na temat tej techniki.
- Na szczęście dziś już nikt nie neguje, że ból porodowy jest bardzo silnym bólem. Jest wiele metod jego zmniejszania, ale znieczulenie zewnątrzoponowe mimo swych ograniczeń jest obecnie najskuteczniejszym sposobem łagodzenia bólów porodowych - mówi Joanna Macech-Smużewska. - Nie jest prawdą, że to znieczulenie pozbawia rodzącą wpływu na przebieg porodu. Obecnie stosuje się niskie stężenia leków miejscowo znieczulających, takich jak marcaina (0,067–0,125 proc.) czy ropiwacaina (0,1–0,2 proc.), w połączeniu z lekami z grupy opioidów (fentanyl, sufentanyl), co pozwala uzyskać dobry efekt przeciwbólowy bez blokady motorycznej.
Szczególnie polecana jest w położnictwie ropiwacaina, która w najmniejszym stopniu powoduje blokadę ruchową, tak więc rodząca może w trakcie porodu swobodnie się poruszać. Często stosuje się leki znieczulające w postaci ciągłego wlewu, co pozwala lepiej sterować poziomem znieczulenia.
Może się niekiedy zdarzyć osłabienie siły mięśniowej jednej lub obu kończyn dolnych – zwłaszcza wtedy, kiedy rodząca ma niski próg bólowy i wymaga większych dawek leków. Można wpływać na ten stan, modyfikując kolejne dawki znieczulenia.
Nie jest prawdą, że w trakcie porodu ze znieczuleniem rodząca nie odczuwa zupełnie skurczów, w tym także skurczów partych. Zwykle odczuwa ona skurcze, lecz nie są one bolesne lub ból jest znacznie zmniejszony, co w II okresie porodu pozwala na lepszą współpracę z położną i efektywne parcie - dodaje ekspertka.
Czytaj również: Poród ze znieczuleniem: kiedy podaje się znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie?
Czy warto łagodzić ból porodowy? Czy znieczulenie może być groźne dla dziecka?
Wiesz, jak wygląda naturalny poród? Zobacz niesamowite zdjęcia z instagrama
miesięcznik "M jak mama"
