To niesamowite! Zazwyczaj, myśląc o zmniejszeniu bólu porodowego nasuwają nam się metody farmakologiczne, lub znane sposoby na relaksację, jak masaż, czy aromaterapia. Okazuje się, że w oszukaniu bólu porodowego pomoże też akupunktura, w najprostszej możliwej postaci.
Taki sposób poleca znana położna Izabela Dembińska na swoim Instagramie i radzi spakować do torby grzebień...
Trik z grzebieniem polega między innymi na oszukaniu mózgu. Uciskając grzebieniem wewnętrzną część dłoni sprawiamy, że nasze ciało w pewnym stopniu zapomina o bólu porodowym. Dzięki temu może nie zniwelujemy go całkiem, ale chociaż zmniejszymy. Na tym nie koniec, jak twierdzi położna, Izabela Dembińska.
Odgrywa rolę w teorii ,,bramkowania” bólu, podobnie jak oddziałuje elektrostymulacja TENS, ucisk miednicy i ostrzykiwanie czworoboku Michaelisa. Jeśli wywołamy odpowiedni ucisk w dowolnym miejscu na ciele, spowoduje to uwolnienie endorfin, które zmniejszą odczuwaną intensywność bólu.
Dowiedz się: Do czego można porównać ból porodowy?
Co prawda badania medycyny konwencjonalnej, nie potwierdzają zbawiennego działania takiej metody, ale ma ona wiele wspólnego np. z medycyną chińską, na co zwraca uwagę ekspertka.
Według medycyny chińskiej istnieje meridian - ścieżka energii - a nacisk na konkretne punkty spustowe pomaga uwolnić tzw. „chi”, umożliwiając przepływ leczniczej energii.
Położna podkreśla też fakt, że ściskanie grzebienia ma wartości psychologiczne dla rodzącej.
Fakt, iż kobieta kontroluje ucisk grzebienia, a tym samym odczucia jakie odbiera przez ściskanie go w czasie skurczu, sprawia, że czuje się mniej poza kontrolą bólu porodowego.
Sprawdź: Co możesz wybrać, by złagodzić ból porodowy?
Grzebień zajmuje mało miejsca, więc może rzeczywiście warto go zabrać ze sobą?