4-letnia Honorata była przy porodzie mamy - "Trzymałam za rękę, to nie było straszne."

2022-01-13 12:38

Polscy psychologowie są w tym temacie sceptyczni, ale jak się okazuje, polskie mamy bywają otwarte na pomysł obecności starszego dziecka przy porodzie. Co na ten temat sądzą dzieci? Mała Honorata, która to przeżyła, nie wygląda jakby miała traumę. Wprost przeciwnie. "Chcę jeszcze chłopczyka" - mówi wesołym tonem, na filmie nagranym przez jej mamę.

poród domowy

i

Autor: Getty Images Czy starsze dziecko przy porodzie to dobry pomysł?

Całkiem niedawno pisałyśmy o porodach rodzinnych w kontekście mody, która panuje w USA. Wasze reakcje na temat dziecka przy porodzie, były bardzo podzielone. Oto niektóre z nich.

  • "Chory pomysł. Małe dziecko, kilkulatek, nie zrozumie co się dzieje i dlaczego mama krzyczy. O ile dorosła osoba towarzysząca w takiej chwili może być dla rodzącej wsparciem, o tyle dziecko już nie. Wręcz przeciwnie, samo będzie wymagało pomocy i wsparcia."
  • "Zaprośmy jeszcze teściów rodziców dziadków a co niech też sobie popatrzą"
  • "A ja bym chciała żeby moja córka była ze mną oczywiście do pewnego momentu ale żeby była i nie widziała moich miejsc intymnych ale wiem że jest silna psychicznie i jak było by to możliwe to była by zadowolona że byla przy mamie ma 7 lat i wiem że dała by radę normalnie bez żadnej traumy"
  • "Wyobrażam sobie. Wiadomo, nikt na porodówkę nie bierze 3 latka, ale np 7/8 letnie dziecko już owszem."
5 błędów, których nie można popełnić na porodówce

Okazuje się, że w polskich realiach, obecność starszego dziecka przy porodzie, także przestaje być abstrakcją. Dowodem na to jest historia małej Honoraty - 4-latki, która uczestniczyła w porodzie domowym swojej mamy. 

Na nagraniu, które udostępniła jej mama, Marta, założycielka kanału na YouTube "Zwyczajna Kobieta", na pytanie "Czy to było dla ciebie straszne?", dziewczynka odpowiada:

"To nie było jakoś straszne, tylko zatykałam uszy i trzymałam za rękę, ale to nie było straszne."

Zobacz też: Starsze dziecko przy porodzie - opinia eksperta

Mimo, że psychologowie i przeciwnicy takiego rozwiązania twierdzą, że u dziecka po obserwacji porodu może się pojawić trauma, to mała Honoratka wydaje się zadowolona.

Wielu internautów komentujących filmik podziela zdanie pani Marty, twierdzącej, że wspólny poród wzmacnia więzi rodzinne. A sam fakt, że dziewczynka wypowiada się słowami "jak rodziliśmy Wandzię", może potwierdzać fakt, że w przypadku tej rodziny, obecność dziecka przy porodzie nie była złym wyborem.

Zobacz także: Narodziny drugiego dziecka - jak wychować szczęśliwe rodzeństwo?

Rywalizacja między rodzeństwem - skąd się bierze i jak ją wyeliminować?